 |
niech mi ktoś pomoże, błagam
|
|
 |
pustkę zaczyna wypełniać tęsknota, cholerna tęsknota za Tobą..
|
|
 |
Nie uwierzy juz w to ze ktos gdzies tam na nia czeka , zawsze bedzie sama
|
|
 |
Lezala w lozku jak idiotka wpatrujac sie w sufit myslami krazac przy jego oczach i usmiechu , nie pogodzila sie z tym ze jej nie chce choc powiedzial to niezwykle dosadnie
|
|
 |
Czuje jakby wszystko spadlo mi na glowe .Mama jest chora coraz gorzej sie czuje widze to , z babcia tez coraz gorzej , ojciec po alko jest coraz agresywniejszy a ja juz nie mam nawet zludzen ze bede mogla sie do niego przytulac ...
|
|
 |
|
założę się, że nie będziesz pamiętał połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę .
|
|
 |
|
Przeraża mnie to, że w życiu będę musiała przeżyć kilka końców, które całkiem mnie rozpierdolą./esperer
|
|
 |
przez ten czas od obozu wszystko było okej. we wrześniu stwierdziłeś, że możemy być przyjaciółmi, że wszystko będzie dobrze. i tak było wszystko dobrze przez resztę września, październik, listopad, grudzień, styczeń (kiedy przyjechałeś w końcu), luty aż do 25 marca. pokłóciliśmy się. chciałeś kilka dni odpoczynku od siebie. zgodziłam się. nie płakałam. byłam silna. do wczoraj. tak strasznie mi Cię brakuje, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. chciałabym, żebyś teraz był tutaj obok mnie. siedział, śmiał się, drażnił ze mną, wkurzał a za chwilę przytulał.. póki co nie wiem na czym stoję. czy kiedykolwiek jeszcze będzie wszystko okej.. || zostanibadz
|
|
 |
tak to już jest mała z ludźmi, dasz im palec, biorą całą rękę, by na końcu zostawić Cię bez pierdolonych kończyn, bez których nie wyobrażasz sobie funkcjonowania
|
|
 |
wszystko co mi opowiadałeś, było tylko jebaną bajeczką, byś mógł mnie zatrzymać
|
|
 |
Czasem jedyne wyjście.. to wyjście na piwo.
|
|
 |
zakochałam się w najwspanialszym facecie pod słońcem i nawet nie potrafię opisać tych wszystkich uczuć, uśmiechu w środku nocy, w południe, gdy słońce w końcu zaczyna opatulać przyjemnie moją skórę, jak wyjaśnić te fikołki, które wykonuje żołądek, gdy myślę o Nim. jak wytłumaczyć sobie to szybsze bicie serca, przyśpieszony puls, niebezpiecznie pulsującą żyłę na mojej skroni. jak opowiedzieć wam o tęsknocie, która pojawia się pięć minut po tym jak się rozstaniemy. jak mam wam opowiedzieć o tym jak reaguje moje całe ciało, gdy pomyślę o Nim, Jego ustach, dłoniach, które jako jedyne mają prawo dotykać mnie. czy ktoś z was będzie potrafił wytłumaczyć niedowiarkom, że miłość istnieje? zostawmy ich, niech na nas patrzą, niech nas obserwują, aż w końcu sami tego doświadczą. kocham Go i jestem tego pewna bardziej niż tego, że oddycham, a w mojej piersi bije serce, które już dawno oddałam pod opiekę Jemu
|
|
|
|