głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xforewordx

    teksty pozorna dodał komentarz: ;** do wpisu 23 października 2011
odepchnął mnie od siebie  bym nie wpadła pod samochód  który jechał wjeżdżając w tira jadącym prosto w naszą stronę.  kocham Cię! pamiętaj  co by się nie działo nie poddawaj się.. i zawsze...  upadłam na ziemię. ocknęłam się w szpitalu   nie mam pojęcia co się działo po ostatnich słowach wypowiedzianych przez Patryka. zaczęłam się rozglądać  byłam w strachu  nie miałam pojęcia co się dzieje. nic. kompletna pustka. zauważyłam rodziców  którzy właśnie weszli na moją salę.  córciu.. on.. on jest w bardzo ciężkim stanie  ale wyjdzie z tego.. musimy w to wierzyć. Ty także dasz radę  nic poważnego Ci nie jest. wyzdrowiejesz w krótkim czasie. ale..  zaczęła opowiadać mama i złapała mnie za rękę. widziałam  że miała łzy w oczach  które za wszelką cenę chciała powstrzymać  by nie ukazać słabości.   gazowana  cz. 6

gazowana dodano: 23 października 2011

odepchnął mnie od siebie, bym nie wpadła pod samochód, który jechał wjeżdżając w tira jadącym prosto w naszą stronę. -kocham Cię! pamiętaj, co by się nie działo nie poddawaj się.. i zawsze...- upadłam na ziemię. ocknęłam się w szpitalu , nie mam pojęcia co się działo po ostatnich słowach wypowiedzianych przez Patryka. zaczęłam się rozglądać, byłam w strachu, nie miałam pojęcia co się dzieje. nic. kompletna pustka. zauważyłam rodziców, którzy właśnie weszli na moją salę. -córciu.. on.. on jest w bardzo ciężkim stanie, ale wyjdzie z tego.. musimy w to wierzyć. Ty także dasz radę, nic poważnego Ci nie jest. wyzdrowiejesz w krótkim czasie. ale.. -zaczęła opowiadać mama i złapała mnie za rękę. widziałam, że miała łzy w oczach, które za wszelką cenę chciała powstrzymać, by nie ukazać słabości. | gazowana, cz. 6

mój wpis  proszę o podpis lub o usunięcie go..   teksty pozorna dodał komentarz: mój wpis, proszę o podpis lub o usunięcie go..;] do wpisu 22 października 2011
  Każdego ranka  po przebudzeniu  otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać  niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień  to  czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia  jest na zawsze stracone  pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia  znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie  bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.

myszka017 dodano: 22 października 2011

" Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie. "

bardzo  bardzo Ci dziękuje !     teksty pozorna dodał komentarz: bardzo, bardzo Ci dziękuje ! ;** do wpisu 22 października 2011
Wiem ze to glupie ale za każdym razem wracając do domu wychodząc z psem czy idąc do sklepu po jogurt rozglądam się dookoła z nadzieją że dostrzegne sylwetkę wysokiego bruneta zmierzajacego w moją stronę.Zwalniam zbliżając się do domu z nadzieją ze czai się on gdzieś za rogiem że za chwilę podbiegnie do mnie z Milką pocałuje w czoło wybuchając śmiechem widząc szrpiącego mnie kundelka po czym jedną ręką złapie smycz a drugą obejmie moją dłoń.Tęsknie za czasmi gdy niespodziewanie pojawiał pod moim domem z czułym: no hejka Kochanie!  na co ja z założonymi rękami wspinałam się na palcach cmokałam w policzek narzekając na to że nie uprzedził mnie że przyjdzie że znowu jestem nieogarnięta a tak naprawdę krzyczałam w środku ze szczęścia..Tęsknie za Jego uśmiechem za spojrzeniem za Jego dotykiem czułym słowem i delikatnym ciałem.Ta tęsknota powoli wykańcza moje ciało i umysł..Bo z naszej wielkiej miłosci dziś pozostało tylko kilka fotografi i słone łzy nocą..   pozorna

pozorna dodano: 21 października 2011

Wiem,ze to glupie,ale za każdym razem wracając do domu,wychodząc z psem,czy idąc do sklepu po jogurt rozglądam się dookoła z nadzieją,że dostrzegne sylwetkę wysokiego bruneta zmierzajacego w moją stronę.Zwalniam zbliżając się do domu z nadzieją,ze czai się on gdzieś za rogiem,że za chwilę podbiegnie do mnie z Milką,pocałuje w czoło wybuchając śmiechem widząc szrpiącego mnie kundelka,po czym jedną ręką złapie smycz,a drugą obejmie moją dłoń.Tęsknie za czasmi,gdy niespodziewanie pojawiał pod moim domem z czułym:"no hejka Kochanie!",na co ja z założonymi rękami wspinałam się na palcach,cmokałam w policzek narzekając na to,że nie uprzedził mnie,że przyjdzie,że znowu jestem nieogarnięta,a tak naprawdę krzyczałam w środku ze szczęścia..Tęsknie za Jego uśmiechem,za spojrzeniem,za Jego dotykiem,czułym słowem i delikatnym ciałem.Ta tęsknota powoli wykańcza moje ciało i umysł..Bo z naszej wielkiej miłosci dziś pozostało tylko kilka fotografi i słone łzy nocą..|| pozorna

