|
Tacy jesteśmy dziwni. Mówimy, że lubimy ludzi szczerych, że wolimy usłyszeć najgorszą prawdę niż tysiące różnych kłamstw ale gdy tylko z czyichś ust tą prawdę usłyszymy, zaciskamy z nerwów pięści od razu odpłacając za nadobne. Nie potrafimy wpoić sobie, że ktoś nie chce nam zrobić tym na złość tylko wręcz przeciwnie; otworzyć oczy na coś czego sami nie dostrzegamy. Nieważne czy to prawda o nas samych, naszym charakterze, o tym jak postępujemy czy o tym jakie bywa brutalne życie. Nie lubimy tego słuchać a zarzekamy się, że wolelibyśmy wiedzieć takie rzeczy. Prawda boli niestety ale wszystko co dobre rodzi się w bólu. Miłość, przyjaźnie, nowe szanse. Nic nie dostajemy tak za darmo, najpierw musimy swoje przecierpieć i się dzięki temu uodpornić by potem coś zyskać. Więc tak jest z prawdą, mimo, że boli trzeba dostrzegać pozytywne tego strony, bo tylko prawda zaprowadzi nas daleko w życiu i tylko dzięki prawdzie jesteśmy w stanie się zmienić. Nie dostrzegajmy w tym uszczypliwości. [chtna]
|
|
|
Gdy człowiek rezygnuje z walki z czegoś co jest dla niego ważne; tak naprawdę nigdy dla niego ważnym nie było. [chocolatenuaar]
|
|
|
W prawdziwej miłości nie istnieją takie słowa jak ''odległość'', ''przeszkoda'' bądź ''trzecia osoba''. [chocolatenuaar]
|
|
|
Nawet jeśli coś nie wyjdzie, obiecuje, że się nie poddam. Możesz być pewien tego, że na pewno upadne ale podniose się. Nawet jeśli zajmie mi to więcej czasu niż bym przypuszczała, niż w ogóle powinno, dam sobie radę. Strace sens, ale będę spokojnie oddychać. Nie będę myśleć o najgorszym. Będę starać się z tego rozczarowania wyjść całkiem z pozytywnym okiem. Mimo wszystko będziesz dla mnie nadal ważny, bo ja nie rzucam słów na wiatr. Psst. A tak naprawdę; Po co mamy oboje cierpieć jak możemy się starać? Po co mamy zamykać sobie szanse na coś co jest realne? Po co mamy chować w sobie urazy jak możemy wspólnie nad sobą pracować? Jak możemy razem iść przez przeciwności brutalnej rzeczywistości? Dlaczego mamy się poddawać i marnować szanse jaką dał nam Bóg? Dlaczego mamy rozpamiętywać to co smutne i złe? Przecież mamy myśleć pozytywnie. Zamknijmy wszystkie działy za sobą. Wszystkie sprawy i historie, które przyniosły ból, a zacznijmy od nowa. Prosze,daj nam szansę zaistnieć.[chocolatenuaar]
|
|
|
Ale dla niektórych istnieje tylko ta jedna, jedyna osoba, od początku do końca. Nikt inny nie pasuje. Nikt inny nie trafia do serca w ten sposób i nie żyje w nim. / whokilledbambi
|
|
|
Czasem w naszym życiu przez przypadek pojawia się taki człowiek, do którego ma się pewność, że to będzie TEN z którym chce się iść przez życie. I wszystko to zaczyna się od zwykłej rozmowy. Ja takiego zyskałam i zrobie wszystko by Go nie stracić. Jako przyjaciela i jako nadzieje związane z Nim w nie tak dalekiej przyszłości. [chocolatenuaar]
|
|
|
Ciągle żyłam na rozczarowaniach i na bólu, łzach. Problemy w szkole, z kolegami, w domu, z fałszywymi przyjaciółmi. Dobijało mnie to mocno i wpędzało w najgorsze opcje jakich można by się podjąć. W opcje, jakie człowiek wybiera gdy jest samotny i gdy chce zapomnieć, że pamiętał. Dopiero najmocniej dobijała mnie miłość. Nie było w tym nic pozytywnego. Przez nią robiłam z siebie jej kukiełke. Nieszczęśliwe zauroczenia za każdym razem jeszcze jakoś znosiłam, dopiero gdy poczułam odwzajemnioną więź, która później okazała się oszustwem; z tym już sobie nie poradziłam. Oddałam całe swoje serce człowiekowi, któremu na mnie nie zależało. Może z początku, a później się mną znudził. Oszukiwał, że się będzie starać, kłamał, że kocha, obiecał, że nie zapomni i nie odejdzie a zostawił mnie bez słowa. Odszedł tak po prostu, ale to już nieważne. Zaczęłam teraz nowy etap w życiu. Okaleczałam duszę i ciało tymi niepowodzeniami a dziś oddycham na nowo zdrowym podejściem. [chocolatenuaar]
|
|
|
Wiem, jaki przewrotny bywa los ale nie trace marzeń i nadziei w to co wierze. [chocolatenuaar]
|
|
|
Usycham z tęsknoty podlewając się jedynie na razie tym, że wciąż jest i się odzywa. Nawet jeśli to tylko pisanie czy dzwonienie dla mnie to znaczy bardzo wiele. Łatwiej mi się oddycha wiedząc, że jeszcze o mnie pamięta. Żyje nadzieją, że nie zapomni mego istnienia i tego co sobie planowaliśmy, bo jestem w pełni gotowa i świadoma zrobić wszystko by być wkrótce u Jego boku. [chocolatenuaar]
|
|
|
Wiem, że problemów ze mną dużo ale ja z tego wyjde. Naucze się życia, naucze się właściwie wybierać i dobrze postępować tylko potrzebuje Jego rad. Potrzebuje by zawsze już obok był. Wspierał i rozumiał gdy będę czuć się źle oraz opierdalał gdy znów zbłądze i zrobie coś nie tak. Potrzebuje go do życia bardziej niż myśli. Nie potrafie słowami tego opisać jak już teraz bardzo mi tego brak, że nie moge się w Jego ramiona wtulić i wypłakać z tego co mnie boli, z tego co wewnątrz mnie siedzi już od dawna. Nie potrafie tego opisać jak zależy mi na Nim. Nie potrafie właściwie czynami okazać jak bardzo ciesze się, że go mam i jak bardzo mi żal gdy Go ranie swoją nieodpowiedzialnością. Jeszcze nie potrafie robić tego tak jak powinnam. Ale wierze, że On mnie tego nauczy. Wierze, że dzięki niemu stane się silna i odpowiednio przygotowana do życia. Musi tylko chcieć ze mną już zostać. Tak na zawsze. [chocolatenuaar]
|
|
|
Niestety nie możemy nikogo zatrzymać przy sobie na siłę. Musimy pozwolić innym odejść z naszego życia lub po jego części gdy tylko taka będzie ich wola. Wiem, że nawet jeśli ktoś zostanie to i tak nie będzie to samo w znajomości co było dawniej. Wszystko się wokół zmienia, zwłaszcza ludzie. Może przygnębia fakt, że najpierw zabiegają o to by mieć znaczenie w naszym życiu a gdy już je zdobędą nagle są zdecydowani z tego zrezygnować i zostawić wszystko w przeszłości. I robią tak. Wtedy trudno nam wierzyć, że kolejnym razem znów nie wpadniemy w pułapke. Dlatego boimy się otworzyć, boimy się nowego gościa przyjąć do swego serca, boimy się zaufać. Przez ludzi boimy się życia. [chocolatenuaar]
|
|
|
|