|
Daję z siebie tyle, ile chcę dać, nudne byłoby to życie bez wad - nie jestem sklepem, że weźmiesz tyle, na ile Cię stać
|
|
|
Parę osób wie, co napisać mi na grobie, nawet sekcja zwłok nie pokaże bólu który skrywam w sobie
|
|
|
porażka i pech - chcą to po mnie poznać, moi wrogowie tylko śmierć mogą po mnie poznać
|
|
|
poznałam kilka skrajnych uczuć, ale nie mam sobie do zarzucenia nic prócz kilku fajnych ciuchów
|
|
|
ludzie coś mi mówią tutaj, są jak nowe kawałki Piha - już ich nie słucham
|
|
|
Chcę mniej widzieć, oczyścić fotopamięć
|
|
|
Głupota, ból i fałsz tworzą co dzień panoramę,nie dostrzegać gestów i wzroku, który kłamie
|
|
|
znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę,słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze
|
|
|
widzę Ciebie jak przez mgłe, czy to Twojej twarzy rysy,czy na pewno się znaliśmy, czuję chłód, tracę zmysły
|
|
|
ostatnie kilka lat minęło jak kilka sekund,dryfowałem po mieliźnie morza cierpienia i stresu
|
|
|
Nie wiem czy tak Cię mogę nazwać dziś mój drogi przyjacielu,czy to nazwa aktualna dla Ciebie w świecie bez reguł
|
|
|
Jeśli stracie Cię za życia znajdę Cię po stronie drugiej
|
|
|
|