 |
`siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy top model . w pewnym momencie spytałam cię, czy wyobrażasz mnie sobie w stringach czy figach . z uśmiechem odpowiedziałeś, że gdy wyobrażasz sobie mnie w stringach nie możesz powstrzymać się od śmiechu. odwróciłam się tyłem do ciebie udając obrażoną, a ty przytuliłeś mnie całując w szyję i wyszeptałeś mi do ucha - i tak wiem ,że nie potrafisz się na mnie gniewać.
|
|
 |
z rozwalonym łokciem, siniakami na kolanach i uśmiechem na twarzy, śmiało mogę powiedzieć, że ociekam zajebistością!
|
|
 |
uwielbiam gdy mijamy się po raz szósty na szkolnym korytarzu a ty wysyłasz mi jeden ze swoich najpiękniejszych uśmiechów
|
|
 |
'szłam wieczorem centrum miasta , w słuchawkach leciało 'teenage dream' , gdy nagle podjechałeś do mnie tym swoim srebrnym skuterem i nie myśląc o niczym pocałowałeś mnie namiętnie i krzyknąłeś ,że mnie KOCHASZ i że przepraszasz że jesteś takim chujem . popatrzyłam na ciebie jak na wariata i jeszcze raz mocno ucałowałam,szepcząc , że ostatni raz ci wybaczam .< 3/
|
|
 |
-chodź poobserwujemy gwiazdy. - nie. - dlaczego ? - bo ja wolę patrzeć w Twoje oczy. ♥
|
|
 |
Uwielbiała o nim mówić.Mogła to robić godzinami a za każdym razem gdy to robiła oczy jej błyszczały a usta same układały sie w uśmiech.
|
|
 |
mam ochotę podejść do Ciebie i powiedzieć, że mi się tak cholernie podobasz, ale boje się kurwa twojej reakcji.
|
|
 |
Nigdy nie mogłem cię rozszyfrować... Twoje usta mówiły - bierz mnie . ! A spojrzenie - odpuść sobie...
|
|
 |
Wiesz co? Ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwszej lepszej okazji, poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią .
|
|
 |
pierdole stracone szanse!
|
|
 |
- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez
|
|
 |
Po co dzwoniłeś i wypytywałeś gdzie i z kim jestem skoro Ci nie zależało . ? dlaczego ciągle chciałeś się ze mną widywać skoro miałeś wylane . ? dlaczego mnie całowałeś , przytulałeś , dotykałeś skoro podobno nic nie czułeś . ? dlaczego pozwoliłeś , żebym się w tobie za...kochała , skoro wiedziałeś , że nie chcesz ze mną być . ?
|
|
|
|