 |
Mogłam napisać jednego sms'a, wiedząc, że potem wyłączysz telefon. Mogłam napisać dlaczego to zrobiłam i jak bardzo żałuję, ale nie starczyło by mi miejsca na pożegnanie. Gdybym zaś tylko się pożegnała pomyślałbyś, że już mi nie zależy. Może właśnie o to chodzi? Może tak cywilizacja chciała zniszczyć naszą miłość?
|
|
 |
`. kiedy mnie dotykałeś, kiedy przytulałeś i kiedy delikatnie skradałeś całusa.... było fantastycznie!
|
|
 |
Kiedyś będę szczęśliwa. Ułożę sobie życie . Dostanę to, czego zawsze pragnęła. Miłość. Miłość , której Ty kurwa mi nigdy nie dałeś !
|
|
 |
tęsknota? to brak oddechu, to łzy na policzkach, to żal w sercu, to nie przespane noce, to wszystko co najgorsze, wiesz.
|
|
 |
jest ktoś, dla kogo jesteś całym światem! - pamiętaj o tym!
|
|
 |
jedno miejsce , wiele wspomnień
|
|
 |
siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać.
|
|
 |
Czasem chciałabym się pociąć, odejść stąd i wiedzieć, że tam będzie mi lepiej.
|
|
 |
powiedz mi prosto w oczy że ci nie zależało, powiedz mi, że to wszystko było tylko dla jaj, udowodnij, że byłam dla ciebie nikim.
|
|
 |
Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem, który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany, a na fejsie ma ustawiony status "to skomplikowane", propsy!
|
|
 |
- Tyle? Już skończyło się to, co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz, to by było na tyle? - burknąłeś, pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna, która zaparowała już od mojego gorącego oddechu. - Mam iść? - zapytałeś, a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy, ja zdobyłam się na odwagę. - Z tym szczęściem, o którym tak uwielbiasz mówić, to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek, lecz tak jak z każdym innym prezentem, mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem, że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem, że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich. - Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam, byś wsypał sól w tą otwartą ranę, pustkę po sercu...? - Przegrałaś tą grę - rzuciłeś, lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi, że Ty również nie wygrałeś.
|
|
 |
jestem przyzwyczajona do tego, ze to ty pierwszy piszesz smsa. a dzisiaj? sama napisałam, bo bałam się iż już nie napiszesz nigdy.
|
|
|
|