 |
Cz.3 Oboje byliśmy przekonani,że połączyło nas uczucie nagłe, takie od pierwszego wejrzenia,a tymczasem my już tak dawno natknęlismy się na siebie, minęliśmy i właśnie wtedy rozpoczęła się nasza trudna historia. Historia dwójki ludzi, którzy nieświadomie szli w swoim kierunku. Żałuję, żę nie potrafiłeś mnie kochać, że nie zechciałeś dzielić ze mną wspólnie życia, ale mimo wszystko gdzieś głęboko w sobie czuję, że miałam Cię spotkać i to nie był przypadek. Dziś wiem, że jeśli coś ma w życiu nadejść nadejdzie. Czasem trwa to dzień, miesiąc, a czasem nawet lata, ale prędzej czy póżniej wszystko odnajdzie swoją właściwą drogę, jeśli tylko jest człowiekowi pisane. Zawsze trzeba wierzyć, że to co nas spotkało miało sens, pomimo bólu, cierpienia i łez. Wiesz, chciałam żebyśmy byli dla siebie planem na przyszłość, błogosławieństwem, ale my byliśmy dla siebie tylko lekcją.Pewnie jedną z wielu, dość trudną, ale chcę wierzyć, że istotną i potrzebną. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.2 Pamiętam też moment, kiedy oglądając Ciebie na pewnym zdjęciu, powiedziałam do swojej mamy, że fajnie byłoby mieć takiego chłopaka, że po tym co w życiu już osiągnąłeś widać, że ambitny i pełen pasji z Ciebie człowiek. Poza tym zwróciłam też uwagę na Twoje mocno niebieskie oczy. Tylko tyle pamiętam z tego okresu czasu. Spotkaliśmy się ten jeden raz, gdzieś w tłumie ludzi. Spotkaliśmy się pomimo dzielących nas kilometrów, innych miejsc zamieszkania i spędzania wolnego czasu. Spotkaliśmy się pomimo tych wszystkich przeciwności, niedogodnień. Nie przywiązałam jednak wtedy do tego wagi, nie pamiętałam tego. Kolejne dwa lata żyłam tak jakbyśmy się nigdy nie spotkali. Aż do tamtego pamiętnego dnia, kiedy spojrzeliśmy na siebie i w naszych oczach pojawiła się ochota i nadzieja na coś więcej, na coś wspólnego i razem. Widzisz, tak miało z nami być. Widać mieliśmy się spotkać.
|
|
 |
Cz.1 Pamiętasz dzień, w którym się poznaliśmy? Pewnie tak i prawdopodobonie myślisz, że właśnie w tym momencie zaczęła się nasza historia. Też bardzo długo tak myślałam, ale oboje się myliliśmy. Ona zaczęła się o wiele wcześniej. Dwa lata wcześniej. Właśnie wtedy po raz pierwszy Cię zobaczyłam, siedzieliśmy niedaleko siebie, ale w tamtym momencie nie pomyślałam, że kiedykolwiek staniesz się tak ważnym człowiekiem w moim życiu. Los potrzebował dwóch lat, dwóch lat, abyśmy z nieznajomych stali się kimś sobie znanym. Dwa lata żyliśmy swoim życiem, w sercu mając wtedy kogoś innego.Ty zapewne tego nawet nie zauważyłeś, że nasza historia zaczęła się o wiele wcześniej, że minęliśmy się już gdzieś i dawniej. W sumie też tego nie pamiętałam, dopiero jakiś czas temu, wykopane wspomnienia, stare zdjęcia, na których byliśmy wspólnie uświadomiły mi to i zdjęły klapki z oczu.
|
|
 |
W swoim życiu zaznałam dwóch poważnych samotności. Pierwszą dostałam od niego. To właśnie on, osoba najbliższa mojemu sercu, osoba najważniejsza i jedyna, która dawała radość - pewnego dnia przyniosła mi samotność. Och jak ta samotność mnie bolała, jak wypalała dziury w moim sercu. To ona sprawiała, że każdego ranka nie miałam sił wstać z łóżka, nie miałam ochoty żyć. Nie mogłam jej zaakceptować, no bo jak pogodzić się z samotnością? Ale w końcu przyszła chwila kiedy ona zechciała ustąpić. Pozwoliła mi abym wybrała kogoś nowego, ale właśnie wtedy dostałam drugą samotność. I być może to śmieszne, ale to ja sama sobie ją podarowałam. To ja wybrałam, że nie chcę nikogo u boku, bo nikt nie jest tak dobry, nikt nie jest dla mnie wystarczający. Ta samotność już nie boli tak mocno jak poprzednia, ale sprawia, że życie nadal nie ma żadnych barw, ona wlewa we mnie niechęć i rutynę. I obawiam się, że przejmuje nade mną kontrolę, a ja przecież, przecież nie chcę zostawać całkiem sama. / napisana
|
|
 |
Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.
|
|
 |
"Wszystko mi jedno, niech pożegnanie będzie smutne albo nieprzyjazne, ale niech wiem, że się żegnam."
|
|
 |
Możemy do końca życia się mijać na ulicy bez słowa , udawać , że nigdy nic.
|
|
 |
Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
|
|
 |
Wiem, że to jest ten styl. Wiem, że to jest ten uśmiech,
który sprawia, że mówię 'nie odpuszczę'.
|
|
 |
Kocham jak patrzy, chociaż nie robi wyznań to trzyma za rękę jak prawdziwy mężczyzna.
|
|
 |
Fałszu tu nie ma, nie widzę go w Twoich oczach. Dobrze Cię mieć, dobrze kogoś mieć kogo się kocha.
|
|
 |
|
Zastanów się poważnie czego ode mnie oczekujesz. Mów mi to od razu. Dzięki temu się nie rozczaruję i nie będę robiła sobie nadziei na coś więcej. Jeżeli myślisz, że się domyślę to na to nie liczy. Z domysłów wyjdzie tylko, że może myślisz o związku ze mną na poważnie. Unikniesz nieporozumień. Uwiesz mi, tak będzie dla nas łatwiej, Skarbie./Lizzie
|
|
|
|