 |
Boje się, że któregoś dnia odejdziesz. Że przyjdzie taki dzień w moim życiu kiedy nie będę miała dosłownie nic, zabraknie mi serca.
|
|
 |
Nie raz chciałam tak w chuj szczerze pogadać, odrzucić od siebie wszystkie zahamowania i nie bać się tego co pomyśli druga osoba.
|
|
 |
Kurwa, ja pierdole, ja jebie -.-
|
|
 |
Na zawsze będziesz moim lovelasem? :*
|
|
 |
Wiesz, jakie uczucie mnie ogarnia kiedy czytam po raz kolejny Twój ostatni wpis?
|
|
 |
''Proszę nie zakochuj się w moich ciemnych dżinsach
przecież mogę je pożyczyć przyjaciółce,
i w mojej różanej szmince
i tak ją scałujesz
ani we włosach
bo mogę je obciąć, albo zafarbować
ani w srebrnych szpilkach
które w przyszłym sezonie będą niemodne
i w chwili gdzie wszystko jest w jak najlepszym porządku
jutro może wybuchnąć wojna i zacząć się koniec świata
ani w oczach
bo czasami są bezbarwnie szare
w guście też nie
lubię co jakiś czas go zmieniać
ani w figurze
bo co jak przytyję?
ani w piwoniowych perfumach
które właśnie się kończą
ani w sposobie w jaki nalewam herbatę
bo w przyszły poniedziałek mogę złamać rękę na w-f'ie
ani w śmiechu
przecież ja też czasem się martwię
proszę nie mów że kochasz
jeśli nie chodzi ci o mnie
tylko o to co widzisz,
bo chce móc wierzyć twoim słowom''
|
|
 |
''Nie wstydziła się pocałunków
obnażonego westchnienia,
ale jego nagich oczu
z bezwstydnymi rzęsami.''
|
|
 |
'Potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie, mnie na spacer, w piżdżamie, boso w ramach pocieszenia.'
|
|
 |
'Najbardziej lubię gdy opiera mi się o kark. Wtedy czuję jego oddech, dreszcz przeszywający mnie po całym ciele. Czas, który ucieka. Czas który się zatrzymał tylko dla nas obojga. Usta szukające siebie, oczy szukające miłości. Obawiam się , że ta chwila może prysnąć jak bańka mydlana. Nie odważam się oddychać, błagam, by trwało to wiecznie.'
|
|
 |
''Pamiętam przez resoraki oblężone krawężniki.
Jak to młodziki, dla jaj bijatyki.
Najlepszą grą i tak była gra w patyki.
Pełno wiary, każdy miał swoje myki triki.
Potem gra w syfa w bloku, sąsiedzi byli w szoku,
bo zakłócaliśmy im spokój.
Bo to wokół sklepu, albo na garażach.
Jeden zebrał parę cebul, drugi ze śmiechu się tarzał.
Gonitwy po krzakach, laski na trzepakach.
Gdzie tabaka, jebaka to nie te lata draka.
Bardziej, a czasem padaka,
jak musiał wracać pierwszy raz na czworaka.
Byli i tacy, co niuchali z wora.
Nie jednego bachora, mogłeś spotkać na torach.
Układali kamienie na szynach
I tak dłuży się godzina, bo pociągu ni ma.
Wiosna, lato, jesień, zima.
Każda pora roku miała specyficzny klimat.'' < 3
|
|
 |
' Daj mi, proszę dziiiś więcej miłości, byśmy mogli długo żyć.
Daj mi, proszę dziiiś, dziiiiś...'
|
|
|
|