|
Przyszła jesień. Setki zgubionych rękawiczek, roztarganych włosów przez wiatr, wieczorów spędzonych w domu przy dobrym filmie. Czas, kiedy człowiek zagłębia się w sobie. Myśli, jak będzie dalej, jak to się wszystko potoczy. Omijanie kałuż i wycieranie psu łap po każdym spacerze. Przechodni skuleni na ulicach. Zasmarkane dzieci w autobusach w drodze do szkoły. Jesień to powrót do rzeczywistości po upojnym lecie. / roadsweeper
|
|
|
spokojnie, dłuższy staż nie znaczy, że uczucie się wypaliło. Nie, ten ogień wciąż płonie. Może nie jest ogromny i szalenie buchający żarem, ale za to silny i stabilny – nie ugasi go byle podmuch.
|
|
|
spokojnie, dłuższy staż nie znaczy, że uczucie się wypaliło. Nie, ten ogień wciąż płonie. Może nie jest ogromny i szalenie buchający żarem, ale za to silny i stabilny – nie ugasi go byle podmuch.
|
|
|
co by się nie działo falą stawiać opór nocą, rano otwierać oczy śmiało
|
|
|
Widze jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy
|
|
|
za mało czasu minęło, bym umiała bez emocji powiedzieć Ci jak jest
|
|
|
że też zachciało mi się Ciebie.
|
|
|
To zabawne potrafisz wywołać u mnie wszystkie emocje
|
|
|
Nie spędzę już więcej czasu, marnując go na ciebie
Wiem, słyszałam już to wszystko
Więc nie próbuj się rozmyślić
Bo ja tego nie zrobię, wiesz
|
|
|
Tak łatwo nam wychodzi to niszczenie się nawzajem.
|
|
|
Wódka wlewa obojętność w żyły.
|
|
|
|