 |
|
szesnastka na karku, wybudzam się z letargu!
najgorsze urodziny :(
|
|
 |
|
przepraszam za każde słowo, którym Cię uraziłam. za kilka spotkań, które musiałam odwołać. za drobne kłamstwa, jakie czasem musiałam ci dać. za nieszczery uśmiech, pod którym momentami się kryłam. za piękne oczy, dzięki którym wierzyłeś w nieprawdziwe słowa. za chwile, w których doprowadzałam Cię do szaleństwa. za wszystkie ciche dni. za każde ' nienawidzę Cię '. przepraszam z całego kruchego serca. tylko proszę, wróć już. [ yezoo ]
|
|
 |
|
patrzył na Mnie tak, jakbym była całym światem. dotykał, wyznaczając granicę, której nikt inny nie mógł przekroczyć. całował, wpajając we Mnie całą miłość. przytulał, pokazując jak bardzo się troszczy. obejmował ramieniem, zapewniając niezastąpione bezpieczeństwo. kochał, bo jak to zazwyczaj twierdził - byłam tego warta. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Mówisz, że kochasz deszcz, ale chowasz się pod parasolką, gdy pada. Mówisz, że kochasz słońce, ale szukasz cienia by w nim schronić się, gdy świeci. Mówisz, że kochasz wiatr, ale zamykasz okno, gdy wieje. Dlatego boję się, gdy mówisz, że mnie kochasz. [ Bob Marley ]
|
|
 |
|
przed snem zamykam oczy i wyobrażam sobie ,że jesteś obok , przytulasz mnie , krzyczysz gdy nic nie jem, a później robisz mi kanapki , wyobrażam sobie nas , lecz po chwili dochodzi do mnie ,że to tylko pieprzona wyobraźnia i chce czegoś niemożliwego./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
mam dość zimnych i pustych nocy bez niego , braku możliwości przytulenia się, szybkich buziaków, zabierania bluzy gdy mi zimno , śmiania się , narzekania na świat , zimnych rak bo nie ma kto mi ich ogrzać , samotnych wieczornych spacerów bo nie mam z kimś wyjść , romantycznych kolacji , spontanicznych decyzji , oglądania razem filmów , siedzenia przy oknie z chusteczką i wycierać każdą łzę , która płynie spod czerwonych powiek , mam dość tego że jest daleko./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
w nocy to się śpi, a nie myśli o kimś kogo nie można mieć. / maniax3
|
|
 |
|
jestem pierwszym kurwa kotem nie chodzącym na twej smyczy
|
|
 |
|
To nie istotne z perspektywy absolutu.
|
|
 |
|
Chciałem wystraszyć słońce
Zabić dnie, ożywić noce
I groziłem chmurom też
Że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz
Aby zmył zaschnięty strup wspomnień
I spłynął po mnie
|
|
 |
|
Chowam coś w sobie, czego nie uwolnię
|
|
 |
|
Mniej wiesz o mnie to śpisz spokojniej
|
|
|
|