| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Równo rok temu stał się tym 'moim' ulubionym. Niebywałe jak w przeciągu dwunastu miesięcy, człowiek może uzależnić od siebie drugiego człowieka. Jest tym, na co czekałam przez swoje dwadzieścia lat. Jego zmienny charakter, irracjonalne zachowanie i bagaż przejść życiowych..zrodził w nim człowieka, który miłość i szacunek stawia ponad wszystko inne, a dobro swojej kobiety i najbliższych jeszcze wyżej. Oto on-mój wyśniony ideał. [justhappyxd] |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mało Cię ostatnio. Zbyt mało w powietrzu, którym oddycham. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Szukałam Cię przez moje całe cholerne życie. ♥ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kobieta istnieje na to, by ją kochać, mężczyzna zaś, aby ponosił ciężary tego kochania. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jestem przesiąknięta Tobą z każdym najdrobniejszym tworzącym Cię szczegółem. Przepływasz od serca przez wszystkie moje kości i nerwy, aż w końcu wtopisz się we mnie jakbyś był czymś naturalnym i tworzącym mnie od podstaw. ♥ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mówi się, że miłość jest silniejsza od nienawiści, więc skoro ta druga może przetrwać eony, to jak jest z tą pierwszą? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jego domknięte wokół niej ręce, to było jedyne bezpieczne miejsce na ziemi. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dane jest nam tylko jedno życie, a ja chcę swoje przeżyć z Tobą. ♥ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mawiają, że dom jest tam, gdzie serce. Ja swoje zostawiam z Tobą. |  |  |  |