 |
"Każde znajomości, każdego faceta czy dziewczynę na swojej drodze trzeba dobrze interpretować, bo jeden facet może być tylko po to byś np. wiedziała że musisz się szanować, drugi nauczy Cię, że "konfitura za muchą nie lata", trzeci może być próbą generalną przed poznaniem kogoś wyjątkowego i na całe życie. Nie możesz więc myśleć, że z Tobą jest coś nie tak i że przyciągasz złych ludzi, bo wszytko jest jak być powinno, czasem tylko nie tak łatwo jakbyśmy tego chcieli."
|
|
 |
Czasem zaczynam nienawidzić tego jak bardzo go kocham, wydaje się, że mogłabym wybaczyć mu wszystko za to ile daje mi szczęścia. To jak bardzo jestem od niego uzależniona zaczyna mnie męczyć. Potrzebuje go zawsze bez wyjątków i nie potrafię wyobrazić sobie jego braku. Ciągły niepokój że go stracę mimo jego zapewnień o wielkiej miłości w którą naprawdę wierzę lecz nie potrafię mieć spokojnych myśli. Mężczyzna tak cudowny i kochający że nie wydaje się prawdziwy, od roku czuje się jak w śnie i od roku modle się by był już zawsze. Często nie możemy się zrozumieć, często oboje siebie mamy dość ale jesteśmy tylko MY i z czasem staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Kocham faceta w dredach wysokiego i szczupłego, postury prawdziwego "rastamana" z owłosioną klatą, niebieskich oczach, kochanym uśmiechu i wielkim sercu i może to dziwne że tak bardzo za nim szaleje ale spędziłam z nim przez rok więcej czasu niż z własną matką przez 19 lat i to właśnie ON jest dla mnie najważniejszy.
|
|
 |
nie możemy być ze sobą dłużej niż jeden melanż bo albo tobie albo mi na wypominanie się zbiera
|
|
 |
On znów się szwenda gdzieś po nocach z kumplem,
Do domu wraca Ci obita morda od której czuć wódkę.
|
|
 |
kłamca, kłamca w dupę pierdolony judasz
nie ujdzie ci to płazem, prędzej czy później skumasz
|
|
 |
wiem czego potrzebujesz, pupą szczuje
noce bezsenne, bez sensu, bez seksu, przy tobie spalam się,
wiem po co przyszedłeś, wiem że na to czekasz,
lubię czuć twój oddech na moich plecach
nie irytuj się tak, lubię jak sapiesz w chwilach zapomnienia
|
|
 |
Chcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiech
Połowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzie
|
|
 |
I bez żadnego strachu bierz to sobie do serca
Nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka
|
|
 |
Ile razy upaść by odnaleźć równowagę?
Życie to skurwiel, ze swoimi trzymać sztamę
jak masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej
|
|
 |
Jutro krzyczy do nas siema, dzisiaj wali nas po mordzie
wczoraj to historia tak jak za szerokie spodnie
|
|
 |
zostawiasz mnie chociaż to przez Ciebie mam coś w środku spierdolone na amen.
|
|
 |
nie mogłam się Ciebie doczekać, miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.
|
|
|
|