 |
najbardziej racjonalnym wyjściem, byłoby pierdolnąć tym wszystkim i strzelić, sobie w głowę.
|
|
 |
nigdy nie zapomnę Twojego 'jesteś nieziemska', z oczami spaniela. na każde powitanie.
|
|
 |
byłeś ze mną, bo wypadało mieć dziewczynę. a, że właśnie ja się nawinęłam ... tak wyszło, prawda kochanie?
|
|
 |
Twoje 'kocham', każdej nocy o czwartej nad ranem, też było nieporozumieniem?
|
|
 |
bo to słowa, potrafią sprawić, największy ból. nie tylko fizyczny.
|
|
 |
zagryzłam wargę. zamknęłam oczy, najmocniej jak potrafiłam. łzy zaczęły spływać mi po policzkach. wydusiłam z siebie ; kocham Cię. wynoś się, natychmiast.
|
|
 |
budzić się, ze świadomością, że Ciebie już nie ma i pić chłodną kawę o poranku, patrząc w okno jak zahipnotyzowana.
|
|
 |
mam ochotę, na coś słodkiego. i wcale, nie mówię o tej tabliczce czekolady, która leży na stole. - wyszeptała, topiąc się w jego czekoladowym spojrzeniu.
|
|
 |
są dni, kiedy płaczę jak nienormalna, rzewnymi łzami, nie mogąc złapać oddechu. są dni, kiedy zwyczajnie sobie nie radzę. wybacz, jestem tylko człowiekiem.
|
|
 |
wieczorami kładę się na łóżku i popijając wino z colą light, organizuję zbieg okoliczności.
|
|
|
|