 |
- Czego się boisz? - zapytał. W jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli: Boję się się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. Także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom które kocham. Boję się życia... A najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę Ci powiedzieć, że Cię kocham odkąd Cię poznałam. - Boję się pająków. - odpowiedziała.
|
|
 |
dziś dzień całowania chłopaków-też nie pocałuję,tego,którego bym chciała../sheinn
|
|
 |
to jest trochę tak, że faceci są jak powietrze. dzielą się na dwie grupy: tlen - czyli On, i azot - czyli inni. i w sumie azotu jest więcej, ale tlen to podstawa, nie?/definicjamilosci
|
|
 |
- kochasz Go? - nie. spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy /pierdolonadama
|
|
 |
wiem jak to jest, gdy na niczym nie zależy. żyjesz bo żyjesz, tak naprawdę wciąż leżysz./grozisz_mi_xd
|
|
 |
gdy jestem z Tobą , nie potrzebne mi żadne dragi żeby być na fazie ./grozisz_mi_xd
|
|
 |
przestanę Cię kochać , zaraz po tym jak schudnę , ogarnę pokój i przestanę bać się pająków./grozisz_mi_xd
|
|
 |
przybiegł. namieszał mi w głowie tak jak miesza się chochlą pomidorówkę. później elokwentnie spierdolił, a ja teraz siedzę i upycham po kątach złe wspomnienia w międzyczasie zamiatając łzy pod dywan.
|
|
 |
szczerze, masz zamiar kiedyś mnie chcieć ?
|
|
 |
w końcu zrozumiałam, że rozmawianie z Tobą o miłości to tak jak rozmawianie ze ślepym o kolorach. jak rozmowa głodnego z pojedzonym. zrozumiałam, że ta konwersacja jest równie realna jak to, że łysy zajebie grzywką o chodnik.
|
|
 |
nie mam wiele. tak naprawdę nie mam nic. mam tylko archiwum, stare sms'y i kilka Twoich zdjęć.
|
|
|
|