 |
znam smak krwi, potu, łez z resztą wiesz jak jest
kiedy wszystko traci sens
|
|
 |
to zabawne, ze ktoś może złamać Ci serce, a ty wciąż go kochasz mimo, że tylko tymi połamanymi częściami..
|
|
 |
-I jeszcze poprawię kaptur - pomyślała delikatnie przeczesując palcami niesforną, natapirowaną grzywkę i podnosząc opadnięty materiał. -Co ja sobie wyobrażałam? - dorzuciła w myślach ściągając pierścionki, zaraz po tym opuściła spodnie na wysokość połowy pośladków. -Nie warto było się zmieniać dla niego, i tak ma mnie gdzieś - wydobyło się z ciężkim westchnieniem -Masz ognia? Na jej pytanie podał jej zdartą zapalniczkę, ta zaś wyciągnęła zgiętego papierosa i wkładając go do ust szepnęła -Pojebało mnie, nie? Gdy ten spojrzał na jej opięty tyłek w rurkach, wysokie szpilki i wymalowane oczy dodała -Wszystko wróci do normy, pożyczysz mi jutro swój t-shirt? Zaliczymy kino, galerię i obejrzymy coś u mnie - kończąc swoją wypowiedź wypuściła szary dym rozszerzając wargi. -Ej..-on spytał -Co jest? -Dzięki, że jesteś.
|
|
 |
-Kartka, kartka.. Do cholery gdzie jest kartka?-krzyknęła rozrzucając trzęsącymi rękoma materiały leżące na zakurzonym blacie. Chwyciła w jedną dłoń długopis z czerwonym wkładem, po czym cała drżąca zapisała na wyblakłym papierze: "PRZEPRASZAM". Pełna kłębiących się w niej emocji złapała szybkim ruchem zniszczony plecak, wcisnęła stopy w zdarte trampki i otworzyła skrzypiące okno powoli wychylając się z niego tułowiem, po czym skoczyła z drewnianego balkonu na chodnik i odważnym krokiem ruszyła przed siebie, by wygrać lepszą przyszłość.Postanowiła walczyć o lepsze jutro.
|
|
 |
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata.
|
|
 |
Złapał ją delikatnie za ręce, wargami dotknął jej włosów. Pragnęła by ta chwila trwała wiecznie. Objęła jego dłonie mocniej i podniosła głowę do góry zaglądając mu głęboko w oczy. Usmiechnęła się do niego a on odwzajemnił się jej tym samym. Zauważyła, że jego wargi zbliżają się do jej. Pocałował ją pierwszy raz. W tym momencie ona uświadomiła sobie że coś ją z nim złączy, że zakocha się w nim tak bardzo, że nie będzie mogła tego opisać.
|
|
 |
chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie że ja jestem ci potrzebna
|
|
 |
Wiem, że ta linia jest za cienka by grać.
|
|
 |
konieczność pójścia w ostateczność, przejścia w wieczność.
|
|
 |
a życzę sobie zasnąć i liczę że nastanie jasność w psychice czarne myśli zgasną.
|
|
 |
ból nas jednoczy, blizny uczą nas milczeć
|
|
|
|