 |
przydałoby się jakieś 36,6 °C obok.
|
|
 |
do pełni szczęścia potrzebne są tylko trzy rzeczy: miłość, przyjaźń i wódka.
|
|
 |
wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo tuczy.
|
|
 |
to nie jest tak, że robisz 'pstryk' i masz co chcesz.
|
|
 |
jak nie masz argumentów odpuść sobie kłótnie, żebyś później sam siebie nie musiał nazwać durniem :)
|
|
 |
możesz przyprawić swoje życie, jeśli nudzi Cię ten świat, ale jak coś jest za ostre traci swój właściwy smak
|
|
 |
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.
|
|
 |
leżąc już w łóżku chciałam, żebyś był. żebyś był tak, jak jest poduszka.
|
|
 |
najgorzej jest jak się coś zgubi. wiesz, telefon, kasę, albo takie tam, zaufanie.
|
|
 |
pozdrawiam wszystkich frajerów, którzy próbują zniszczyć mi życie.
|
|
 |
rozgrzewaj mnie, tak jak rosół w niedzielne popołudnie.
|
|
|
|