 |
mam mętlik w głowie, nie wiedząc kim dla Ciebie jestem.
|
|
 |
czekanie na Twoją wiadomość, dostarcza mi większej adrenaliny niż skok na bandżi.
|
|
 |
ubrałam moje ulubione, kolorowe rajstopy i zapaliłam papierosa. idąc z dumą wypisaną na twarzy, przez miasto, byłam usatysfakcjonowana faktem, że w końcu się z Ciebie wyleczyłam.
|
|
 |
zostawiłam otwarte drzwi. tak, na wszelki wypadek, gdybyś miał ochotę wrócić, gdybyś się rozmyślił, czy coś. nie żeby mi na tym, zależało, ale przezorny zawsze ubezpieczony.
|
|
 |
nie palę. nałogowo żuję gumę balonową. nie piję. ale uwielbiam colę light. nie przeklinam. ale uwielbiam, mówić slangiem. nie noszę szpilek. ale kocham trampki. nie jestem dziwką. ale potrafię kochać.
|
|
 |
dała mu w twarz. zacisnęła wargi i ze łzami w oczach, wykrzyczała, że go kocha. miała nadzieję, że taka terapia szokowa, sprawi, że jej uczucie w końcu do niego dotrze.
|
|
 |
los daje nam, kredyt zaufania. podarowuje nam, dni szczęścia. to do nas, należy decyzja czy zatrzymamy je na dłużej. to w naszych rękach, leży nasze życie i fakt, czy potrafimy je docenić.
|
|
 |
doceniamy coś, dopiero, gdy to stracimy. dlatego odchodzę.
|
|
 |
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.
|
|
 |
czuję się jak kretynka, czekając na Twoją wiadomość, która nie nadchodzi. godzinami łudzę się, że pomyliłeś numery, że straciłeś zasięg, bądź padła Ci bateria. nigdy, nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
|
|