głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyzia

może kiedyś dotrze do ciebie fakt jak bardzo cierpię  jak bardzo tęsknię i jak cholernie cię potrzebuję. może kiedyś zrozumiesz  że nadal kocham cię resztkami bezsensownej miłości. może przez chwilę zatrzymasz się i pomyślisz  że mogłeś mnie mieć  że mogłeś mnie kochać  a wolałeś pójść do tej tlenionej laski. może przeanalizujesz wszystko od początku  ale mnie już nie będzie. ja ułożę sobie życie. dam radę  pozbieram się i będę szczęśliwa. a ty? jedynym twoim zajęciem  będzie użalanie się nad sobą i zapijanie smutków litrami wódki.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

może kiedyś dotrze do ciebie fakt jak bardzo cierpię, jak bardzo tęsknię i jak cholernie cię potrzebuję. może kiedyś zrozumiesz, że nadal kocham cię resztkami bezsensownej miłości. może przez chwilę zatrzymasz się i pomyślisz, że mogłeś mnie mieć, że mogłeś mnie kochać, a wolałeś pójść do tej tlenionej laski. może przeanalizujesz wszystko od początku, ale mnie już nie będzie. ja ułożę sobie życie. dam radę, pozbieram się i będę szczęśliwa. a ty? jedynym twoim zajęciem, będzie użalanie się nad sobą i zapijanie smutków litrami wódki.

wiesz jakie jest moje drugie imię? wiesz co lubię jeść na śniadanie i czy smaruję chleb masłem? wiesz ile słodzę i czy długo mieszam herbatę? wiesz jaki jest mój ulubiony kolor  serial czy napój? wiesz jakie ciastka lubię najbardziej? wiesz co czuję kiedy się denerwuję? wiesz  jak to jest nie mieć siły na nic? wiesz jaką wodę piję  gdy staram się odchudzać? wiesz  jaki jogurt lubię najbardziej? wiesz po której stronie łóżka lubię spać najbardziej? wiesz o której zazwyczaj zasypiam? no właśnie. niczego o mnie nie wiesz.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

wiesz jakie jest moje drugie imię? wiesz co lubię jeść na śniadanie i czy smaruję chleb masłem? wiesz ile słodzę i czy długo mieszam herbatę? wiesz jaki jest mój ulubiony kolor, serial czy napój? wiesz jakie ciastka lubię najbardziej? wiesz co czuję kiedy się denerwuję? wiesz, jak to jest nie mieć siły na nic? wiesz jaką wodę piję, gdy staram się odchudzać? wiesz, jaki jogurt lubię najbardziej? wiesz po której stronie łóżka lubię spać najbardziej? wiesz o której zazwyczaj zasypiam? no właśnie. niczego o mnie nie wiesz.

chciałabym  żebyś zdał sobie sprawę z tego  jak bardzo tęsknię. chciałabym  żebyś ogarnął fakt  że tak strasznie mi ciebie brakuje. chciałabym  żebyś wiedział  że nadal  mimo tego  że tak mnie ranisz  ja cię kocham. kocham cię tak bardzo mocno  mimo tego  że za wszelką cenę  zabijasz to uczucie. chciałabym  żebyś zrozumiał jak mi ciężko  żyć bez ciebie. chciałabym  żebyś zastanowił się nad tym co zniszczyłeś i zaczął tego żałować. chciałabym móc znów cię kochać odwzajemnioną miłością. tak bardzo bym chciała...

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

chciałabym, żebyś zdał sobie sprawę z tego, jak bardzo tęsknię. chciałabym, żebyś ogarnął fakt, że tak strasznie mi ciebie brakuje. chciałabym, żebyś wiedział, że nadal, mimo tego, że tak mnie ranisz, ja cię kocham. kocham cię tak bardzo mocno, mimo tego, że za wszelką cenę, zabijasz to uczucie. chciałabym, żebyś zrozumiał jak mi ciężko, żyć bez ciebie. chciałabym, żebyś zastanowił się nad tym co zniszczyłeś i zaczął tego żałować. chciałabym móc znów cię kochać odwzajemnioną miłością. tak bardzo bym chciała... /

a teraz możesz tylko patrzeć i napawać się moim widokiem  bo mogłeś mnie mieć. mogłeś mnie kochać  przytulać i mówić  że znaczę dla ciebie więcej niż wszystko. mogłeś. a teraz wypierdalaj do tej jebanej  tlenionej laski frajerze.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

a teraz możesz tylko patrzeć i napawać się moim widokiem, bo mogłeś mnie mieć. mogłeś mnie kochać, przytulać i mówić, że znaczę dla ciebie więcej niż wszystko. mogłeś. a teraz wypierdalaj do tej jebanej, tlenionej laski frajerze.

