 |
|
Tak naprawdę tęsknisz za Nim, ale się do tego nie przyznasz. Chciałabyś mieć go na wyłączność, chciałabyś żeby było tak, jak kiedyś. Bo jeszcze rok temu, w ten ciepły kwiecień On tutaj był. Siedział tuż obok. Obejmował. Był, a teraz Go nie ma. Nie wychodzisz z domu, siedzisz sama i wspominasz. Katujesz się przygnębiającą muzyką, wspólnymi zdjęciami i Jego zapachem, który gdzieś jeszcze pozostał. Wstajesz z myślą o Nim, z nadzieją, że może dziś będzie inaczej. Ile już się tak łudzisz? Jak długo jeszcze będziesz na Niego czekać? Na ile wytrzymałe jest Twoje serce, które z każdym dniem słabnie z niedoboru miłości? Gdzie jest granica między nadzieją a naiwnością? Którędy trzeba pójść by odnaleźć swoją ścieżkę? Kiedy wreszcie zrozumiesz, że choćbyś nie wiadomo jak bardzo się starała, nigdy nie cofniesz się w przeszłość? [ yezoo ]
|
|
 |
Jestem sama i czuję pustkę, Boże jestem rozdarta od środka
|
|
 |
Tak jest, albo kochasz albo nienawidzis, albo szanujesz albo pogardzasz.
|
|
 |
Ja przekraczam granice emocji, jestem przemytnikiem.
|
|
 |
To był piękny dzień, ale skończył się źle ..
|
|
 |
Bała się cierpienia, straty, rozstania. Oczywiście wszystko to w miłości jest nieuniknione, a jedynym sposobem, żeby się tego ustrzec, było w ogóle na tę drogę nie wkraczać. Żeby nie cierpieć, trzeba wyrzec się miłości. To tak jakby wydłubać sobie oczy, żeby nie oglądać ciemnych stron życia.
|
|
 |
Wiesz dlaczego nikogo nie masz? Bo nikomu nie dajesz szansy, wszystkich porównujesz do Niego, cały czas chodzisz naburmuszona i mówisz, że On nie zrobiłby tego i tamtego, a to i tamto. Nie rozkminiasz faktu, że coś już minęło, nie wróci, a życie płynie dalej. Marnujesz najlepsze lata swojego życia na złudzenia, które niszczą rzeczywistość.
|
|
 |
Trochę więcej czasu, trochę więcej odwagi.
Trochę trochę mniej mniej słońca.
Trochę więcej powagi.
jak każda inna noc
|
|
 |
I tak nie spotkamy się więcej i tak.
I tak nie będziemy się więcej już znać.
I tak nasze usta nie będą już ze sobą więcej grać
|
|
 |
Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogom, tu miłość i nienawiść sypiają wciąż ze sobą.
|
|
 |
Miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się, ty kurwo od twojego nazwiska.
|
|
 |
Próbujesz sobie przypomnieć, kiedy to wszystko się zaczęło.
A zaczęło się wcześniej niż Tobie się wydaje.. o wiele wcześniej.
Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy.
Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebem.
|
|
|
|