 |
Wiesz, co jest z Tobą nie tak, Panno Niczyja? Jesteś tchórzem, boisz się przyznać, że życie jest warte i że ludzie są zdolni do miłości. Chcemy należeć do innych, bo to jedyna szansa na prawdziwe szczęście. Nazywasz siebie wolnym duchem i dziką istotą. Przeraża Cię myśl, że ktoś zamknie Cię w klatce. Skarbie, Ty już w niej jesteś. Sama ją sobie
zbudowałaś. Wszędzie czujesz się jak w klatce. Nie ważne dokąd uciekasz, zawsze wpadasz na siebie..
|
|
 |
Zwodzi bezmyślnie, rozczarowuje umyślnie. Cały On.
|
|
 |
Miała ochotę na dziki taniec w deszczu, na włosy przyklejone do twarzy, na wolność, tę w najpełniejszym i najbardziej niebezpiecznym wymiarze..
|
|
 |
Pozacieram wszystkie wytyczone losy, zaszyję wszystkie rany. Kiedy będziesz wściekły, zwiążę Ci ręce na plecach, żebyś nie mógł wyrządzać zła, zbliżę moje usta do Twoich, by zagłuszyć Twe krzyki.. I nigdy już nic nie będzie takie samo.. A jeśli teraz jesteś sam, to odtąd będziemy sami we dwoje..
|
|
 |
Usłyszałam Twoje imię, przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam.
Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie .
|
|
 |
Ja po prostu... ja nie chciałam być tam z Nim. Nie chciałam, żeby mnie dotykał ani kładł się na mnie, ani obok mnie. Nie chciałam być nigdzie w Jego pobliżu. To było obrzydliwe. Nie mogłam uwierzyć. Czekałam na Niego tak długo, tęskniłam za Nim i kochałam Go, a kiedy ledwo mnie dotknął, poczułam, że nie zniosę Jego dotyku.
|
|
 |
Ciekawe co by było gdybyś teraz właśnie do mnie napisał?Zapewne jak zwykle serce zaczęłoby szybciej bić widząc tą pomarańczową kopertę u dołu ekranu.Pogadalibyśmy chwilę a ja głupia pół nocy analizowałabym każde twoje słowo ,które napisałeś.Znając życie.. Odezwałbyś się ponownie za kilka miesięcy.
|
|
 |
Otwierać po raz kolejny ten sam rozdział w swoim życiu, popełniać po raz kolejny te same błędy, ponosić po raz kolejny te same konsekwencje. Trzeba być nienormalnym, żeby to zrobić. Trzeba być zakochanym, aby się na to zdecydować.
|
|
 |
Będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz.
|
|
 |
Doprowadził Ją do punktu, w którym nie może już funkcjonować bez Niego.
|
|
 |
Pozwalam ci się mną bawić. Wykorzystywać. Odzieram się dla Ciebie z mojej kobiecej dumy, która kiedyś dla mnie była najwyższą wartością.
|
|
 |
Tak zwyczajnie pijana. Leżała na trawie, mówiła wszystko co dusiła w sobie od dawna. Miała zamknięte oczy. Zapomniała, że jej głowa znajduje się na jego kolanach.
|
|
|
|