głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyzia

był cząstką mnie. razem tworzyliśmy całość. nasze serca tworzyły całość. a teraz  gdy odszedł  to oczywiste  że zabrał je ze sobą. dlatego cierpię.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

był cząstką mnie. razem tworzyliśmy całość. nasze serca tworzyły całość. a teraz, gdy odszedł, to oczywiste, że zabrał je ze sobą. dlatego cierpię.

wiesz co boli najbardziej? nie. nie to  że odszedł i zostawił mnie samą. mnie cholernie boli świadomość  że on w tak krótkim czasie  potrafił oswoić się z myślą o stracie i znaleźć sobie dziewczynę  która znów przyświeca mu cały świat.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

wiesz co boli najbardziej? nie. nie to, że odszedł i zostawił mnie samą. mnie cholernie boli świadomość, że on w tak krótkim czasie, potrafił oswoić się z myślą o stracie i znaleźć sobie dziewczynę, która znów przyświeca mu cały świat.

zdziro  to nie była miłość  nie wiem  co to było  ale szybko się skończyło. wyro to  to co nas łączyło  wypierdalaj  spieprzaj dziwko  nara  było miło.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

zdziro, to nie była miłość, nie wiem, co to było, ale szybko się skończyło. wyro to, to co nas łączyło, wypierdalaj, spieprzaj dziwko, nara, było miło.

ogarnij swój pierdolnik  bo stracisz tych  którzy są dla ciebie ważni.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

ogarnij swój pierdolnik, bo stracisz tych, którzy są dla ciebie ważni.

nie zmieni się nic. zupełnie nic. nadal będziesz zajęty swoim życiem. nie będziesz miał czasu na nic. ciągle będziesz zabiegany i zapracowany. twoje myśli zajmie odliczanie do końca zmiany  a potem jak najszybszy powrót do domu. pomyślisz chwilę  co by tu zjeść  a następnie wyskoczysz do pobliskiego baru na kebaba i piwo. wrócisz   będzie dosyć późno. weźmiesz prysznic. ogarniesz sypialnię  położysz się w naszym łóżku i przez chwilę pomyślisz  że mnie nie ma. ale przecież nie ma czym się przejmować. jedno złamane serce w tą czy w tamtą nie robi różnicy.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

nie zmieni się nic. zupełnie nic. nadal będziesz zajęty swoim życiem. nie będziesz miał czasu na nic. ciągle będziesz zabiegany i zapracowany. twoje myśli zajmie odliczanie do końca zmiany, a potem jak najszybszy powrót do domu. pomyślisz chwilę, co by tu zjeść, a następnie wyskoczysz do pobliskiego baru na kebaba i piwo. wrócisz - będzie dosyć późno. weźmiesz prysznic. ogarniesz sypialnię, położysz się w naszym łóżku i przez chwilę pomyślisz, że mnie nie ma. ale przecież nie ma czym się przejmować. jedno złamane serce w tą czy w tamtą nie robi różnicy.

i w chwili gdy kumpel powiedział  że zasługuję na kogoś lepszego pękłam. nie chciałam nikogo innego. chciałam męczyć się  ale z nim. chciałam być szczęśliwa ale tylko z nim. chciałam go przytulać  całować i łaskotać. chciałam  żeby uśmiechał się tylko dla mnie  chociaż tak strasznie mnie ranił. a może najzwyczajniej w świecie chciałam  żeby mnie ranił? może to było tak silnie uzależniające? może zasługiwałam na ból i choć wszyscy twierdzili  że nie zasługuję na niego  ja wypierałam się mówiąc  że to i tak moja wina.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

i w chwili gdy kumpel powiedział, że zasługuję na kogoś lepszego pękłam. nie chciałam nikogo innego. chciałam męczyć się, ale z nim. chciałam być szczęśliwa ale tylko z nim. chciałam go przytulać, całować i łaskotać. chciałam, żeby uśmiechał się tylko dla mnie, chociaż tak strasznie mnie ranił. a może najzwyczajniej w świecie chciałam, żeby mnie ranił? może to było tak silnie uzależniające? może zasługiwałam na ból i choć wszyscy twierdzili, że nie zasługuję na niego, ja wypierałam się mówiąc, że to i tak moja wina.

