 |
Brnij przez życie tak, jakby na jego końcu była czekolada orzechowa ^ || wygarnij_mi_to
|
|
 |
|
Noc najlepsza pora na wszystkie przemyślenia. Na zastanawianie się nad sensem życia i dalszymi planami na życie. A, co najgorsze na wspomnienia.
|
|
 |
Siedziałam na trybunach paląc fajka, nie zauważyłam kiedy zbliżył się kolega, usiadł obok '-Nie wiedziałem, że palisz, foczko' rzucił i szturchnął przyjacielsko w ramię '- Foczki czasem wolą zapalić zamiast skręcać innym karki, trzymaj.' Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy, po czym ciekawość kumpla wzięła górę, bardzo rzadko można było mnie zauważyć z papierosem '-Ludzie, których kochałam jak rodzeństwo się skurwili, wycfanili, wykorzystali i zostawili dawno temu, minął już czas zawieszenia broni, planuję zemstę.' odrzuciłam niedopałek w śnieg, czułam, że jestem gotowa ich zniszczyć, rehabilitowałam uczucia ze skutkiem śmiertelnym, nie czułam już żalu. Niektóre przeżycia zmieniły mnie nie do poznania. Podniósł się i wyciągnął do mnie rękę '-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć, młoda' uśmiechnęłam się i wstałam przy jego pomocy, ciesząc się, że mam jeszcze wsparcie w chociażby jednej osobie./incalculable/
|
|
 |
"Pamiętam przełom, godzina prawdy, dach bloku, smak porażki, brak nadziei i ten żal w oku. Właśnie wtedy [...] mi nadał kierunek, gdy wszystko strzelił chuj i chcesz skakać - lepiej spadaj w górę. Jeśli jesteś zdolny do tego, by zabić się, to jesteś zdolny do wszystkiego. Odwagi, postawisz się im. Nie masz nic do stracenia, do zdobycia wszystko" Bisz
|
|
 |
Tą jedną rzecz może doprowadzić do końca i jest Ci trochę szkoda że było coś między wami, uspokajasz oddech standardowo procentami./ Pih.
|
|
 |
To nasza chwila, czyli czyjaś, nie niczyja
To nasza miłość i przyjaźń, ogłaszam i popijam/Fokus
|
|
 |
Jej śmierć to jak brakujący stopień w schodkach, które codziennie pokonujemy i nagle go brakuje,a my spadamy w dół i lecimy - nie wiedząc dokąd.
|
|
 |
ale Jej życie zostało brutalnie przerwane. Za szybko..
|
|
 |
czasem pragnę śmierci, bo gdzieś tam w środku, czuję pustkę. serce na chwilę zamiera, a ja siadam i niby bez powodu, płaczę. codzienność./disparais
|
|
 |
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe. /Pezet
|
|
 |
prawdę pokaże czas./disparais
|
|
 |
może też nie możesz zasnąć , proszę Cię , uśmiechnij się ./Pezet
|
|
|
|