cz. 2. bo cię kocham. bo tęsknię i cholernie cię potrzebuję  wyszeptał. widziałam w jego oczach miłość. patrzyłam prosto w te zielone tęczówki i tonęłam w nich  bez ustanku. był magiczny. i chociaż chciałam być silna  chciałam powiedzieć  że przecież wolał inną  że ja się nie liczyłam  że przecież to nie ma sensu. mimo całego bólu  który mi zadał  kochałam go. całym sercem. raniliśmy się nawzajem. przybliżyłam twarz i musnęłam go w usta. były takie chłodne. były cudowne. nie należały do mnie  ale chciałam  by ta chwila trwała wiecznie.   a ona? co z twoją prawdziwą miłością? zapytałam.   prawdziwą miłością jesteś ty i wiesz? prawdziwa miłość nie umiera nigdy  wyszeptał muskając mnie w czoło.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

cz. 2. bo cię kocham. bo tęsknię i cholernie cię potrzebuję, wyszeptał. widziałam w jego oczach miłość. patrzyłam prosto w te zielone tęczówki i tonęłam w nich, bez ustanku. był magiczny. i chociaż chciałam być silna, chciałam powiedzieć, że przecież wolał inną, że ja się nie liczyłam, że przecież to nie ma sensu. mimo całego bólu, który mi zadał, kochałam go. całym sercem. raniliśmy się nawzajem. przybliżyłam twarz i musnęłam go w usta. były takie chłodne. były cudowne. nie należały do mnie, ale chciałam, by ta chwila trwała wiecznie. - a ona? co z twoją prawdziwą miłością? zapytałam. - prawdziwą miłością jesteś ty i wiesz? prawdziwa miłość nie umiera nigdy, wyszeptał muskając mnie w czoło.

cz. 1 stałam w oknie patrząc na migające światełka na niebie. były takie radosne. świeciły jasno  były promienne. patrzyłam w nie  zastanawiając się  co zrobiłam źle. dlaczego nie posiadam świadomości  że w tak perfidny sposób ranię ludzi? dlaczego później wymagam od nich cudów  skoro sama rujnuję więzy między nami? zniszczyłam naszą miłość. przecież ona istniała. ona była. musiała być. przecież zapewniałeś. mówiłeś  że kochasz. słów nie rzuca się na wiatr. biłam się z myślami. chwilę później spojrzałam na telefon. nowa wiadomość widniała na wyświetlaczu. treść  ' nie patrz w gwiazdy  nie żałuj  nie rozmyślaj  chodź do mnie '   zakładając bluzę w pośpiechu wybiegłam z domu. stałeś oparty o samochód tuż przed moim domem.   dlaczego napisałeś? zapytałam trzęsąc się z zimna.   wejdź do środka  tam przynajmniej jest ciepło. zaproponował. usiadłam na skórzanym fotelu  wpatrując się w błyszczącą tapicerkę.   wiesz dlaczego to zrobiłem?

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

cz. 1 stałam w oknie patrząc na migające światełka na niebie. były takie radosne. świeciły jasno, były promienne. patrzyłam w nie, zastanawiając się, co zrobiłam źle. dlaczego nie posiadam świadomości, że w tak perfidny sposób ranię ludzi? dlaczego później wymagam od nich cudów, skoro sama rujnuję więzy między nami? zniszczyłam naszą miłość. przecież ona istniała. ona była. musiała być. przecież zapewniałeś. mówiłeś, że kochasz. słów nie rzuca się na wiatr. biłam się z myślami. chwilę później spojrzałam na telefon. nowa wiadomość widniała na wyświetlaczu. treść, ' nie patrz w gwiazdy, nie żałuj, nie rozmyślaj, chodź do mnie ' , zakładając bluzę w pośpiechu wybiegłam z domu. stałeś oparty o samochód tuż przed moim domem. - dlaczego napisałeś? zapytałam trzęsąc się z zimna. - wejdź do środka, tam przynajmniej jest ciepło. zaproponował. usiadłam na skórzanym fotelu, wpatrując się w błyszczącą tapicerkę. - wiesz dlaczego to zrobiłem?

