 |
widzisz we mnie tylko wady.
|
|
 |
wiesz co jest poniżające? poniżające jest kochać człowieka, który ma Cię za nic.
|
|
 |
Rozłąka sprawia, że serce kocha bardziej.
|
|
 |
Widziałam łzy mężczyzny. Widziałam go krzyczącego i przerażonego stratą kobiety, którą kocha.
|
|
 |
Wiesz, że zamykając serce, nie tylko ochraniasz je przed nową miłością, ale także zamykasz w nim osobę, która jest w nim od dawna?
I nigdy nie wyjdzie. Proszę, wypuść starą miłość i wpuść nową .
|
|
 |
Cieszę się z każdej chwili, bo nie wiem co mnie czeka. Może będzie nam lepiej, nie wiemy, czas ucieka.
|
|
 |
bose stopy stają się coraz bardziej chłodniejsze od zimnych płytek w łazience. dym z papierosa kieruje się w stronę uchylonego okna. jest cicho, momentami za bardzo. z kranu co jakiś czas spada kropla wody. oczy prawie same zamykają się z przemęczenia. ogarnia mnie pustka, której nie potrafię się wyzbyć. w takich momentach brakuje mi Ciebie. wróć już, proszę, bo dłużej tak nie dam rady. [ yezoo ]
|
|
 |
kiedy się urodziłam na Jej twarzy pojawił się uśmiech, radość była jeszcze większa, gdy lekarz powiedział, że dziecko jest zdrowe. każdego następnego dnia, nosiła mnie przy swoim sercu. delikatnie całowała w maleńką główkę i opiekowała się z całych swoich sił. to przy Niej postawiłam swoje pierwsze kroki. byłam Jej oczkiem w głowie, które dawało masę szczęścia. łapałam Ją za rękę i słodko mówiłam ' mama '. to pod Jej opieką wsypałam sobie do oczu sól, czy sprzedawałam domowe produkty w fikcyjnym sklepie. każdego dnia udowadniała swoją wielką miłość tym, że po prostu zawsze przy mnie była. żałuję każdego złego słowa w jej stronę, każdego niepoprawnego ruchu i tego, że byłam w stanie Ją zranić. mimo wszystko Ona zawsze będzie najcudowniejsza, bo nigdy nie zamieniłabym Jej na żadną inną. wszystkiego najlepszego, Mamo. [ yezoo ]
|
|
 |
niech inni patrzą, wyglądasz bosko. / Pezet
|
|
 |
co z tego, że każdą nieudaną akcję musiał przepchnąć alkoholem. że nawet drobne wkurwienie musiał wyrzucić z siebie, wydzierając mordę. że przez kłótnie ze mną wyżywał się na innych. że kochał, ale trudno Mu było to okazać. że był, ale nigdy wtedy, gdy Go potrzebowałam. że używał siły, gdy tylko miał na to ochotę. co z tego, że był typem cwaniaka. i tak mimowolnie zawładnął moim sercem. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam. | stryczu ♥
|
|
 |
siedzieliśmy na naszym pagórku. co chwilę odbieraliśmy sobie papierosa z ust i zaciągaliśmy się nim na nowo rozmawiając o życiu. 'a jak myślisz co będzie kiedyś?' - spytał. 'będę siedzieć tutaj i zaciągać się papierosem' - odpowiedziałam. 'weź.. ale kiedyś za kilka miesięcy, lat?' - popatrzył na mnie. 'nie wiem co będzie jutro, a co dopiero za kilka lat. na pewno dobrze wykorzystam ten czas' - powiedziałam wypuszczając dym. 'ze mną? jak myślisz wytrzymamy?; - zapytał. 'no jak będziemy się kłócić tak jak teraz to na pewno' - zaśmiałam się. 'a idź kocie, nic na poważnie z Tobą nie można' - zaśmiał się i pocałował mnie. [szyszuniaa]
|
|
|
|