 |
Po drugiej stronie tęczy, gdzie papierosy rosną na drzewach w rzece płynie wódka a śnieg to czysta heroina. Tam mnie szukaj.
|
|
 |
'Niebiański błękit jego oczu tak mocno kontrastował z czarnym charakterem .'
|
|
 |
Czas różowych papierosów i pogryzionych długopisów,
worków pod oczami i stężenia nikotyny
co przekracza stan krytyczny.
|
|
 |
`tylko ręce mi drżą jak płatki
śniegu. Gdyby mogły się roztopić
na twojej twarzy, wcale nie byłoby mi żal umierać`
|
|
 |
tylko razem mogliśmy przetrwać burzę i deszcz..
odszedłeś, więc utopiłam się w błyskawicach własnego serca..
|
|
 |
tylko nie mów mi że znów mam smutne oczy. błagam !
|
|
 |
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Że mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko.
|
|
 |
inne będą nasze dni, adresy, telefony... kiedyś, po latach spotkasz mnie, idąc na przykład z żoną. kiedy się ukłonisz, no to spojrzę uśmiechnięta. twoja żona spyta: `kto to?` powiesz: `nie pamiętam..`
|
|
 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
 |
Tamto to była miłość a nie z toba strata czasu
Łapie wspomnienia zarys i wpierdalam je do piachu.
|
|
 |
Obiecuje, ze kiedys usmiechne sie do wspomnien i podziekuje Tobie za to,ze Nam nie wyszło.
|
|
 |
Wznieśmy toast! - Za co? - Za niewypowiedziane myśli, za zbyt skomplikowane słowa.
|
|
|
|