 |
− Ofiara – powiedziałam wolno. – To różnica pomiędzy tobą, a mną. − Co? – Uważnie mnie obserwował, gdy rozważałam losy moich przyjaciół i teraz został za- skoczony. – O czym ty mówisz. ? − Powiedziałeś, że byłeś ofiarą. To dlatego... To dlatego ostatecznie do siebie nie pasujemy. Bez względu na wszystko, co się wydarzyło, nigdy nie myślałam o sobie w ten sposób. Bycie ofiarą oznacza, że jesteś bezsilny. Że nie podejmujesz działania. Ja zawsze... za- wsze robiłam coś, by walczyć dla siebie... i dla innych. Choćby nie wiem co.
|
|
 |
Nie zarzucaj sobie, że zbyt mocno rozpaczałaś po jego odejściu.Nie krytykuj się,nie obwiniaj,nie myśl o sobie w kategoriach naiwnej, słabej czy beznadziejnej,bo wcale taka nie jesteś. Miałaś prawo go opłakiwać. Kochałaś go przecież. To jego strata, jeśli nie był wart Twojej miłości. Ale teraz zaczynasz nowe życie. Zapamiętaj czego się nauczyłaś i choć przegrałaś noś głowę wysoko, bo prawdziwie kochałaś i walczyłaś do samego końca.Bądź z siebie dumna,nie każdy przecież zaszedłby tak daleko.Doceń siebie za te wszystkie starania,pokonane przeciwności i powstawanie z upadków.Nie patrz na siebie tylko przez pryzmat tego co się stało,bo jesteś o wiele więcej warta niż mogłaś dostrzec w jego zaślepionych oczach,które tak wielu rzeczy nie chciały w Tobie zauważyć i docenić.Wiem,że to trudne,ale nie rezygnuj z siebie tylko dlatego, że on zrezygnował z Ciebie. Spróbujmy razem pozbierać się po tej całej niemiłości, może wtedy będzie nam łatwiej zacząć od nowa. Podejmujesz wyzwanie? /he.is.my.hope
|
|
 |
Wszystko runie nam na głowę tak jak domek z kart
Wciąż chcemy zmienić coś, choć ponoć nie ma na to szans
Życie tak się układa jak pozwala mu fart
Tyle ile masz, tyle jesteś wart
|
|
 |
gdyby tylko Bóg istniał pewnie przyszłoby się na nim zemścić
|
|
 |
Trzeba się naćpać, najebać i wrócić do domu.
|
|
 |
mówię Ci prawdę zawsze, choć nie zawsze wypada
|
|
 |
Chuj, że droga jest kręta, idę wciąż pod prąd
|
|
 |
I wiem, że mam wrogów, pokój ich duszom
Już niczym mnie nie ruszą
|
|
 |
i bye, bye rozsądku, motyl w żołądku ~ Eldo
|
|
 |
33 tydzień - coraz bliżej Nam do Ciebie! ♥ // n_e
|
|
 |
mam wrażenie że za każdym razem gram drugoplanową rolę w jakimś kiczowatym romansie w którym stoję na drodze do szczęścia miłości głównych bohaterów. Lecz mimo wszystkich utrudnień oni na końcu odnajdują się a ja znowu schodzę ze sceny. Nigdy chyba nie zagram głównej roli.
|
|
|
|