|
Może i jestem młoda i nie wiem co to
prawdziwe problemy. Nie przeżyłam śmierci
bliskiej osoby, nie umierałam z głodu i nie
nocowałam pod mostem. Wiem jednak jak
boli, gdy ktoś na kim ci zależy odchodzi,
kiedy trzęsiesz się z zimna i bezradność,
kiedy twój krzyk jest głuchy, a płacz
niewidoczny dla innych. / lovexlovex :*
|
|
|
Nie potrzebuję wskazówek na drodze życia, potrzebuję kogoś kto mimo mojego błędu zawsze będzie przy mnie. / net!
|
|
|
nie mam sił patrzeć jak, niszczysz wszystko co sobie poukładałam. ~schooki~
|
|
|
zrobił krok w moja stronę i spojrzał mi prosto w oczy po czym złapał mnie za biodra i przygarnął do siebie, a ja poczułam oślepiające pożądanie. Nasze twarze stykały się i czułam jego ciepły oddech na skórze, wbiłam swoje usta w jego a, serce zaczęło bić mi jak oszalałe, cieszyłam sie ze go mam, bo wiedziałam że on czuje to samo, wiedziałam że pragnie mnie tak bardzo jak ja jego, wiedzialam ze że cholernie za mną tęsknił i wiedziałam że już nigdy mnie nie zostawi. ~schooki~
|
|
|
Kocham go, jest wszystkim co mam, jest moim szczęściem, a jego ramiona sa przytulnym miejscem, do którego moge wracać o każdej porze dnia. Jego uśmiech sprawia, że serce bije mi coraz mocniej, a każde słowo wypowiedziane z jego ust otula moje uszy. Najwspanilsze, sa jego pocałunki, które uwielbiam. Potrzebuje go, każdego dnia, potrzebuje jak tlenu. ~schooki~
|
|
|
i choć życie często kopie w dupę, nie rezygnuj ze swoich planów, marzeń, uczuć... nie poddawaj się, bo to najgorsze co byś mógł zrobić. ~schooki~
|
|
|
Śmieszne jest to, że inni mnie oceniają, a wiedzą tyle co nic. :) ~schooki~
|
|
|
Chciałabym być odporna na ból, by znosić każde Twoje przykre słowo... ~schooki~
|
|
|
cz6. Kasia otworzyła pierwsza oczy niż Filip uśmiechnęła się i leżała koło niego czekała jak wstanie . W końcu obudził się zeszli zrobić śniadanie . Zjedli porozmawiali Filip pożegnał sie z Kasią i poszedł do domu . Przyszedł jak, się przebrał i zabrała ją na spacer w ich ulubione miejsce i powtarzał jak ją kocha i że głupi był zrywając z nią Ona na to Oj misiu ciii już dała mu buziaka nie mówmy o tym co było. Teraz musimy się postarać o to żeby było dobrze i żeby nie było nigdy już takiej sytuacji misiu On na to dobrze kochanie .
|
|
|
cz5. Kasia zapomniała o gościach z tego wszystkiego .Wzięła Filipa za rękę i weszli do domu .Wstawiła róże do wazonu Album ze zdjęciami położyła z resztą prezentu . Dołączyła do znajomych szczęśliwa że ma Filipa przy sobie . Bawili się do rana . Kasi rodzice pojechali w odwiedziny do ciotki nad morze i mieli wrócić za 2 tygodnie. Goście się rozeszli do domów . Kasia pożegnała się z Jolą bo jako ostatnia wyszła przed Filipem .I jak Jolka wyszła Kasia szczęśliwa Wreszcie !!sami i mogę się Tobą nacieszyć misiu . Oj kochanie brakowało mi tego niby tydzień ale dla mnie bez ciebie wieczność.Dobra misiu choć mi pomożesz posprzątać , przed sprzątaniem wypili jeszcze piwo porozmawiali . Skończyli sprzątać Filip się żegnać chciał już z Kasia ale Kasia nie zgodziła się żeby on szedł do domu więc został u niej . Poszli do niej do pokoju przytulali się wygłupiali .Aż przytuleni usneli .
|
|
|
Cz4.Kasia wybiegła zobaczyła Filipa przed furtką wyleciała jak szalona rzuciła mu się na szyje zaczęła płakać.On myszko nie płacz , nie skrzywdzę Cię już nigdy żałowałem i żałuję do dzisiaj tego że zerwałem i że wyżądziłem Ci tyle smutku Kocham Cię i nie wyobrażam sobie życia Kochanie bez Cb .Kasia uwiesiła mu sie na szyi Filip za plecami miał ze sb róże Kasi ulubione kwiatki i Album z ich wspólnymi zdjęciami z tekstem piosenki. Filim wręczył jej prezent i powiedział wszystkiego najlepszego perełko , obyśmy byli jak najdłużej razem i żebyśmy się nie kłócili Kocham Cię. Stali tak przed domem godzinę goście się zamartwili wyszli przed domem i Zobaczyli Kasie i Filipa całujących i przytulających się . Weszli do domu i bawili się dalej . Kasia zapomniała o gościach z tego wszystkiego .Wzięła Filipa za rękę i weszli do domu .Wstawił róże do wazonu Album ze zdjęciami położyła z resztą prezentu . Dołączyła do znajomych szczęśliwa że ma Filipa przy sobie . Bawili si
|
|
|
cz3. Kazała im się ubrać i iść za nią .Wyprowadziła ich na podwórko . W ręku miała lampiony . Każdy zastanawiał się po co tu stoją .Kasia odpowiedziała mam lampiony , teraz puścimy je do nieba. Stali patrzyli w niebo na gwiazdy i na te lampiony słyszeli samolot. Nisko nich leciał , z szarfą a na niej było na pisane 'Kasia kochanie ty moje kocham Cię bardzo sto lat wyjdz przed dom ' . Kasia się rozkleiła ze szczęścia . Każdy był w szoku . I chcieli ją zatrzymać żeby nie cierpiała nigdy przez niego ale pomyśleli że Ona go kocha i że Filip ją też . Kasia do Joli żeby wprowadziła gości do domu i żeby bawili się dalej ja muszę wyjść przed dom . Jola zrobiła to co Kasia ją prosiła,
|
|
|
|