 |
|
Przepraszam, że sprawiłam Ci przykrość nazywając Cię idiotą. Myślałam ze już to wiesz.
|
|
 |
|
I nagle zjawia się ktoś, kto odmienia całe życie, na lepsze ;*
|
|
 |
|
Do odważnych świat należy, kto w to nie wierzy
Nie masz szans swych umiejętności zwiększyć
|
|
 |
|
Dążenie do celu jest tu priorytetem,
Ale bycie przy tym fair równa się z perfektem.
|
|
 |
|
pierdole,
Fałszywe koneksje to pomaga mi dni mieć spokojniejsze.
|
|
 |
|
Nie raz mnie oszukał ktoś, myślał że jest cwany,
Spec, od złej reklamy kiep, z maską na twarzy,
Musiałem się sparzyć by to lepiej zauważyć.
|
|
 |
|
To prosty rachunek szanuj, będziesz szanowany.
|
|
 |
|
Dbam o to więc nie zwiędnie,
Miłość, to jest kwiat co pachnie najpiękniej,
Trzeba go traktować umiejętnie, no pewnie.
|
|
 |
|
co by się nie działo, przy mnie zawsze morda bratnia
|
|
 |
|
Mówi się, że "taki już ten świat", ale to nieprawda. Świat jest taki, jaki sami sobie budujemy
|
|
 |
|
I przede wszystkim każdy ma prawo do posiadania marzeń, bo marzenia są najświętszą częścią nas samych, tą częścią, w której na zawsze pozostajemy dziećmi, częścią najczystszą, niezależnie od tego, co człowiekowi może się w życiu przytrafić.
|
|
 |
|
Wiesz, jak się teraz czuję? Jak oszukana i naiwna idiotka. Czuję się tak, ponieważ mam wrażenie, że po raz kolejny byłam zabawką w ludzkich dłoniach. Ktoś mnie zranił i dobrze wiesz, że to Twoja zasługa. Nie spodziewałam się nawet tego po Tobie. Uważałam, że jesteś zupełnie innym człowiekiem, ale Ty zaś się okazałeś takim samym egoistyczny dupkiem, jak cała reszta. Więc wyjaśnij mi co z tego wszystkiego masz? Jaką satysfakcję czerpiesz z mojego bólu? Bawią Cię te łzy, które spływają po moich policzkach, bawi Cię ból serca, na który nie jestem w stanie wytrzymać bez lekarstw? Nie pomyślałeś, że możesz doprowadzić mój organizm do takiego stanu, gdzie zniszczysz to wszystko co było emocjonalnie poukładane? Jasne, że nie. Po co myśleć, po co się kimś przejmować. Ty się teraz bawisz, zatapiasz swoje smutki w alkoholu, a ja cierpię przez Ciebie. Zdycham wręcz z bólu przez to zaufanie, którym Cię obdarzyłam. .
|
|
|
|