 |
Teraz to ja jestem tą, która kontroluję sytuację. Jestem tą, która nie czeka. Im mniej chcę, tym więcej dostaję
|
|
 |
Teraz to ja jestem tą, która kontroluję sytuację. Jestem tą, która nie czeka. Im mniej chcę, tym więcej dostaję./esperer
|
|
 |
Czasami to, że się dystansujesz, nie oznacza, że Ci nie zależy. Po prostu w niektórych momentach doceniamy sprawę z większej odległości, kiedy widzimy jej całokształt, a nie tylko część. Nie to, że o Tobie nie myślę, bo myślę codziennie, ale jeśli nie nabiorę powietrza nie przesiąkniętego Twoim zapachem, to nigdy nie będę wiedzieć jak wiele dla mnie znaczysz./esperer
|
|
 |
Dlaczego się nie domyśliłam, że tak będzie? Znowu dałam się na to wszystko nabrać wkręcić w to.Nie potrafię Ci nie ulegać, nie przyzwyczaić się nawet jak mamy taki kontakt przez chwilę. To zawsze wraca ze zdwojoną siłą.. To jest chyba silniejsze ode mnie .. Było podobnie jak rok temu przed feriami pisałeś, żebyśmy się spotkali. Wszystko było między nami dobrze a w ferie straciliśmy kontakt .. Teraz było to samo nawet jeszcze bardziej odczułam coś z Twojej strony ,że chcesz tego, że chcesz spróbować wrócić do nas. Długo rozmawialiśmy ze sobą, praktycznie całe noce, całe dnie. Mieliśmy się w ferie spotkać nadrobić wszystko , powtórzyć to co było jak byliśmy razem odświeżyć nasze uczucia. I znowu tylko na obietnicach się skończyło.Mogłam to przewidzieć, lecz poczułam to silniej mocniej i nie miałam ochoty się przeciwstawiać temu uczucia chciałam w to brnąć dalej. Pomimo wszystko.. A teraz cierpię, bo nie mam pojęcia czemu się tak dzieję, dlaczego postępujesz ze mną w taki sposób?/lokoko
|
|
 |
To wszystko z Twojej strony ? Znowu to był jakiś pierdolony żart ? Kurdę dobre masz poczucie humoru .. Nie no na prawdę uśmiałam się do łez , które wylewam od tygodnia co noc i przez pół dnia .. Dobry żart.. Kolejny raz byłam zabawką tak ? Wiesz co następnym razem spróbuj zrobić tak żeby i zabawka była zadowolona z tej zabawy.. Bo ja już nie mam siły , kompletnie nie wiem w co grasz.. Cholernie trudna ta gra.. /lokoko
|
|
 |
Co miałeś na celu pisząc mi tydzień temu kochanie, robiąc sceny zazdrości, prawiąc mi komplementy, mówiąc, że musimy powtórzyć dawne chwile spotkać się nadrobić to wszystko przez te dwa tygodnie.? Bo nie rozumiem .. Pisałeś to tylko tak dla żartu ? Pogubiłam się od tygodnia zero kontaktu.. A tyle mi naobiecywałeś , znowu narobiłeś tej cholernej nadziei.. Nawet nie wiem co mam myśleć mam taki cholerny mętlik w głowie .. Cały czas się zastanawiam co i ile dla Ciebie znaczę.. Odszedłeś po raz kolejny zostawiając mnie samą z rozpaloną nadzieją w środku. A ja jak zwykle mimo wszystko jak głupia wierzyłam w Ciebie , w każde Twoje słowo , że może uda nam się odbudować wszystko na nowo .. Po raz drugi zacząć to wszystko i dać radę . Wierzyłam w nas.../lokoko
|
|
 |
Jeśli nie możesz już płakać, polej wódki. Substytut łez./esperer
|
|
 |
W końcu nadeszła chwila, w której poczujesz to, co ja. Zrozumiesz jak wiele tracisz, co umyka ci sprzed nosa i jak głupi musiałeś być wcześniej, gdy obojętnie omijałeś to uczucie. Będziesz prosił, będziesz się starał, będziesz myślał, a co najgorsze - nie będziesz umiał przestać. Zniżysz się do tego poziomu, co ja wcześniej, upadniesz niżej, niż myślałeś, że to możliwe, stoczysz się nawet pod samo dno. Będziesz przegrywał. Będziesz stawiał wszystko na jedną kartę, a później odchodził z niczym. Będziesz płakał, krzyczał i dusił się od środka. Będziesz rzygał tą miłością. I wiesz co, to będzie bolało, cholernie mocno bolało. Będziesz próbował powiedzieć mi, co czujesz, a mnie już nie będzie. Bo właśnie przestałam na Ciebie czekać. [ yezoo ]
|
|
 |
|
To nie to, że z czasem przestaję boleć, po prostu z czasem obojętniejesz. Nie pamiętam, który to raz ktoś ode mnie odszedł, że nie uroniłam ani jednej łzy, choć serce łamało się po raz tysięczny. Patrzyłam jak znowu tracę ważną osobę i nic, nie próbowałam jej nawet zatrzymać, po prostu stałam i wiedziałam, że nie mogę już płakać, robiłam to przecież tyle razy. Po pewnym czasie nie chcesz już nawet wiedzieć czemu się skończyło, co było powodem zmiany decyzji, to przecież bez znaczenia. Przyjmujesz fakt, że wszyscy odchodzą, tak jest, Ty taka jesteś. Nikt nie zostaję na dłużej./esperer
|
|
 |
Oboje cierpieliśmy kiedyś. Oboje mieliśmy serca starte na pył. Oboje przelewaliśmy łzy za coś, co przecież nigdy nie miało znaczenia. W końcu stanęliśmy na swojej drodze i oto okazuję się, że Ty dla mnie, ja dla Ciebie. Uczyliśmy się na nowo uczuć, uczyliśmy się dotyku i tych wszystkich "miłosnych spraw". W końcu coś pękło, tama, wszystko się zepsuło. Lęk wygrał. Strach przed tym, że któreś z nas może odejść, że znowu możemy cierpieć, to sprawiło, że się wycofaliśmy. Z podniesioną wysoko głową, że niby to nic nie znaczyło, że tak miało być, że żadne z nas się nie przywiązało. Śmieszne, nie? Zależy nam na sobie, ale nie możemy być razem, bo ktoś kiedyś porysował nam duszę i wolimy sami zrezygnować z miłości, zanim miłość zrezygnuję z nas. Tęsknie, to wszystko./esperer
|
|
 |
To że milczę nie oznacza że nie mam nic do powiedzenia.
|
|
 |
To nie to, że z czasem przestaję boleć, po prostu z czasem obojętniejesz. Nie pamiętam, który to raz ktoś ode mnie odszedł, że nie uroniłam ani jednej łzy, choć serce łamało się po raz tysięczny. Patrzyłam jak znowu tracę ważną osobę i nic, nie próbowałam jej nawet zatrzymać, po prostu stałam i wiedziałam, że nie mogę już płakać, robiłam to przecież tyle razy. Po pewnym czasie nie chcesz już nawet wiedzieć czemu się skończyło, co było powodem zmiany decyzji, to przecież bez znaczenia. Przyjmujesz fakt, że wszyscy odchodzą, tak jest, Ty taka jesteś. Nikt nie zostaję na dłużej./esperer
|
|
|
|