  jesteś zwykłym śmieciem  rzuciłam patrząc na niego. był zaćpany  pijany i ledwo kontaktował. wstał  podszedł do mnie i uderzył z całej siły w brzuch. cholerny ból i krew  która starała się znaleźć ujście w moich ustach. plułam i dławiłam się nią.   jesteś dla mnie zwykłą dziwką  wycedził przez zęby. spojrzałam na jego czerwone oczy  zalewając się płaczem.   wiesz. ty nawet na dziwkę nie zasługujesz  rzuciłam drętwo i ruszyłam w stronę drzwi. to tak strasznie bolało. serce łomotało mi w klatce piersiowej  pokazując  żebym wróciła i jakoś to uspokoiła  ale rozum wziął górę nad uczuciami i wyszłam. choć wszystko rozdzierało mnie od środka. nie zasługuje na mnie  pomyślałam w duchu wsiadając do windy i zamykając kolejny rozdział w moim życiu.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

- jesteś zwykłym śmieciem, rzuciłam patrząc na niego. był zaćpany, pijany i ledwo kontaktował. wstał, podszedł do mnie i uderzył z całej siły w brzuch. cholerny ból i krew, która starała się znaleźć ujście w moich ustach. plułam i dławiłam się nią. - jesteś dla mnie zwykłą dziwką, wycedził przez zęby. spojrzałam na jego czerwone oczy, zalewając się płaczem. - wiesz. ty nawet na dziwkę nie zasługujesz, rzuciłam drętwo i ruszyłam w stronę drzwi. to tak strasznie bolało. serce łomotało mi w klatce piersiowej, pokazując, żebym wróciła i jakoś to uspokoiła, ale rozum wziął górę nad uczuciami i wyszłam. choć wszystko rozdzierało mnie od środka. nie zasługuje na mnie, pomyślałam w duchu wsiadając do windy i zamykając kolejny rozdział w moim życiu.

chciałabym  żebyś czasem napisał. powiedział co u ciebie? jak żyjesz? czy ci się układa i czy nie masz problemów. chciałabym  żebyś zapytał co u mnie? chciałabym  żebyś się zainteresował tym  czy sobie radzę  czy jest mi lekko. chciałabym czuć  że to co było między nami nie wygasło. nie liczę na jakiekolwiek uczucie  tym bardziej miłość. chciałabym mieć świadomość  że interesujesz się mną  że starasz się być na bieżąco  że nie jesteś do końca obojętny. chciałabym poczuć się ważna. choć przez chwilę posiedzieć w twojej głowie. szkoda  że cały świat przysłoniła ci nowa dziewczyna  a dla 'dobrej kumpeli' jak to sam określiłeś  nie masz czasu.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

chciałabym, żebyś czasem napisał. powiedział co u ciebie? jak żyjesz? czy ci się układa i czy nie masz problemów. chciałabym, żebyś zapytał co u mnie? chciałabym, żebyś się zainteresował tym, czy sobie radzę, czy jest mi lekko. chciałabym czuć, że to co było między nami nie wygasło. nie liczę na jakiekolwiek uczucie, tym bardziej miłość. chciałabym mieć świadomość, że interesujesz się mną, że starasz się być na bieżąco, że nie jesteś do końca obojętny. chciałabym poczuć się ważna. choć przez chwilę posiedzieć w twojej głowie. szkoda, że cały świat przysłoniła ci nowa dziewczyna, a dla 'dobrej kumpeli' jak to sam określiłeś, nie masz czasu.

pozbierałam się. chodzę do szkoły  czasem nawet się uśmiecham. wracam zakłopotana ze zmarzniętym nosem i katarem  który od tygodnia nie daje mi spokoju. staram się uczyć. piję herbatę z twojego kubka i siedzę otulona kocem. biję się z myślami  ale przecież jestem silna  przecież sobie radzę. jestem trochę obojętna i nie wierzę w lepsze jutro  ale staram się wyciskać z siebie radość na siłę. czytam książki  wychodzę z psem na spacer i oglądam seriale. tonami wchłaniam czekoladę  która odkłada mi się w biodrach  ale przecież nie mam dla kogo być chuda. udaję szczęśliwą  a wieczorami płaczę w poduszkę. żadna z czynności  które wykonuje nie ma najmniejszego sensu  przez jedną osobę  która brak doszczętnie zniszczyła mi mój świat. świat  który tak długo budowałam.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

