 |
zawsze byłem zwichnięty. każdy powrót wykręca mnie jeszcze bardziej- w końcu przestanę przypominać człowieka.
|
|
 |
mów, jak się czujesz z moim bólem
|
|
 |
tego mi było trzeba. wyrzygać duszę.
|
|
 |
Chciałbym żebyś przy mnie czuwała i mnie zawsze wspierała. Żebyś była ze mnie zadowolona bo jesteś naprawdę wyjątkowa. Szacunek zawsze dla Ciebie mam i szczere uczucia Ci dziś dam. Nie jestem idealnym człowiekiem ale wszystko przychodzi z wiekiem. To myśli płynące prosto z serca i nikt tu nie ma mnie za mędrca. Każdy łatwo może mnie oceniać ale nie próbujcie mnie na siłe zmieniać. Chciałbym być w przyszłości pamiętany i na cmentarzu czasem odwiedzany. Ale dość już tego smutku, chodźmy wszyscy do przodu pomalutku. Jesteś słodka jak truskawka, taka jest moja dzisiejsza zajawka. Pasuje już iść do spania: Kotku do następnego spotkania :*
|
|
 |
Najwspanialsza po prostu kobieta świata, nie jakaś dwulicowa szmata. Ma cechy prawdziwego wariata w jej oczach widzę iskry. Miłość i ciepło cały dom wypełnia, fałszywi ludzie nas nie doceniają. A ja pierdole ich wszystkie wypowiedzi, niech lepiej zapierdalają do spowiedzi! Kocham cię moja słodka malinko i pamiętaj tylko ty Karolinko!
|
|
 |
Może i czasem się kłócimy, jednak pomimo tego się wielbimy. Lubie Cię za to że mną wytrzymujesz, Uwielbiam za to że się mną przejmujesz. Ubóstwiam za to że zawsze jesteś blisko, nawet gdy czasem upadam nisko. Kocham Cię od samego początku, posłuchaj tego szczerego wątku. Mimo że czasem się ranimy i smucimy, proszę cię wybacz wszystkie moje winy.
|
|
 |
Masz wielkie serce i bogatą osobowość, z każdym dniem odkrywam jej nowość. Pomagasz w najgorszej godzinie, niech ta miłość nigdy nie zginie. Niektórzy Oceniają nas próżnie, czasem naprawdę bardzo różnie. Zazdroszczą nam wszystkiego, tego złego i dobrego. Nie zaznam spokoju dopóki nie przestaną, w końcu prosto w oczy z prawdą staną. I się kurwa przekonają, że za złe słowa za nas skonają. To jest moje proste założenie, wsród wszystkich kobiet widzę tylko Ciebie!
|
|
 |
Chciałbym tak godzinami tylko patrzeć na nią, zatrzymać ją na dłużej bo jest jak prywatny anioł dla mnie!
|
|
 |
Trzeba iść wciąż drogą, choć stopy zaczęły krwawić
|
|
 |
2. Tak mieli się ku sobie, mówiła, że go kocha, on zrobi dla niej wszystko, było widać w jego oczach, zabiła smutek w oczach, który nosił od lat, on nie mógł wyobrazić, jak bez niej wyglądał świat, lecz przyszedł czas, kiedy on czekał jak zawsze, ona nie przyszła. zostawiła list na ławce, "nie możemy być razem" - nieokreślony powód, on cały zapłakany, zmierza do swojego domu, po drodze spotkał ją, wtuloną w te ramiona, nieznanego chłopaka - widać ustawiony chłopak, bmka Compact, a na sobie miał garnitur, przeszedł tak obok, w oczach płacz, ale w ukryciu, zmierzał do strychu, gdzie pisał ostatni list,"nie umiem nienawidzić, nie byłem dla niej zły, też kocham ją tak mocno, jak nie pokocha nikt", stanął przy oknie, czuł jak spada, więcej nic..
|
|
 |
1. Był sobie chłopak, który zawsze o czymś marzył, marzył by kochać i też zawsze być kochanym, chciał być jak każdy, by nie wyróżniać się z tłumu, lecz w ciszy myślał, że to życie pełne brudu, miał skrytkę wśród kurzu, w rodzinnym domu na strychu, pisał w niej listy, co ważnego spotkał w życiu, przekazał myśli w atramencie z długopisu, chciał zostać innym, źle chowany przez rodziców, Poznał dziewczynę, która miała lat szesnaście, on troszkę starszy, bo miał prawie osiemnaście, poznali się na ławce, park nad ponurym stawem, on nie wie czy go stać, ale chciałby zjeść kolację, ona z dobrego domu, powiedziała "chodź na spacer", tak dni spędzali razem, codziennie o tej porze, on czekał o 15, tak po skończonej szkole, ona się nie spóźniała, zawsze przychodziła w porę.
|
|
|
|