wiesz kiedy jest prawdziwa przyjaźń? prawdziwa przyjaźń jest wtedy  gdy kumpel wpada  krzycząc  żebym szykowała się na imprezę  bo przed domem czeka dwadzieścia osób  a ja wyplątuję się za wszelką cenę  żeby nie iść. wtedy on  wychodzi z domu i krzyczy  że jedna impreza  beze mnie i bez niego nikogo nie zbawi  a sam  wchodząc do domu  rzuca ' to jaki film oglądamy ' i zostaje ze mną. mimo mojego doła i braku chęci do czegokolwiek. on doskonale wie  że w jego obowiązku jest zrobienie popcornu w mikrofali i nalanie coli do szklanek. to on ma włączyć romantyczny film i siedzieć ze mną zalaną łzami. ot tak po prostu.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

wiesz kiedy jest prawdziwa przyjaźń? prawdziwa przyjaźń jest wtedy, gdy kumpel wpada, krzycząc, żebym szykowała się na imprezę, bo przed domem czeka dwadzieścia osób, a ja wyplątuję się za wszelką cenę, żeby nie iść. wtedy on, wychodzi z domu i krzyczy, że jedna impreza, beze mnie i bez niego nikogo nie zbawi, a sam, wchodząc do domu, rzuca ' to jaki film oglądamy ' i zostaje ze mną. mimo mojego doła i braku chęci do czegokolwiek. on doskonale wie, że w jego obowiązku jest zrobienie popcornu w mikrofali i nalanie coli do szklanek. to on ma włączyć romantyczny film i siedzieć ze mną zalaną łzami. ot tak po prostu.

mnie nie trzeba zabierać na romantyczne kolacje  mi wystarczy zwykły popcorn zrobiony w mikrofalówce  ewentualnie zupa z puszki i dobry film. mnie nie trzeba przytulać za każdym razem  gdy mówię  że mi zimno  wystarczy dać bluzę i zabrać w ciepłe miejsce. mnie nie trzeba nosić na rękach  bo nie po to Bóg dał mi nogi. mnie nie trzeba pocieszać  bo nie chcę robić z siebie jakiejkolwiek ofiary. nie musisz co chwilę mówić  że mnie kochasz. wystarczy powiedzieć to wtedy  gdy jesteś tego na sto procent pewien. mnie nie trzeba uświadamiać  że dam sobie radę  tylko walnąć w ramię i powiedzieć ' jesteś silna '. jestem dość skomplikowaną osobą  ale gdy się postarasz  da się to wszystko znieść. to jak? spróbujesz?

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

mnie nie trzeba zabierać na romantyczne kolacje, mi wystarczy zwykły popcorn zrobiony w mikrofalówce, ewentualnie zupa z puszki i dobry film. mnie nie trzeba przytulać za każdym razem, gdy mówię, że mi zimno, wystarczy dać bluzę i zabrać w ciepłe miejsce. mnie nie trzeba nosić na rękach, bo nie po to Bóg dał mi nogi. mnie nie trzeba pocieszać, bo nie chcę robić z siebie jakiejkolwiek ofiary. nie musisz co chwilę mówić, że mnie kochasz. wystarczy powiedzieć to wtedy, gdy jesteś tego na sto procent pewien. mnie nie trzeba uświadamiać, że dam sobie radę, tylko walnąć w ramię i powiedzieć ' jesteś silna '. jestem dość skomplikowaną osobą, ale gdy się postarasz, da się to wszystko znieść. to jak? spróbujesz?

  a gdybyś wiedział  że mnie tracisz  postarałbyś się  odbudować każdą naszą porażkę? zapytałam go zalewając się łzami. patrzył na mnie oczami pełnymi obojętności. wiedziałam  że źle zrobiłam. wiedziałam  że dla niego najważniejsza była kreska popita whiskey. wiedziałam  że dragi są ważniejsze niż miłość. przecież dla niego miłością była wódka. patrzył na mnie i z pogardą w głosie krzyknął.   nigdy  przenigdy  nie zadawaj mi tego typu pytań. ciesz się  że w ogóle z tobą jestem. zatkało mnie. patrzyłam w jego obojętne tęczówki. znów brał. znów nie był sobą.   wiesz... zaczęłam. teraz jest mi już wszystko jedno. już nigdy więcej nie będziesz mógł na mnie liczyć. już nigdy więcej nie wyciągnę cię z kłopotów. nigdy nie wstawię się za ciebie do twoich rodziców  wymyślając głupie ściemy  bo wiesz? mnie dla ciebie już nie ma  wycedziłam patrząc jak odchodzi. nie czułam bólu. to wszystko niszczyło mnie od środka  a ja? zostałam sama. sama na tym pierdolonym świecie. sama  bez niego.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

