 |
Jak poskarżyć się przed sobą, że już nie mam sił?
|
|
 |
Nie nauczyłeś mnie, jak żyć bez Ciebie.
|
|
 |
Potrzebuję Cię do wsparcia
we wszystkich smutkach,
które żyją we mnie.
|
|
 |
Najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
|
|
 |
Teraz niech przeszłość umiera. Nie chcę jej pamietać.
|
|
 |
Wybacz, że Cię potrzebowałam.
|
|
 |
Zbyt długo żyjemy tym, czego już nie ma.
|
|
 |
Co byś zrobił, gdybym opowiedziała Ci całą historie? Zatytułowaną jego imieniem i nazwiskiem, niosącą egzystencje do mojego świata? Może miałaby swój początek, gdybym wiedziała kiedy to się zaczęło. Gdybym wiedziała, w którym momencie się do siebie zbliżyliśmy, kiedy na niego tak spojrzałam i kiedy serce zabiło innym rytmem, gdy był obok i złapał mnie za rękę. Może miałaby swój koniec, gdybym wiedziała, kiedy tak mnie potraktował i bez słowa zakończył ten rozdział, odchodząc bez pożegnania. I może bym naprawdę wierzyła, że to koniec, gdybym nie chciała wracać, gdybym chorobliwie nie tęskniła. Może, gdybym przestała wierzyć, że nasze drogi się w jakiś sposób zejdą. Są ciągle te same. Może właśnie w tym momencie ścieżki się skrzyżują? Może zaczną biec wzdłóż siebie? Może się złączą - tam nas czeka szczęście. Jeszcze się spotkamy. / P.
|
|
 |
|
I pamiętając, że ma zapomnieć - kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to ‘kocham’ wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął. Chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie, mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był, bo chce pamiętać, że jest.
|
|
 |
Facet bez zarostu jest jak dżdżownica, tyle że większa.
|
|
 |
Nie mów "może", morze jest martwe.
|
|
 |
Największą zbrodnią jest zabić w sobie miłość.
|
|
|
|