 |
Czasem po prostu trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć sobie "dość".
I choć tak ciężko to jedno słowo przechodzi przez gardło, to w pewnym momencie nie ma innego wyjścia.
Czuję się jak jakiś cholerny bohater tragiczny i to powoli przestaje być zabawne.
|
|
 |
nic nie trwa wiecznie, teraz już to wiem.
|
|
 |
"Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk. Już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię. A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości? Boże, co ja ze sobą zrobiłam."
|
|
 |
Czas najwyższy naprawić to, co przez zwykłą nieuwagę mogło ulec zniszczeniu.
Nie możemy pozwolić, by nad nami nastał zmierzch.
|
|
 |
Za każdym razem kiedy mam ochotę zwątpić i rzucić to wszystko, kiedy czuję, jak siły ulatują ze mnie jak z przekłutego balonu, kiedy nie mam więcej łez, a w środku mnie coś pęka, przypominam sobie słowa, które sprawiają, że nie umiem się poddać. Miałaś rację ciociu i dziękuję za te kilka prostych liter, które są moim motorem napędowym. POKAŻ IM WSZYSTKIM. Podnoszę się z ziemi i z zakurzonymi dłońmi, poobijanymi kolanami, nieco kulejąc - idę dalej.
|
|
 |
"Chciałbym wiedzieć, że Twój dzień staje się lepszy, kiedy masz możliwość mnie zobaczyć, że kiedy jestem obok, czujesz się wypełniona po brzegi spokojem, że kiedy tak patrzysz w moje oczy nadzwyczajnie długo, odnajdujesz w nich siebie. Bo tak naprawdę już stałaś się częścią mnie. Wrosłaś na stałe w moje myśli i tworzysz nimi każdy mój dzień i każde moje marzenie. I chciałbym przestać się wstydzić tego, jak bardzo pragnę być Twój. Chciałbym wreszcie móc powiedzieć otwarcie, że chcę. Chcę Ciebie."
|
|
 |
W dzisiejszych czasach asertywność jest rzeczą niecodzienną, trudno jest powiedzieć puste NIE. Monotonność, która ostatnimi czasy dociera do coraz większej ilości ludzi pobudza resztę, która lubi krytykować cudze życie zamiast zająć się własnym, pustym, bez wyrazu i jakiegokolwiek znaczenia.
Życie nie jest dla słabych, bądźmy tego wszystkiego świadomi.
|
|
 |
W takowy, a nie inny sposób rozpoczyna się dla Was nowa historia...
|
|
 |
ocierając łzy w kolorze wina.
Głęboko i niewidocznie, bezgłośnie niczym spadający śnieg.
Gdzie jesteś?
To jak w teatrze, gdzie pusty wzrok kukiełek przepycha się z zapachem tłumu
na plecach krwawy ślad, 34 kręgi przebijają się wołaniem o pomoc
obcieli skrzydła
bez żadnego ostrzeżenia
a dziś każą latać.
|
|
 |
Co mnie nie zabije to mnie wkurwi! < 3
|
|
 |
Ugniata mnie rzeczywistość, spycha uczucia ze skarpy, zatapia je na dnie wszelkiej krwi.
Zasmuca mnie, zastygam. Wraz z całym żalem, cichnę. Jest zimno, jest brak.
Milknę, bo Bóg słowa nam dał po to, byśmy używali ich mądrze.
W pewnej chwili wstanę, gdy nadejdzie ten moment,
o którym nie wiesz, więc śpij spokojnie,
w obłudnej swej pogardzie, śmiechu.
Obudzę cię, wnet zamilkniesz.
Na wieki.
|
|
 |
Proszę Cię świecie nie zapominaj o mnie. Świat przecież nie mógł zapomnieć do końca.
Więc dlaczego to nadal żyje we mnie?
|
|
|
|