minął równy rok od czasu  gdy się poznaliśmy. rano siedział już przy moim łóżku i czekał  aż się obudzę. rozpoczęłam dzień czułym pocałunkiem.  wstawaj  mam dla Ciebie niespodziankę. dzisiejszy dzień jest wyjątkowy.  wyszeptał mi do ucha i zrzucił mnie z łóżka.  kochanie  dopiero wstałam  daj mi się porządnie obudzić!  powiedziałam zaspanym głosem  ale on nie chciał mnie słuchać. przygotował mi ciuchy i kazał iść się wyszykować. dał mi na to pół godziny.  wychodzimy. śniadanie zjesz później i nie pytaj o co tu chodzi.  powiedział tajemniczym głosem. w momencie kiedy przyszliśmy na miejsce  do którego mnie zaprowadził  zakrył mi oczy. wszystko było idealne  dopóki nie usłyszałam krzyku i pisku opon.   gazowana  cz. 5

gazowana dodano: 21 października 2011

minął równy rok od czasu, gdy się poznaliśmy. rano siedział już przy moim łóżku i czekał, aż się obudzę. rozpoczęłam dzień czułym pocałunkiem. -wstawaj, mam dla Ciebie niespodziankę. dzisiejszy dzień jest wyjątkowy.- wyszeptał mi do ucha i zrzucił mnie z łóżka. -kochanie, dopiero wstałam, daj mi się porządnie obudzić!- powiedziałam zaspanym głosem, ale on nie chciał mnie słuchać. przygotował mi ciuchy i kazał iść się wyszykować. dał mi na to pół godziny. -wychodzimy. śniadanie zjesz później i nie pytaj o co tu chodzi.- powiedział tajemniczym głosem. w momencie kiedy przyszliśmy na miejsce, do którego mnie zaprowadził, zakrył mi oczy. wszystko było idealne, dopóki nie usłyszałam krzyku i pisku opon. | gazowana, cz. 5

kiedyś żyłem   bo ROBIŁAM to dla Ciebie ?   d to Kamil czy Kamila? :D teksty gazowana dodał komentarz: kiedyś żyłem , bo ROBIŁAM to dla Ciebie ? ; d to Kamil czy Kamila? :D do wpisu 21 października 2011
coś uwiera mnie w serduszko  trochę jakby kuje. dziś spotkałam mojego wroga. Amor.. zabiję skurwysyna  jeżeli on ma cokolwiek z tym wspólnego. nie ma co robić z tymi strzałami?!   gazowana

gazowana dodano: 21 października 2011

coś uwiera mnie w serduszko, trochę jakby kuje. dziś spotkałam mojego wroga. Amor.. zabiję skurwysyna, jeżeli on ma cokolwiek z tym wspólnego. nie ma co robić z tymi strzałami?! | gazowana

prosiłam wszystkich  żeby mi nie przypominali. prosiłam  bo było już tak cudownie  nie myśląc wiecznie o nim. lecz wszyscy byli pewni  że wrócimy jeszcze do siebie  bo przecież taką idealną parę tworzyliśmy razem. ale nic z tego. i teraz znów wróciły wspomnienia  jak wspaniale potrafiliśmy spędzić każdą minutę  każdy dzień czy miesiąc. znów wróciło to wszystko..

te.amo dodano: 21 października 2011

prosiłam wszystkich, żeby mi nie przypominali. prosiłam, bo było już tak cudownie, nie myśląc wiecznie o nim. lecz wszyscy byli pewni, że wrócimy jeszcze do siebie, bo przecież taką idealną parę tworzyliśmy razem. ale nic z tego. i teraz znów wróciły wspomnienia, jak wspaniale potrafiliśmy spędzić każdą minutę, każdy dzień czy miesiąc. znów wróciło to wszystko..

wkurwia mnie to  że jeśli poproszę o coś mame i ona tego nie zrobi  to przecież nic się nie stało. ale jeśli ja czegoś zapomnę to już drze mordę. grrrr  .

te.amo dodano: 21 października 2011

wkurwia mnie to, że jeśli poproszę o coś mame i ona tego nie zrobi, to przecież nic się nie stało. ale jeśli ja czegoś zapomnę to już drze mordę. grrrr -.-

dajcie znieczulenie na złamane serce!   gazowana

gazowana dodano: 21 października 2011

dajcie znieczulenie na złamane serce! | gazowana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć