 |
' I chyba nie potrafię powiedzieć , że nie chciałabym ciebie teraz mieć . < 33
|
|
 |
Usiadłam w parku na 'naszej ławce' i zdałam sobie sprawę , że tylko ona współczuje mi najbardziej . W końcu też nasłuchała się tych wszystkich pustych słów . ;[
|
|
 |
Czy jeśli ci powiem, że idąc cały czas za słońcem, nigdy nie zobaczysz jak się chowa za horyzontem, nagle magia zachodów słońca straci dla ciebie magię?
|
|
 |
nie, nie kocham go. tylko czasami sprawdzam jakby wyglądało moje imię z Jego nazwiskiem ...
|
|
 |
- jak się robi małe deseczki ? - tak samo jak małe dziewczynki. najpierw rżnie się te duże .
|
|
 |
w przedszkolu byli nierozłączni . wzięli ślub pod starym dębem , przysięgając sobie miłość na wieki . i gdy po latach się spotykają , odkrywają , że nadal coś ich łączy . te spojrzenia podczas rozmowy , przeglądanie wspólnych zdjęć . i gdy ona żyje w nadziei , że wreszcie jej się uda , że po tylu latach tęsknienia za nim , wreszcie poczuje smak jego ust , on ze smutnymi oczami mówi : - poznaj moją żonę. dramat ? rzeczywistość . /
|
|
 |
siedziała na łóżku , malowała paznokcie i rozmawiała z nim przez telefon . - tęsknie wiesz ? - powiedziała . rozłączył się . żołądek miała ściśnięty z nerwów , nie wiedziała co zrobiła źle . nagle , dzwonek do drzwi . otworzyła . - ja też - odpowiedział , wręczając jej nowy lakier do paznokci .
|
|
 |
Za nami przecież już nie jedna afera, jeśli przyjaźń ma być, to niech będzie szczera.
|
|
 |
pamiętam czasy, kiedy zawsze gdy słyszałam dźwięk sms`a , biegłam do komórki żeby jak najszybciej mu odpisać. i to rozczarowanie kiedy widziałam na wyświetlaczu, że to od operatora. sama wtedy do niego pisałam choćby " co myślisz o dzisiejszej pogodzie ? ; ) ". tak szybko odpisywał, czułam, że mu zależy. teraz pamięta o mnie tylko operator.
|
|
 |
Pewna dziewczyna zapytała mnie, dlaczego gdy mężczyzna sypia z wieloma kobietami jest nazywany bogiem, a gdy kobieta sypia z wieloma mężczyznami, to jest dziwką. Dlaczego ? Odpowiedziałam, że gdy jeden klucz otwiera kilka zamków, jest dobrym kluczem. Jednak gdy jeden zamek da się otworzyć przez kilka kluczy, jest do dupy.
|
|
 |
chyba dopiero dziś, dotarło do mnie to, co powinnam wiedzieć od początku. od tego chłodnego czwartku, jakiś czas temu. powinnam była wtedy wszystko przemyśleć, poukładać i zrozumieć. nie zrobiłam tego. popijając kawę, wypowiedziałam to nagłos. "Nowa miłość nie jest lekiem na starą, jeżeli tamta wciąż trwa, nowa nigdy nie będzie prawdziwa". zachłysnęłam się czarnym płynem. wiedziałam już dlaczego nie potrzebuję go jak powietrza każdego dnia, nie chcę mieć go w każdej minucie i nie chcę rozmawiać z nim przez całą noc. bo on jest tą nową miłością, która w gruncie rzeczy nie istnieje. jest fikcją. wymyślonym uczuciem, które jest, bo tak było wygodniej. bo myślałam, że zapomnę. i męcz się teraz idiotko, rań siebie, rań jego, daj satysfakcję innym. strać tego najważniejszego, choć nigdy go nie miałaś. strać nawet marzenia./nieswiadomosc
|
|
 |
-Ale to nie wypada ! -krzyknęła oburzona mama. z miną wyrażającą więcej niż tysiąc słów, spoglądała na córkę, w której złość wzbierała z sekundy na sekundę.- Nie wypada?!- krzyczała również, gwałtownie wstając od stołu.- Gówno mnie obchodzi co według ciebie mi wypada a co nie !- wrzasnęła na matkę, która ze zdziwienia otworzyła usta.- Gdy miałam pięć lat, wchodziłam na krzesło i recytowałam wierszyki na wszystkich rodzinnych imprezach. gdy miałam dziesięć lat rzępoliłam na skrzypcach, bo tego chcieliście. gdy miałam trzynaście lat poszłam do szkoły, którą to wy mi wybraliście. dziś mam siedemnaście i pozwolicie, że sama zadecyduję co mi wypada a co nie! - jej rodziców zatkało z wrażenia. co się stało z ich poukładaną córeczką?- Pora na zmiany! Nie będę całe życie robiła tego, czego oczekujecie! Dość ! -chwyciła kurtkę i wybiegła w noc, gdzie czekał On, jej miłość pachnąca drogimi perfumami i dymem. ale przecież nie wypadało kochać kogoś takiego. tylko, że ona miała to gdzieś./N
|
|
|
|