pozbierałam się. chodzę do szkoły, czasem nawet się uśmiecham. wracam zakłopotana ze zmarzniętym nosem i katarem, który od tygodnia nie daje mi spokoju. staram się uczyć. piję herbatę z twojego kubka i siedzę otulona kocem. biję się z myślami, ale przecież jestem silna, przecież sobie radzę. jestem trochę obojętna i nie wierzę w lepsze jutro, ale staram się wyciskać z siebie radość na siłę. czytam książki, wychodzę z psem na spacer i oglądam seriale. tonami wchłaniam czekoladę, która odkłada mi się w biodrach, ale przecież nie mam dla kogo być chuda. udaję szczęśliwą, a wieczorami płaczę w poduszkę. żadna z czynności, które wykonuje nie ma najmniejszego sensu, przez jedną osobę, która brak doszczętnie zniszczyła mi mój świat. świat, który tak długo budowałam.

chyba to wszystko nie ma sensu. wystarczy  że go zobaczę  a wszystko wraca. uderza we mnie z ogromną siłą i nie pozwala zahamować potoku łez. wykańczam się. umieram  bez ciebie.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

chyba to wszystko nie ma sensu. wystarczy, że go zobaczę, a wszystko wraca. uderza we mnie z ogromną siłą i nie pozwala zahamować potoku łez. wykańczam się. umieram, bez ciebie.

wiesz jak to jest nie mieć chęci na cokolwiek? wiesz jak to jest  gdy ostawiasz kubek z gorącą czekoladą  bo przyprawia cię o wymioty? wiesz jak to jest czuć dreszcz na całym ciele  mimo gorąca w pomieszczeniu? nie wiesz.. więc nie mów  że rozumiesz.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

wiesz jak to jest nie mieć chęci na cokolwiek? wiesz jak to jest, gdy ostawiasz kubek z gorącą czekoladą, bo przyprawia cię o wymioty? wiesz jak to jest czuć dreszcz na całym ciele, mimo gorąca w pomieszczeniu? nie wiesz.. więc nie mów, że rozumiesz.

mimo  że nigdy nie miałam cię przy sobie  bałam się. cholernie się bałam  że cię stracę. obawiałam się  że nie będę mogła patrzeć na ciebie  gdy mijamy się na przejściu. bałam się  że odwrócisz wzrok  że nie spojrzysz  że będziesz obojętny. bałam się  że nigdy nie napiszesz i nie spytasz co u mnie  czy sobie radzę  a ja  jak zwykle odpowiem  że jest całkiem spoko  choć w środku rozrywa mnie na tysiące części. chwilę później zaczniesz opowiadać o swojej dziewczynie  a ja jak zwykle  będę życzyć ci szczęścia i powodzenia. to wszystko będzie takie sztuczne  takie udawane  a ty nie zorientujesz się  że to wszystko jest wymysłem mojej wyobraźni  że tak naprawdę chciałabym  żebyś był  tutaj  przy mnie. przecież nie wymagam wiele. proszę. tylko mnie kochaj.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

mimo, że nigdy nie miałam cię przy sobie, bałam się. cholernie się bałam, że cię stracę. obawiałam się, że nie będę mogła patrzeć na ciebie, gdy mijamy się na przejściu. bałam się, że odwrócisz wzrok, że nie spojrzysz, że będziesz obojętny. bałam się, że nigdy nie napiszesz i nie spytasz co u mnie, czy sobie radzę, a ja, jak zwykle odpowiem, że jest całkiem spoko, choć w środku rozrywa mnie na tysiące części. chwilę później zaczniesz opowiadać o swojej dziewczynie, a ja jak zwykle, będę życzyć ci szczęścia i powodzenia. to wszystko będzie takie sztuczne, takie udawane, a ty nie zorientujesz się, że to wszystko jest wymysłem mojej wyobraźni, że tak naprawdę chciałabym, żebyś był, tutaj, przy mnie. przecież nie wymagam wiele. proszę. tylko mnie kochaj.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć