 |
W dzisiejszych czasach stajemy przed wyborem:
dragi, wódka, miłość, fajki czy ludzka litość.
|
|
 |
'Nie mamy skrzydeł, by latać a mimo tego to nasz cel. Nie chcemy wracać w tyle nie wartych tego miejsc. '/Miuosh
|
|
 |
Zawiążmy ręce w żeglarski węzeł inaczej nie będę Cię w stanie utrzymać, gdy pęknie szyba. Lustro weneckie odcina Nas od wymarzonych miejsc. Jeszcze lęk Nas trzyma jak pępowina. Utop się w endorfinach i kochaj, jak tylko dziewczyna potrafi kochać, gdy zaczyna się dżihad. Zbliża się chwila, to już jest bez znaczenia czy zginiemy My czy Nasze marzenia, bo Nasze marzenia to My i tu nic się nie zmienia, nic się nie zmienia. [B.O.K/Pekro]
|
|
 |
Piętna nie da się zdrapać i wygrać, ale to nic, bo to my weźmiemy niebo pod skrzydła. [B.O.K/Pekro]
|
|
 |
Nasz dom, Nasze drzewo, Nasz kot, Nasze niebo, Nasz kąt, Nasza niemoc, Nasz los. [B.O.K/Pekro]
|
|
 |
Więc chodź ze mną zmieszać dzień z nocą jak farby. Poczuj głód i zatop w życiu zęby i wargi. Poczuj ból i zakochaj się w skokach na bungee, bez bungee, bez jutra, bez odwrotu, bez łaski. [B.O.K/Pekro]
|
|
 |
Jestem z Tobą żeby śnić przez to życie bezsennie. [B.O.K/Pekro]
|
|
 |
Wierzę w Nas bardziej niż w miłość, bo miłość jest jak człowiek, chwilą, co nie godzi się na to, że musi ginąć. Powiedz mi to szczerze, chodzi o jakość czy o ilość? Nie wiem. Jeśli miłość jest człowiekiem, chodzi mi o Ciebie. [B.O.K/Pekro]
|
|
 |
Nie mówię szeptem, gdy mówię kim byłem. Teraz mam chwilę, teraz mam siłę, by kłamstwo zwać kłamstwem, a zdradę zdradą, a bycie palantem nie tylko wadą. Ale nawet tej samokrytyki zasób, nie jest w stanie już (co?) cofnąć czasu, ani dawnemu ego wybić tamtych zębów. Bo co z tego, że przyznaję się dziś do błędów, skoro nie umiem ich obrócić w niebyt. Twoje szczęście zastąpiło moje potrzeby, już nigdy nie zastąpię Ciebie swoją pychą. Kocham Cię - nie będę mówił tego cicho. [Pjus]
|
|
 |
Nigdy mi nie mów, że Twoja miłość zgasła. Proszę.
|
|
 |
siedzę samotnie na zimnym betonie
a serce powolnie zamienia się w stal
nie wiem czy jeszcze potrafię kochać
i może dlatego właśnie zostałem sam
|
|
 |
wargi mnie bolą z niepocałowania,
zresztą nie tylko wargi,
bolą oczy z niepatrzenia,
i dłonie, i opuszki palców bolą też.
siedem przeklętych dni, co tydzień
|
|
|
|