 |
wygrałam Ciebie. wygrałam szczęście. wygrałam szczęśliwe życie.
|
|
 |
zdajesz sobie sprawę, jak nienawidziłam życia? jak każdego dnia, wylewałam tyle łez, za każdym razem gdy ktoś coś o Tobie wspomniał przywoływały mi się wspomnienia, tak, te cholerne wspomnienia właśnie wywoływały tyle łez. zdajesz sobie sprawę, że to już minęło? że znowu jesteś przy mnie, że z dnia na dzień stałam się jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie? nie mogę uwierzyć w swoje szczęście.
|
|
 |
zaraz wracam.
nie wrócił.
|
|
 |
na prawdę nie mam pojęcia, jak Ty to robisz. jak można tak mącić w głowie, w życiu... tak cudownie . Nie mam pojęcia, jak można mieć zawsze takie ciepłe dłonie, takie ciepłe ramiona, w które chciałoby się od razu z całej siły wtulić oraz czuć się tak bezpieczną jak nigdy, jak nigdy no. nie mogę pojąć, jak można mieć tak wspaniały i czuły wzrok, jak można się tak bardzo troszczyć o taką głupiutką osobę jaką jestem ja. nie rozumiem tego, jak w jeden dzień potrafiłeś odbudować moje życie. uwielbiam Cię? niee. to za mało. kocham jest wręcz idealne.
|
|
 |
chcę z tobą być, ale nie chcę, żebyś ty ze mną był. chcę twojego dobra, a przy mnie dobra nikt nie znajdzie. przecież ja tylko cię zranię, warto się poświęcać?
|
|
 |
zmagasz się z bezsennością. każdej nocy, próbujesz tchnąć w sobie życie, choć resztkę, tą resztkę co została z Nas. każdej nocy bez skutku zmagasz się z łzami, bez skutku - właśnie. serce bije, ale już nie w tym rytmie. nie w Twoim rytmie.. to nie to co kiedyś.
|
|
 |
to takie głupie uczucie, krztusić się łzami z bólu, gdy obok siebie masz swoje największe marzenie.
|
|
 |
boję się wiecznej samotności. nie dlatego, że ktoś nie będzie mnie chciał, tego się nie obawiam. obawiam się tego, że nie będę w stanie pokochać kogoś na tyle mocno, by związać się z nim tak na zawsze, do końca swoich dni.
|
|
 |
miłość. jeden rzeczownik będący przyczyną łez i rujnujący życie wielu osobom.
|
|
 |
nie spodziewałam się, że jestem na tyle odważna, by napisać ci to wszystko. to, jak przez ciebie cierpiałam kilkanaście miesięcy, dokładnie, ze szczegółami. jeśli jestem dla ciebie najważniejsza, i zależy ci na mnie to mam już tylko jedną prośbę.. zostaw mnie w spokoju, bo nie potrafię już wybaczać, sorry kocie.
|
|
 |
wstając rano z łóżka, czułam jeszcze łzy wczorajszej nocy.
|
|
 |
role się w końcu odwróciły. teraz to ty będziesz cierpiał jak głupi, przeze mnie. tak długo wyczekiwana chwila w końcu nadeszła. cierp, gnojku.
|
|
|
|