 |
Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro. /wziuum
|
|
 |
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę. / J.
|
|
 |
' Nie lubię ludzi o poranku... a może poranków .... albo po prostu... ludzi. ' / otherr
|
|
 |
' Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro. ' / wziuum
|
|
 |
Zamknij oczy, jutro znów wstanie dzień. Nie płacz, nie szkoda Ci łez? Wstać, walcz, nie poddawaj się. Zbieraj siły i udowodnij wszystkim, że nie jesteś nikim. Kochaj i bądź kochaną, nigdy nie żałuj miłości. Przytulaj czuje, całuj namiętnie. Nie trać ani chwili. Zamknij oczy, uśmiechnij się, szkoda czasu na smutek. / J.
|
|
 |
„Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie. „
|
|
 |
Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale nigdy już nie będzie taki sam.
|
|
 |
W samotności słaba i wrażliwa. Wśród ludzi silna i niezależna.
|
|
 |
Tak mogę to powiedzieć. Nie kocham Cię. Kochałam innego Ciebie. Nigdy Cię nie idealizowałam ale mogę śmiało powiedzieć, że byłeś wspaniały. W mojej pamięci wciąż taki jesteś ale przecież nie można kochać tak. Aktualnie nie masz żadnych z tych wartości które podziwiałam w Tobie i które pokochałam. To co wyróżniało Cię od innych chłopaków znikło. Czy jest możliwe że zamiast dorastać ktoś zrobił coś zupełnie odwrotnego? Chyba jednak to jest możliwe. Stałeś się już tylko z tych chłopaków którzy traktują dziewczyny przedmiotowo. Nie wyróżniasz się niczym od innych. Życzę Ci żebyś znowu uwierzył w miłość i zrozumiał że teraz nie jesteś dobry. Ale w sumie Ty to wiesz.
|
|
 |
Mówię Ci, co chcesz usłyszeć. I mówię to dla Ciebie.
|
|
 |
Podobno lubisz prawdę? Jak lubisz to czemu zawsze ryczysz kiedy Ci ją wygarnę?
|
|
 |
To wraca gdy budzę się z kacem patrząc na blizny.
|
|
|
|