 |
|
Zastanawiam się ile jeszcze przez Ciebie nocy nie prześpie. Budzę się w nocy, bo nie mogę znieść snów, w którch znowu ode mnie odchodzisz. Najgorsze jest, że po przebudzeniu nie ma Cię obok i to nie pozwala na nowo zasanąć. Ile czasu musi minąć żeby dotarło do mnie, że tak będzie przez większość czasu? Kiedy w końcu się do tego przyzwyczaję? A może ułożymy sobie wszysatko i to minie?/Lizzie
|
|
 |
|
Zniknij z mojego życia. Zabierz wspomnienia, wszystkie nadzieje, które dałeś i cierpienie oraz serce. To wszystko należy do Ciebie ja już z tym żyć nie umiem. Weź wszystko, co mi dałeś i zrób co chcesz. Weź też łzy, które wylewałam każdej nocy na myśl, że nie możemy być razem. Nie znosię, gdy zostawisz mnie z tym wszystkim. Bez tego nie masz prawa odejść. Jeżeli tak postąpisz nie podniosę się już kolejny raz. Dlatego przemyśl co zrobisz zanim odejdziesz./Lizzie
|
|
 |
Masz serce z lodu. Znowu to samo, znowu ten sam schemat i ból. Znowu wróciłeś, znowu się odezwałeś, znowu chciałeś się spotkać. Ostatni telefon z Twojej strony i nasza rozmowa, teraz powinnam być przy Tobie a Ty? Nie odebrałeś telefonu. Zadzwoniłam raz, jedyny i ostatni. Nigdy bym tego sama nie zrobiła, jednak to Ty upierałeś się o spotkanie. Ty kurwa nigdy nie zrozumiesz, że się rozsypuje? że z każdym pustym słowem uderzasz we mnie pięścią. Poukładałam sobie świat bez Ciebie, Twój kilkodniowy przyjazd do kraju znów go rozsypał. Pieprzony dupek i egoista, w jeden dzień zrujnował to co budowałam pół roku. /olkin
|
|
 |
Nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest najważniejsze przesłanie miłości - mieć najważniejszą osobę na świecie, ale jej nie posiadać.
|
|
 |
Chyba nie lubię samej siebie, ale to nic. Wciąż potrafię żywić pozytywne uczucia do innych ludzi, do Ciebie...
|
|
 |
Jedynym czynnikiem, który mnie ogranicza jestem ja sama.
|
|
 |
Kocham sposób, w jaki się ze mną przekomarzasz; to, że zawsze kiedy powiesz coś niemądrego zaczynasz się cieszyć, jak do mnie mówisz, szczególnie szepcąc, jak mnie całujesz, uśmiechając się, gdy nasze twarze są tak blisko; jak przyciągasz mnie do siebie, przytulasz tak mocno, że słyszę chrupnięcia w moim kręgosłupie, jak opowiadasz historię życia komara, jak prosisz mnie o uśmiech, jak przeczesujesz palcami moje włosy, które zazwyczaj są wszędzie, jak opowiadasz o tym, co dziwnego znów widziałeś; jak jesteś przy mnie i mnie rozumiesz, czekając cierpliwie, za co Cię podziwiam, jak sprzeczamy się czy Baskowie to Hiszpanie, czy Francuzi. Ale nie tylko za to, po prostu za Ciebie, kocham Cię.
|
|
 |
Kawa na dzień dobry, kilka zdjęć, muzyka w tle. Byłoby idealnie, gdybyś też tutaj był.
|
|
 |
...mogę tak trwać godzinami, gdy przychodzi moment, w którym to sen czeka na mnie.
|
|
 |
Jeszcze całe życie przede mną. Brzmi przerażająco.
|
|
 |
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie.
|
|
|
|