 |
chciałabym komuś powiedzieć co tak naprawdę czuję, ale nie potrafię. tak naprawde sama nie wiem co się ze mną dzieje. dlaczego zachowuję się tak jak zachowuje. nie umiem tego wytłumaczyć . czuję taką ogromną w chuj wyniszczającą pustkę. i po prostu mam tego wszystkiego dość .
|
|
 |
nie, nie pokłóciliśmy się. my się rozpadliśmy.
|
|
 |
gdyby dziś wyświetlacz telefonu zamigotał, a na ekranie pojawiłoby się Jego imię, zapewne pomyślałabym, że to żart. przez chwilę siedziałabym z komórką w ręku, zastanawiając się, czy to nie jest jakiś popieprzony sen. może zaczęłabym skakać z radości albo płakać, że wszystko mam przed oczami na nowo. może bym krzyczała, biegnąc powiadomić o wszystkim mamę albo po prostu, odblokowując klawiaturę, szepnęłabym do siebie, że mimo wszystko nigdy nie przestałam Go kochać.
|
|
 |
kiedy mija w Tobie etap dziecka ? gdy deszcz nie kojarzy Ci się już z dobrą zabawą w kałużach, tylko z mokrymi włosami i przemoczonymi butami. gdy boiska nie służą już do zabawy w berka i grania w piłkę , tylko do picia na trybunach. gdy płacz nie jest skutkiem rozbitego kolana, tylko złamanego serca. gdy wszystko jest tak cholernie trudne i niezrozumiałe.
|
|
 |
zgasłam. czuje się tak kurwa źle, że nawet nie umiem już pisać. okropne. więc żegnam Was na jakiś czas, mam nadzieje, że znajdę siłę żeby pisać, bo kiedyś naprawdę sprawiało mi to przyjemność i ulgę, wylewając smutki tutaj. pozdrawiam, Antra.
|
|
 |
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
|
|
 |
O piątej rano nadal chciałem się zabić. Chowałem głowę w dłoniach, smarkając w palce, albo tępo patrzyłem przed siebie, gdy już zmęczył mi się nos.
|
|
 |
A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałem.
Zakochałem się jakieś dwa, trzy tygodnie temu, o trzynastej dwadzieścia.
|
|
 |
Płaczesz, bo myślisz, że masz powód, ale masz też sto powodów, aby nie płakać.
|
|
 |
Jeżeli Ci na kimś zależy - to akceptujesz go w pełni ze wszystkimi wadami i zaletami, i wówczas dana osoba staje się takim właśnie ideałem. Kimś dla kogo warto żyć.
|
|
 |
Z oczu bije mu wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony.
|
|
 |
Porażony miłością Romeo śpiewa uliczna serenadę.
|
|
|
|