|
będę martwym przykładem, że zdobywasz to co chcesz
ale jak nie mieć zadrapań ocierając się o śmierć?
|
|
|
pajęczyna codzienności nas zbyt mocno trzyma,
wszyscy chcą czegoś od Ciebie, ale nikt nie pyta jak się czujesz...
|
|
|
wiesz, że ból dawno we mnie wrósł
pomimo tego, że w aptekach dają względny luz za bilon
|
|
|
Wszystko zatacza krąg, ja znów unikam rozmowy, w gestach widzę drugie dno, przecież wszystko ma dwie strony. Przestaję się bronić, nie pytaj bo nic nie powiem....
|
|
|
Jakby łańcuch na przegubach krępuje moje ruchy
i już nie wiem czy pociesza mnie fakty, że to nie wróci już.
|
|
|
Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
I to nie jest tak że wcale mi nie zależy. Chociaż chyba wszystkim to wmawiam. Po takich gestach każdy poczuł by te motylki które rodzą się w brzuchu. Te przypadkowe spotkania, które zdarzały się zbyt często. Spotkania, na których czułam się tak swobodnie. Twoi znajomi, którzy odrazu mnie zaakceptowali. Te zaufanie, którym Cię darzę pomimo Twoich wariacji samochodowych. Tydzień ciszy, mój głośny a zarazem cichy płacz w czterech ścianach, wracanie do przeszłości, żal i wstręt do siebie.Zastanawianie się co mają te wszystkie dziewczyny, czego ja nie mam, dlaczego on po prostu zostawił wiadomość "odezwę się jak będę miał czas" i nie zrobił tego. Nagle wielkie bum, wielkie przypomnienie o mojej osobie, w dniu tych pieprzonych urodzin, cała noc tylko dla nas. Nie, nie chodzi mi o seks czy nawet pocałunki, tego nie było. Był po prostu on w całej okazałości, Jego ramiona, obecność. /olkin
|
|
|
Wymodliłam sobie to szczęście. Każdym słowem zapisywanym na wszystkim czym popadło sprowadziłam na ziemię Anioła. Pożegnana na dobre z wiarą w miłość dostałam od życia najlepszą niespodziankę jaka mogła mnie spotkać. Nie wierzyłam, że mnie.. cichą, szarą, zamkniętą w sobie osobę może jeszcze spotkać coś dobrego w tym życiu. A jednak. Wstając każdego dnia nie mogę uwierzyć w to co się dzieje.. stając przed lustrem nie dowierzam własnym oczom, że na twarzy już od dwóch lat gości uśmiech, o którym kiedyś tylko słyszałam. Miłość potrafi zdziałać cuda.. uleczyć wszystkie choroby i naprawić serce lepiej niż kardiolog. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
Nie chciałam już za nimi tęsknić i nie pragnęłam, żeby oni tęsknili za mną. Chociaż tęskniłam. Chociaż oni tęsknili. Zawsze." [ NOSTALGIA ANIOŁA ]
|
|
|
'People i should love - I hate(...)'
|
|
|
Oh, miło mi Cię poznać! Co chcesz o mnie wiedzieć? Powiem Ci w skrócie. Niekochana, obojętna, niezgrabna, beznadziejna. Nie, nie. Nie zawsze, stałam się tą osobą stosunkowo niedawno.
|
|
|
Osuwam się w przepaść, palce ześlizgują się z chropowatej krawędzi. Nie widzę Cię. Nie czuję Cię. Zbyt długo czekałam na Twoją wyciągniętą dłoń. Zbyt długo ufałam samej sobie.
|
|
|
|