|
Minęło trochę czasu, odkąd się rozstaliśmy. Ty masz swoje życie, a ja mam swoje. Dzielą nas kilometry i już się nie widujemy. Czasami tylko zastanawiam się, czy jeszcze o mnie myślisz, chociaż czasami. Powiedz, czy chociaż czasami chciałbyś, aby ona była mną? I nie wiem czemu, ale nie daje mi to spokoju. Uczyniłeś z mojego życia piekło, sam dobrze o tym wiesz, ale kochaliśmy się, mimo wszystko. Wchodziliśmy ze sobą w najgorsze gówno. Obrażaliśmy, biliśmy, ale zawsze później się godziliśmy. Każdy pytał mnie, jak to robię, że wciąż jestem z tobą, po tym wszystkim, co mi zrobiłeś, a ja nigdy nie potrafiłam odpowiedzieć. To chyba była miłość, taka prawdziwa. Była miłością szczeniacką, ale ja nigdy jej nie zapomnę. Za dużo ciebie było w moim życiu, by teraz tak po prostu odpuścić to w niepamięć.
|
|
|
Ona byc moze trzyma teraz w ramionach moj cały swiat- CIEBIE:(
|
|
|
I cicho przyznaję, że dzisiejszego dnia nie mam dobrego humoru. Dlaczego? Może dlatego, że poranna herbata była za słodka. A może dlatego, że gdzieś zgubiłam coś, o czym jeszcze nie wiem, albo że zwyczajnie w świecie tęsknię? Nie ważne. W każdym bądź razie nie potrafię się na niczym skupić. Tak jakbym myślami była gdzie indziej. Staram się uciec od rzeczywistości? Owszem tak. A ludzie mówią, że tak się nie da. Gówno prawda, wszystko się da
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.! ; c < 3.
|
|
|
nie wiesz jak to jest szukać sobie wieczorem zajęcia , byleby nie myśleć . wyłączyć ten swój łeb tak jak np na matematyce . jesteś w stanie wtedy zabrać się za sprzątanie , chociaż cały dom lśni w czystości wysprzątany wcześniej przez mamę . ty masz to głęboko w dupie , targasz odkurzacz na środek pokoju i nie zwracając na walenie sąsiadów w rury , którzy dawno już powinni spać , odkurzasz każdą posadzkę . gadasz wtedy do siebie o jakiś pierdołach jak ostatnia popieprzona , albo zamęczasz swoją paplaniną biednego psa , który chowa się pod łóżko . ale w pewnym momencie pękasz . nie staje się to nagle . powoli zaczynasz tracić nad sobą kontrolę , niechciane myśli bez pozwolenia zaprzątają umysł . odkurzasz ten sam kawałek dywanu od dziesięciu minut ze skupionym wzrokiem w jednym punkcie . oczy zaczynają piec od kumulujących się łez . i w końcu padasz . klękasz na dywanie i z bezradności zaczynasz płakać trzymając w ręce rączkę odkurzacza , który nadal włączony , zagłusza twój szloch
|
|
|
Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej jego perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Tęsknisz za jego oczami, uśmiechem, silnymi ramionami - za Nim. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce.
|
|
|
(3) To on jest calym moim swiatem moim zyciem i kazdym oddechem..To dla niego i za niego bez zastanowienia oddałabym własne zycie.Moglabym stracic wszystko co mam najwaniejsze wgdyby obiecal ze zawsze bedzie obok. To on jest Aniołem Ideałem i wszystkim co nadaje mojemu zyciu sens. Juz teraz wiem co znaczy prawdziwa milosc, co znaczy naprawde kochac
|
|
|
(2) To przez niego slodzilam kawy osoba ktore nigdy nie slodza, bo to on bl ciagle w mojej glowie. To dla niego przestalam sie malwowac gdy powiedzial ze nie ladnie wygladam jak jestem mocno wymalowana. Tylko on sprawiał ze moglam sie smiac bez konca i nic nie pogorszylo mojego humoru. To za nim teskniłam nie mogac sobie znalez miejsca gdy wyjezdzal.To dla niego nie przesypialam nocy gdy balam sie o nas o niego. Tylko jego dłonie mialy tak delikatny dotyk. To przy nim czułam sie najbezpieczniej na swiecie .. nawet w ciemnym lesie. Moglabym płakac caly dzien al gdy na wyswietlaczu pojawialo sie jego imie łzy nikly i pojawial sie usmiech. To on potrafil mi zawsze pomoc. Tylko on mogl robic mi "dziwne" zdjecia a ja i tak dlugo nie umialam sie za to gniewac. To o nim mysle kazdego dnia. to on przewrocil mi zycie do gory nogami...
|
|
|
(1) Nienawidze gdy ktos dotyka moje włosy ale jego dlonie tylko jego dlonie mogly sie w nie wplatac bez konca. uwielbialam gdy to robil. To on mogł zadzwonic do mnie w nocy a ja z pamieci wyrecytowałabym nasze "KOCHAM TESKNIE MYSLE PRAGNE". Tylko przy nim zasypialam zmeczona po pracy w samochodzie a on patrzył jak spie i przyciszał radio zeby mnie nie obudziło. To dzieki Jego smsom i telefonom na moich ustach pojawial sie usmiech. Tylko z nim moglam grac w gry telewizyjne i bawic sie przy tym jak dziecko. To przy nim tylko potrafilam zachwywac sie swobodnie jakbym znala good lat.To jego glos byl dla mnie ja ukojenie, jak lekarstwo na zlosc. To on pozna pora potrafil przyjsc do mnie przeprosic gdy rzucilam sluchawka z fochem obrazona podczas rozmowy. To od niego byly najcudowniejsze kwiaty na swiecie. Tylko on potrafil przygotowac cudowna niespodzianke caly pokoj w płatkach roż swiece wino i tylko my dla siebie..
|
|
|
Co ja sobie wyobrazałam co myslalam? Przeciez Ty masz ja swoja przyszla zone.... zaraz bedziesz mial syna.. a ja? co ze mna? dlaczego to wszystko zaczale? dlaczego pozwoliles mi sie zakochac? dlaczego oddales siebie.. pokazales ze mozemy byc szczesliwi? dlaczego przez te 3 miesiace pozwoliles mi bym myslala ze jestes i bedziesz tylko moj a ja jestem najszczesliwsza kobieta na ziemi? DLACZEGO?????:(
|
|
|
Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję . Zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha . Niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc si...ę z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje . Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku . Nie , Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną , lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję . Nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku . Nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie . Nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno ' kocham Cię mała ' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat
|
|
|
Może będziesz wtedy stał w kolejce po chipsy a może będziesz słuchał dobrego rapu.Albo będziesz z nią,poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu.Ale zatęsknisz.Przeleci Ci przed oczyma wszystko.A ja będę miała wyjebane .
|
|
|
|