 |
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
 |
może właśnie to nas pociąga w tych wielkich, burzliwych miłościach ? ta świadomość, że niosą one ryzyko o wiele większe, niż te "odpowiednie uczucia". ryzyko kurewskiego bólu, ciągnącego się latami. ryzyko utraty uśmiechu tak już na zawsze. / smacker_
|
|
 |
|
Słońce oślepia. Wierz mi, szczęście też potrafi. A.V.
|
|
 |
jak ludzi, których łączyło wszystko, może zacząć wszystko dzielić?
|
|
 |
proponuję, aby każdy zajął się sobą i odpierdolił od reszty. amen.
|
|
 |
czasami zapominam, że jestem dobrze wychowana.
|
|
 |
nie chcę decydować o tym, co uważasz za słuszne. lecz dlaczego tylko ja mam uważać? kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę. / Eldo
|
|
 |
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
 |
kobiety nie trzeba pilnować, trzeba tak zrobić żeby nie chciała odejść
|
|
|
|