 |
Nie chcę Cię martwić, choć życie też mnie zawiodło. / Eldo
|
|
 |
jeśli cały miesiąc ma wyglądać tak jak pierwszy dzień to ja poddaje się na starcie.../robcochesz
|
|
 |
Zrobię mu niespodziankę, pojadę na lotnisko z Jego rodzicami, może się ucieszy i może powie że już nigdy mnie tak nie zostawi, może da mi się w Siebie wtulić, jedno jest pewne,od Jego wylotu ledwo minęła doba, a ja już wariuje.../robcochesz
|
|
 |
Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności, który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie, irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze, udający rozleniwionych, a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem, będą te wspólne wieczory, noce - i nawet wtedy przywykniemy i znów, znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie, jak narkotyku, który nigdy nie poznał granic.
|
|
 |
Wykręca mi ręce, a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach, by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus, po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną, mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch, nogi, wątrobę, a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię, że Go kocham, a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia, że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie, pytając jak jest, a On pochyla się i szepcze mi do ucha "kocham Cię mocniej".
|
|
 |
2;47-”Śpisz? Nie śpij!”
2;56-”Nie śpię ;*”
2;57-”SKYPE TERAZ!”
3;00-”JUŻ!”
Tym oto sposobem o trzeciej w nocy musiałam instalować skejpa, tylko po to aby spędzić 15 minut na słuchaniu jak bardzo mnie kocha, tak jestem szczęśliwa. /robcochesz
|
|
 |
Byłam twarda, mocno się w Niego wtuliłam, nie uroniłam nawet łzy, wsiadłam do samochodu, a Jego siedmiomiesięczny brat ścisnął mnie za palec, powoli zasypiając. Jednak kiedy w radiu poleciała nasza ulubiona piosenka, a Jego mama nieumyślnie pogłośniła odbiornik nie dałam rady, z moich oczu popłynęły łzy, przypomniałam sobie moment kiedy jechaliśmy na basen i darliśmy się wniebogłosy śpiewając ten kawałek, a teraz uciekł, poczekam, muszę, obiecałam Mu to /robcochcesz
|
|
 |
wbiegam do domu sparaliżowana wiadomością od Jego mamy i tym że wciąż nie odpisuje na moje wiadomości, odpalam laptopa, szukam go na skejpie i wszelkiego rodzaju portalach, wszędzie niedostępny, czekam, nagle z miejsca zrywa mnie dźwięk telefonu, to Michał, przepraszam Go, informując że czekam na ważny telefon, dzwoni, tak to On odbieram czując spywające po policzku łzy, przeprasza i mówi że kocha, obiecuje że odezwie się wieczorem. Już wiem że nigdy nie puszcze Go na kilometr, sto czterdzieści, a tym bardziej tysiąc trzysta pięćdziesiąt kilometrów. Nikogo, Nigdy tak nie kochałam /robcochcesz
|
|
 |
czas może uleczyć, ale blizny w jakiś sposób ukrywają to co czujesz.
|
|
 |
największym błędem jaki możesz popełnić jest okłamać kogoś, bezwstydnie patrząc mu w oczy.
|
|
 |
"tęskni za mną?"-zapytałam przyjaciela,który leniwie szukał jakiegokolwiek programu,na którym dało się zawiesić oko.nie odpowiedział,dopiero po chwili ogarnął,że do Niego mówię."kto,Młoda?"-zapytał. kiwnęłam głową,przytakując."jak cholera"-w końcu odpowiedział.posmutniałam."to dlaczego się nie odzywa?"-zapytałam.spojrzał na mnie z poważną miną."bo Wy jesteście jednakowe.jedna bardziej uparta od drugiej. takie dwie krowy, z jednego pastwiska"-powiedział,lekko się uśmiechając.patrzyłam na Niego,próbując się uśmiechnąć,ale nie byłam w stanie. "ale odezwie się w końcu,prawda?"-zapytałam,czekając na słowa otuchy."głupku,jesteście nierozłączne.pewnie,że się odezwie.potrzebuje czasu"-powiedział,przytulając mnie.wtuliłam się w Niego,lekko się uśmiechając i cicho powtarzając sobie "mam nadzieję" - bo chyba tylko to mi pozostało.||kissmyshoes
|
|
|
|