 |
Chodź, pójdziemy na etiopską kawę, hiszpańskie wino lub szklankę Guinnessa. Zrobimy wszystko, bo wszystko jest możliwe. Zawsze.
|
|
 |
To były piękne dni,
Po prostu piękne dni,
Nie zna już dziś kalendarz takich dat.
Wtedy uczyłeś mnie,
Wymawiać imię swe,
Wtedy rzuciłeś dla mnie cały świat.
|
|
 |
Nie wiesz nawet ile ci zawdzięczam,
Byłam sama - jak ty byłeś sam,
Nie umiałabym odszukać szczęścia,
A ty sprawiłeś, że smak jego znam...
|
|
 |
Powiedz dlaczego tak bardzo lubisz znęcać się nade mną
Nie chce więcej widzieć cię
Choć znów spotkamy się na pewno
I znów trafiamy na siebie przez przypadek gdzieś
Prze to sypie mi się pod nogami grunt
Znów tylko ty, jak, my
na oślep jadę gdzieś
Pod osłoną nocy zostaliśmy sami znów
|
|
 |
Ciągniemy się na dno
Co krok, co dzień, co noc
Włóczymy się po mieście
Kończymy tam, gdzie nie chcesz
Pojawiam się znowu
Spróbuj powiedzieć, nie
Zabijam cię nawet we śnie
Skończymy tam, gdzie nie chcesz
|
|
 |
Nie bądź Mickiewiczem , nie idealizuj miłości./niehalo
|
|
 |
Byłeś ptakiem, który odleciał... Nie wiem z jakiego powodu.
|
|
 |
Co dzień myślę o wierze, Bóg mi daje nadzieję
A więc proszę cię, nie mów przy mnie, że nie istnieje.
|
|
 |
nie.bylbym.tu.soba napisał :
Jesteś moją ostoją, małym promyczkiem słońca dającym dużo ciepła, oświetlającym najciemniejsze zakamarki mojej osoby, znakiem zapytania przy każdym pytaniu a zarazem odpowiedzią na nie, jesteś księżycem rzucającym blask na odpowiednią drogę, którą powinienem pójść, w oczach masz wszystkie gwiazdy, te same które chciałaś ze mną kraść, kradnę je sam podczas każdej rozmowy z Tobą. Jesteś moją małą siostrzyczką, żyjącą gdzieś tam, 400 km od mojego życia. Ale przeplatasz się przez nie, codziennie, gdy wkładam słuchawki do uszu, gdy nalewam popite do wódki, gdy odpalam szluga. Gdy ogania mnie szczęście, smutek, radość. Jesteś kimś i jesteś przy mnie co sprawia że jestem najbogatszym człowiekiem na swiecie.
Hubert się pod tym podpisuje.
|
|
 |
Słuchaj - zwolnij, inaczej niczego nie zobaczysz
Co ta chwila o ósmej siedem rano może znaczyć?
Czym ty smakujesz te sekundy?
Goniąc na łeb na szyję widzieć jest trudniej.
|
|
 |
Tu nic nie jest takie jak w Polsce. Ludzie wyglądają jak typowi Brytyjczycy, brzydcy, grubi, głupi. jak już na dłuzej zawiesisz na kimś spojrzenie to śmiało mozesz podbijać z "siema", tak łatwo odróżnić Nas od reszty. Polaków widuję jak idę do kościoła, i w tej mniej bezpiecznej dzielnicy, ironia losu. Dla odmiany, właśnie w kościele mozna spotkać ludzi, którzy naprawdę chcą pomóc, do tego mozna popatrzeć na polskie mordy. Własne mieszkanie? Ta definicja nie ma tu zastosowania, jest gościnność, która kończy sie po 3 miesiącach. Praca? Z tym łatwiej, pod warunkiem że nie jesteś młodocianym przestępcą, dostaniesz się wszędzie. Wszystko dla wszystkich tu nabiera właściwego znaczenia, nie to co w ojczyźnie- i tym właśnie różnią się dwa bliskie mi kraje.
|
|
|
|