 |
wiem, nie jestem śliczna. Nie jestem zgrabna, szczupła, nie jestem 'laską'.Ale jestem małą, słodką istotką, z pulchnymi policzkami, zapłakanymi oczkami i z serduszkiem, po brzegi przepełnionym miłością i właśnie to chciałabym Ci ofiarować.Swoje smutki, żale. smutne oczy, bezradne ręce. chwile zwątpienia, chwile radości.Serce zranione, skrzywdzone, poniżone uczucia, czułe słowa, drżące usta i dłonie, rozczarowany wzrok. Rumieńce na twarzy, uśmiech, pojawiający się wraz z Tobą . Właśnie tyle chciałabym Ci dać. Całą siebie. Po prostu .
|
|
 |
On uśmiecha się do mnie, ale nie wiem czy, myśli o mnie..
|
|
 |
cudowne uczucie, kiedy wiem, żę Cię mam :*
|
|
 |
czasami raniąc kogoś ranisz i samego siebie.
|
|
 |
chyba coś w tym jest. za każdym razem, gdy wychodzę z klasy, przeczesuję dłońmi włosy. za każdym razem z myślą o Tobie. zawsze z nadzieją, że zaraz Cię zobaczę i będę mogła wykrztusić z siebie 'cześć', patrząc na Twój zniewalający uśmiech, który będzie mi musiał wystarczyć na kolejne 45 minut.
|
|
 |
- proszę. - powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej. - dziękuję kochanie. - wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta. - ubrudziłeś się! - krzyknęła, zaczynając się śmiać. - gdzie? - o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń, aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała. - zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go. - wiesz co? lubię się brudzić. - powiedział, odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech. - wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki. - odpowiedziała, wtulając się w jego ramiona
|
|
 |
Szczęśliwe zakończenie to pewność, że mimowszystkich nieodebranych telefonów, złamanych serc, błędnie zinterpretowanych znaków, cierpienia i wstydu, nie straciło się nadziei ... ♥
|
|
 |
` Wiem, że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech `
|
|
 |
dlaczego sama do niego nie napiszesz ? - bo pomyśli że mi zależy
|
|
 |
pragnę by w głębi twoich oczu na zawsze pozostał cień mojego spojrzenia.
|
|
 |
i uwielbiam się wtapiać w te ramiona, czuć jego oddech na mej szyi.
|
|
 |
perfekcyjnie grasz mi na psychice, wiesz ?
|
|
|
|