 |
Czy to ja ta sama taka naiwna zdesperowana przerażona niepoukładana uśmiechnięta niekochana?
|
|
 |
Kiedyś pokażę Ci miejsca, które kocham. Będziemy jeść wyśmienicie, pić piwo i podziwiać piękno Bawarii, spacerować złotą uliczką w Pradze, pływać gondolą po śmierdzącej lecz romantycznej Wenecji, opalać się w Tunezji, spacerować po deszczowym Londynie, słuchać muzyki Mozarta w Salzburgu. Pojedziemy do Barcelony, zjemy pizzę w Rzymie a prawdziwą w Neapolu, odwiedzimy kangury i misie koala w Australii, bezdomne psy w moskiewskim metrze. Chcę zwiedzić z Tobą Petersburg, Krym i Budapeszt. Będziemy w Berlinie i Wiedniu, Amsterdamie i Paryżu. Pokażesz mi Nowy York a ja Tobie pokażę gorącą Turcję. Letnim wieczorem zjemy sałatkę grecką na Krecie, będziemy pić wino i wysyłać pocztówki z pozdrowieniami dla naszych przyjaciół. Będziemy jeździć na festiwale, stać w błocie po kolana, słuchać muzyki, pić piwo i cieszyć się, że jesteśmy tu razem.
|
|
 |
Napiłbym się piwa. Napiłbym się piwa na dachu. Napiłbym się piwa na dachu i zapalił papierosa. Napiłbym się piwa na dachu i zapalił papierosa z Tobą.
|
|
 |
Moglibyśmy wypić piwo i oglądać filmy lub siebie nawzajem.
|
|
 |
Teraz cię nienawidzę, bo przez ciebie tęsknię,
za życiem z tobą, za niebem na ziemi i piekłem, którym jesteś.
|
|
 |
Który by cię co noc całował po brzuchu i został,
kiedy bałabyś się słowa ginekolog, ciąża i aborcja?
|
|
 |
Pamiętasz jak puszczałaś mi ten track, a ja usłyszałem inaczej?
Który facet by wyczuł, że przy nim płaczesz?
|
|
 |
Wiem czemu pozwoliłem ci odejść,
przecież chwilę temu powódź zalewała nasz ogień.
|
|
 |
Ostatnio miał strzelić nam rok, a dziś chuj nie strzela,
i nie chodzi, że zostawiłaś swój zapach, tam gdzie cię nie ma.
|
|
 |
Ja myślę dalej i pamiętam Twój głos,
i pamiętam Cię, choć Ty nie chcesz znać mnie już.
Wciąż słyszę Twój głos choć wiem, że bez sensu ,
bo wiedzę Twój wzrok, tam nie ma mnie już.
|
|
 |
Podobno mówią, że czas leczy rany,
dla mnie czas się zatrzymał odkąd nie ma Cie przy mnie.
|
|
 |
Jak mamy męczyć się przez całe życie,
to lepiej się chwilę pomęczyć rozstaniem, prawda kochanie?
|
|
|
|