 |
to tak strasznie żałosne - że to, co trwało tak długo, okazało się być tak bardzo bezwartościowe. że każde wypowiedziane słowo, nie miało żadnego znaczenia. że każda kłótnia, była niepotrzebna, bo nic nie naprawiała, do niczego nie prowadziła. że każde "kocham" było tylko pustym słowem, które miało uzupełnić braki, których było tak dużo. że każdy dzień razem zabrał Nam tylko cenne godziny, które mogliśmy spędzić osobno, układając sobie życie na trwałych fundamentach. || kissmyshoes
|
|
 |
Zabawne, że po tylu latach nadal kiedy go widzę, uśmiech mimowolnie maluję się na mojej twarzy. Ta wielka bluza, kaptur i kołyszący chód. Nieodłączna fajka w ustach, a kiedy staję obok mnie czuję się jak mała dziewczynka, bo oto sięgam zaledwie jego ramienia. Kilkudniowy zarost i kurwa, nadal ma te najpiękniejsze oczy na świecie./esperer
|
|
 |
„Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie. „
|
|
 |
Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale nigdy już nie będzie taki sam.
|
|
 |
W samotności słaba i wrażliwa. Wśród ludzi silna i niezależna.
|
|
 |
|
Zaczął się listopad. Listopad 2013. Najgorszy miesiąc w roku. To właśnie w nim wszystko się skończyło.
|
|
 |
Najbardziej bolą bezpośrednio wymieniane spojrzenia. Boli widok tych oczu, które mówiły do mnie więcej, niż usta. Śmiały się do mnie. Patrzyły na mnie, a na każdym skrawku skóry zdawał się pojawiać komunikat - "cholera, On mnie kocha".
|
|
 |
Nie dzwoń do mnie, kiedy kolejna panna nawali. Nie pisz, bo Ci smutno, bo samotnie, bo znowu nie masz z kim spać. Mnie już nie ma, rozumiesz? Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kołem zapasowym, nie dzielę się na pół./esperer
|
|
 |
Nie chodzi o to, czego oczekiwałam od innych. Chodzi o to, czego oczekiwałam od Ciebie. Nieważne co słyszałam z tamtych ust, bo przecież dla mnie liczyły się tylko Twoje słowa. Uwierz, inni mogli zawieść, ale to nic, w końcu nie pokładałam w nich żadnych nadziei, ale Ty? Ty nie mogłeś, a to zrobiłeś. Tylko w przypadku Twojego odejścia ogarniało mnie przerażenie i było tak jakbym trochę umarła. Zabawne, że inni pozostali, a to właśnie Ty się pożegnałeś. Szkoda, że nie ma to żadnego znaczenia, bo w głowie tylko te jedne obietnice, te dobrze znane, nie obcych mi ludzi./esperer
|
|
 |
Spal moje zdjęcia, usuń z dysku. Tego sercowego też./esperer
|
|
 |
Wszystko zaczęło się od niewinnego spojrzenia. Zajrzał w moje oczy i nagle poczułam, że serce zaczęło wyrywać się w jego kierunku. To prawie tak jakby miał w sobie jakiś magnez, bo nagle nie potrafiłam przestać o nim myśleć i każda cząstka mojego ciała chciała go poznać i mieć jak najbliżej siebie. Uzależniał mnie od swojej osoby od samego początku naszej znajomości, a ja naiwna zawsze mu ulegałam. Boże, do dziś nie wiem jak to się stało, że to właśnie on rozkochał mnie w sobie do granic szaleństwa. W jego towarzystwie czułam ogromną euforie i pozwalałam aby zastąpił mi cały świat. To nie była dobra decyzja, bo gdy odszedł ból sparaliżował całe moje ciało. Ulotniło się ze mnie życie, nie chciałam znać samej siebie, bo ja po prostu bez niego nie istniałam. Nie miałam sił wstać z łóżka, nie miałam siły jeść, mówić, chodzić, uśmiechać się. Nie miałam ochoty patrzeć na słońce i na radość innych ludzi. Chciałam umrzeć, chociaż w sumie umierałam i to każdego dnia, z miłość. / napisana
|
|
 |
|
Wiesz czego najbardziej jestem ciekawa? Czy kiedy znajdując sobie kogoś po mnie, też będziesz mówił jej 'kocham Cię' z takim samym uczuciem jak mi. Będziesz potrafił spojrzeć jej w oczy, przytulić i zapewnić, że jest najważniejsza w Twoim życiu. Będziesz mówił jej, że jest Twoim ideałem mówiąc to jeszcze kilka miesięcy temu mnie. Czy kiedy leżąc w łóżku a obok siebie mając ją, pomyślisz o mnie i uśmiechniesz się na wspomnienie jak było nam dobrze ? Czy chociaż raz weźmiesz telefon do ręki, wystukasz mój numer i będziesz miał ochotę zadzwonić, żeby choć na chwilę usłyszeć mój głos. Czy chociaż raz pomyślisz, co byłoby dziś gdyby wtedy to się nie wydarzyło..
|
|
|
|