 |
- nie kocham Cię. - niee? wydaje mi się inaczej. - ja jestem tylko uzależniona.
|
|
 |
dzień przed naszym rozstaniem, mówił że nie pozwolił by mi odejść.
|
|
 |
prosiła go by się nie zmieniał, a kilka miesięcy później zamiast nie poznawać jego, nie wiedziała kto jest w jej lustrze. co to za dziewczyna? taka elegancka - myślała w duchu.
|
|
 |
nie poznał jej. była okropnie pewna siebie, szła prosto, nie podskakiwała jak mała dziewczynka, nie gubiła najków, ponieważ na jej nogach widniały czarne szpilki, miała wyprasowaną sukienkę tego samego koloru, dokładnie ułożone włosy i ciemne okulary. spojrzał na nią z podziwem i wyszeptał hej, odpowiedziała mu dźwięczniejszym niż zazwyczaj głosem, a potem czuła jego wzrok na sobie dopóki nie zginęła za zakrętem.
|
|
 |
przytulałam się do jego kolegi, a mojego najlepszego kumpla, wmawiając sobie, że go właśnie kocham. w tym samym momencie straciłam jego, nie wiedziałam, że przez to stracę jeszcze jedną bliską mi osobę, bo po tygodniu zorientuje się, że nie wiedziałam co mówiłam.
|
|
 |
robię wszystko byś zauważył, że dobrze mi bez ciebie. chyba zaczynasz nawet myśleć, że jestem szczęśliwa. a pamiętasz jak mówiłam, że pozory mylą? jeśli nie, przypomnij sobie.
|
|
 |
chciałabym uwierzyć w swoje wytłumaczenia, czemu nie napisał. był zajęty, śpieszył się, uczył, grał na gitarze. ale nie. nie jestem aż tak naiwna.
|
|
 |
tak. pamiętam każdy szczegół jego twarzy, czy ciała.. jego blond loczki, błękitne oczy, delikatne usta - wszystko.
|
|
 |
wiem, że już mnie nie znasz, ale ja znam ciebie. doskonale zdaję sobie sprawę kiedy ci smutno, widzę strach w twoich oczach przed trudną klasówką. nauczyłam się ciebie na pamięć, to niewiarygodne.
|
|
 |
teraz. gdy staram się przypomnieć najokropniejsze chwile naszego związku, czuję, że wygasły one z czasem. pamiętam tylko delikatne szepty, namiętne pocałunki, długie spacery - jednym słowem wszystko co piękne. przypominam sobie jak łatwo potrafiłam ci ulec, jak ważne było dla mnie twoje zdanie. gdy próbuję zapomnieć oczami wyobraźni widzę twoje przymknięte powieki i wypływające z pod nich złote łzy. czuję twoją obecność chociaż cię nie ma.
|
|
 |
Spojrzała na niego swoimi przekrwionymi oczami i wykrzyczała ; TO TWOJA WINA, a potem szybko uciekła i nikt więcej jej nie zobaczył.
|
|
 |
Widzę Cię z inną, odpalasz jej papierosa ze słowami '' życie jest piękne '', tracisz w oczach ludzi, na których zawsze Ci zależało, odwracają się od Ciebie, płaczesz wieczorami, ale w dzień jesteś twardy, twardszy niż głaz, udajesz, że uczucia Cię nie obchodzą, to łatwiejsze - wiem.
|
|
|
|