 |
wiem, że się o mnie martwisz,brat. wiem, że jesteś w stanie wstać w środku nocy, żeby zadzwonić i zapytać się jak tam u mnie w pracy. wiem, że codziennie zastanawiasz się, czy aby napewno idę właściwą z dróg. wiem, że najchętniej chciałbyś mieć mnie obok, i nie wypuszczać nigdzie. wiem, że wariujesz, gdy nie odzywam się kilka dni i wiem, że kochasz mnie całym sercem. i to jest najpiękniejsze - ta pewność, że będziesz tu zawsze, i nie odjedziesz, i podasz rękę, gdy podwinie mi się noga na drodze po szczęście. || kissmyshoes
|
|
 |
tak, był czas, że biegałam z blantem każdego dnia. były te gorsze dni, że zaćpana wracałam do domu, nie kontaktując. były miesiące, które spędzałam na komisariatach, wplątana w jakieś bagno. były czasy, w których z mojej twarzy nie schodziły siniaki. były lata, w których byłam na dnie, i nie życzę tego nikomu, bo jakkolwiek by nie było - najgorszy ból, to ten, gdy widzisz w oczach bliskich zawód i świadomość, że nie potrafią Ci pomóc - to zabija najbardziej, uwierz. || kissmyshoes
|
|
 |
dzisiaj mogę dać Ci tylko uśmiech, jointa i piwo na dachu wieżowca. dzisiaj nie dostaniesz ode mnie niczego więcej, prócz udawanego szczęścia. dzisiaj jestem inna, trochę mniej szczęśliwa niż zawsze. || kissmyshoes
|
|
 |
Wypaliłam się, myślę ze to najlepszy moment na podjecie życiowych decyzji, trzymajcie kciuki.
|
|
 |
|
Nie chcę by pochłaniała mnie przeszłość, a jednak tak się dzieje. Jestem w pułapce, nie umiem się wydostać. Przeszłość nie odpuszcza, a ja jej na wszystko pozwalam. Zastanawiam się tylko, ile można?
|
|
  |
Oto dziś dzień pokazał jak ważni są przyjaciele. Prawdziwi przyjaciele. Przy nich rozklejasz się nad własnym losem i dzielisz radość z tego, że są i nie musisz im mówić, że już Ci lepiej, Oni to widzą w twoich oczach. / gieenka
|
|
  |
po równo nie znaczy sprawiedliwie .
|
|
  |
Sama na sobie się zawodzę. / gieenka
|
|
 |
Nie nawidze kiedy matka wynosi mi miliony butelek z pokoju po alko. Moze bym jej podziekowal gdybym widzial ze robi to tylko dlatego ze pokoju zarasta brudem ale wiedzac ze kurwa sobie nie radze I probuje jakos uciec, moglaby sobie odpuscic. /BeTe
|
|
 |
Nie nawidze kiedy matka wynosi mi miliony butelek z pokoju po alko. Moze bym jej podziekowal gdybym widzial ze robi to tylko dlatego ze pokoju zarasta brudem ale wiedzac ze kurwa sobie nie radze I probuje jakos uciec, moglaby sobie odpuscic. /BeTe
|
|
  |
- Po Twoim odejściu nie poznałam już nigdy więcej takiego chłopaka jak Ty. - Jakiego ? - Takiego skurwysyna.. Nie ma takiego drugiego. A jeśli się pojawi to zwątpie w ludzkość. / gieenka
|
|
|
|