|
Dokądkolwiek idziesz, idź całym sercem.
|
|
|
Kocham Cię rano, kocham wieczorem, w południe w północ. Kocham we wtorek w sobotę w czwartek w środę w niedziele tylko dla Ciebie czasu mam wiele. Kocham Cię zima kocham Cię w lecie, kocham jak nic innego na świecie. Kocham Twój uśmiech Twe smutne oczy, kocham Cię kiedy się na mnie boczysz. Będę Cię kochać co dzień, od święta, gdy dni upalne, szaruga jesienna. A gdy lewą nogą źle wstaniesz rano, przeczekam, cicho szepnę dobranoc, śpij słodko moje Ty Kochanie ja będę czekać z ciepłym śniadaniem. Będę Cię kochać po kres mych dni jak jeszcze nigdy nie kochał nikt!
|
|
|
kocham go tak naprawdę mocno. kocham go za wszystko. za to, że jest, za jego słodki uśmiech, czułe słowa. kocham go za to, że jest mój. kocham jego dołek w policzku, jego usta, policzki, szyję i ręce, którymi mnie przytula. kocham go za wszystko i za nic. kocham go całym sercem i nie zamierzam tego zmieniać.
|
|
|
ginie przyjaźń , miłość a z tym szczęście . zostają samotne dni pełne smutku i łez . znika wszystko w ułamku sekundy . ginie też wiara w lepsze jutro i wszystko inne co motywowało nas do działania . ale mimo to musimy trwać . nie możemy się poddać .
|
|
|
- Muszę ci się do czegoś przyznać . - zaczął bardzo poważnie naszą rozmowę , przełykając powoli ślinę . - Postanowiłem skończyć z jaraniem zioła , chcę to rzucić . - myślałam że się przesłyszałam , ale kiedy przyjrzałam się jego poważniej minie zrozumiałam że mówi prawdę . - Nie , powiedz mi że to jakiś głupi żart , to jakieś sprawdzenie mnie , tak ? - dobrotliwie docierałam , chociaż tam we wnętrzu mnie każda cząstka rozumiała że jest tak jak mówi on . " Nienawidzę jarających zioło facetów , ku*wa znów to samo " - pomyślałam , robiąc rozzłoszczoną minę , przestałam z nim rozmawiać nie chciałam go nawet słuchać , kiedy nagle wziął moją rękę i patrząc mi prosto w oczy dodał łamiącym się głosem - Rzucam to cholerstwo dla ciebie jesteś jedynym powodem dla którego to robię , bo zależy mi , zależy mi na tobie ! - serce jakby na chwilę stanęło , przekonał mnie . I jeśli moja obecność jest przyczyną dla której to robi , pomogę mu , będę przy nim tak długo jak będzie trzeba.
|
|
|
chcę być drugą najważniejszą kobietą w twoim życiu,liczę się z twoją miłością do matki.
|
|
|
jestem egoistką. chcę Ciebie na zawsze, do końca.
|
|
|
uwielbiam Cię nad życie. uwielbiam Cię z każdym biciem mojego serca. jesteś dla mnie wszystkim. uwielbiam spędzać z tobą czas. uwielbiam z tobą rozmawiać. uwielbiam gdy się na mnie patrzysz. uwielbiam gdy mnie przytulasz. uwielbiam słyszeć Twój głos. uwielbiam gdy się śmiejesz. uwielbiam gdy jesteś. uwielbiam Cię jak nikt inny. nie umiem żyć bez Ciebie. oddałabym wszystko żebyś płakał tylko łzami szczęścia. gdybym mogła być nieśmiertelna oddałabym ten dar Tobie. gdybym mogła zdjęłabym dla Ciebie każdą gwiazdkę z nieba. gdyby moja łza potrafiła sprawić, że będziesz szczęśliwy, płakałabym cały czas. gdyby mój oddech potrafił Cię ogrzać, nie wstrzymywałabym oddechu nawet pod wodą. gdyby mój dotyk potrafił Cię uratować, nie puściłabym Twojej ręki nawet podczas snu. Kocham Cię
|
|
|
ja zastanawiam się co jest w Nim takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem.
|
|
|
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam.
|
|
|
|
Tak często stoimy w miejscu, ponieważ boimy się dokonać jakiekolwiek wyboru. Boimy się jego konsekwencji, ewentualnego rozczarowania i bólu jaki może przynieść. Jesteśmy tacy słabi, marni, jesteśmy tak bardzo delikatni, bo obawiamy się, że jeden krok w przód może nas zniszczyć. Powinniśmy próbować, starać się, robić cokolwiek, bo przecież najgorzej jest stać w miejscu i patrzeć jak szybko ucieka nam życie. Jednak coś nas paraliżuje i tak często robimy z siebie ofiarę losu, zasłaniamy się swoimi problemami. Och jesteśmy tacy beznadziejni, tak bardzo beznadziejni. I tak masz rację, ja też taka jestem. / napisana
|
|
|
|