- a gdybyś wiedział, że mnie tracisz, postarałbyś się, odbudować każdą naszą porażkę? zapytałam go zalewając się łzami. patrzył na mnie oczami pełnymi obojętności. wiedziałam, że źle zrobiłam. wiedziałam, że dla niego najważniejsza była kreska popita whiskey. wiedziałam, że dragi są ważniejsze niż miłość. przecież dla niego miłością była wódka. patrzył na mnie i z pogardą w głosie krzyknął. - nigdy, przenigdy, nie zadawaj mi tego typu pytań. ciesz się, że w ogóle z tobą jestem. zatkało mnie. patrzyłam w jego obojętne tęczówki. znów brał. znów nie był sobą. - wiesz... zaczęłam. teraz jest mi już wszystko jedno. już nigdy więcej nie będziesz mógł na mnie liczyć. już nigdy więcej nie wyciągnę cię z kłopotów. nigdy nie wstawię się za ciebie do twoich rodziców, wymyślając głupie ściemy, bo wiesz? mnie dla ciebie już nie ma, wycedziłam patrząc jak odchodzi. nie czułam bólu. to wszystko niszczyło mnie od środka, a ja? zostałam sama. sama na tym pierdolonym świecie. sama, bez niego.

  a gdybyś wiedział  że mnie tracisz  postarałbyś się  odbudować każdą naszą porażkę? zapytałam go zalewając się łzami. patrzył na mnie oczami pełnymi obojętności. wiedziałam  że źle zrobiłam. wiedziałam  że dla niego najważniejsza była kreska popita whiskey. wiedziałam  że dragi są ważniejsze niż miłość. przecież dla niego miłością była wódka. patrzył na mnie i z pogardą w głosie krzyknął.   nigdy  przenigdy  nie zadawaj mi tego typu pytań. ciesz się  że w ogóle z tobą jestem. zatkało mnie. patrzyłam w jego obojętne tęczówki. znów brał. znów nie był sobą.   wiesz... zaczęłam. teraz jest mi już wszystko jedno. już nigdy więcej nie będziesz mógł na mnie liczyć. już nigdy więcej nie wyciągnę cię z kłopotów. nigdy nie wstawię się za ciebie do twoich rodziców  wymyślając głupie ściemy  bo wiesz? mnie dla ciebie już nie ma  wycedziłam patrząc jak odchodzi. nie czułam bólu. to wszystko niszczyło mnie od środka  a ja? zostałam sama. sama na tym pierdolonym świecie. sama  bez niego.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

- a gdybyś wiedział, że mnie tracisz, postarałbyś się, odbudować każdą naszą porażkę? zapytałam go zalewając się łzami. patrzył na mnie oczami pełnymi obojętności. wiedziałam, że źle zrobiłam. wiedziałam, że dla niego najważniejsza była kreska popita whiskey. wiedziałam, że dragi są ważniejsze niż miłość. przecież dla niego miłością była wódka. patrzył na mnie i z pogardą w głosie krzyknął. - nigdy, przenigdy, nie zadawaj mi tego typu pytań. ciesz się, że w ogóle z tobą jestem. zatkało mnie. patrzyłam w jego obojętne tęczówki. znów brał. znów nie był sobą. - wiesz... zaczęłam. teraz jest mi już wszystko jedno. już nigdy więcej nie będziesz mógł na mnie liczyć. już nigdy więcej nie wyciągnę cię z kłopotów. nigdy nie wstawię się za ciebie do twoich rodziców, wymyślając głupie ściemy, bo wiesz? mnie dla ciebie już nie ma, wycedziłam patrząc jak odchodzi. nie czułam bólu. to wszystko niszczyło mnie od środka, a ja? zostałam sama. sama na tym pierdolonym świecie. sama, bez niego.

tak żałuję  że on posiada tą cholerną świadomość  że gdy powie  jak bardzo tęskni  ja bez zahamowań rzucę mu się na szyję  namiętnie go całując. tak cholernie żałuję  że nie potrafię być obojętna i pokazać mu  że oprzytomniałam  że już więcej nie dam się zranić.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

tak żałuję, że on posiada tą cholerną świadomość, że gdy powie, jak bardzo tęskni, ja bez zahamowań rzucę mu się na szyję, namiętnie go całując. tak cholernie żałuję, że nie potrafię być obojętna i pokazać mu, że oprzytomniałam, że już więcej nie dam się zranić.

codziennie wmawiam sobie  że muszę być silna  że dam radę  że udowodnię ci  jak bardzo się myliłeś  mówiąc o tym  jak nie potrafię sobie radzić. zobaczysz. pokażę ci  że potrafię  że mogę  bo wiesz? jeśli się czegoś bardzo chce  to się brnie  żeby to spełnić  a nie poddaje na starcie  jak to jest w twoim przypadku.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

codziennie wmawiam sobie, że muszę być silna, że dam radę, że udowodnię ci, jak bardzo się myliłeś, mówiąc o tym, jak nie potrafię sobie radzić. zobaczysz. pokażę ci, że potrafię, że mogę, bo wiesz? jeśli się czegoś bardzo chce, to się brnie, żeby to spełnić, a nie poddaje na starcie, jak to jest w twoim przypadku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć