|
|
Co byś zrobił, gdybym o 5 nad ranem stała przed Twoimi drzwiami, cała zmarznięta, z drżącymi rękoma i zapłakanymi oczami?
|
|
|
Czasem wystarczy tylko rozmowa z odpowiednią osobą by od razu poczuć się lepiej. [chocolatenuaar]
|
|
|
Czuje się dziś gorzej niż kiedykolwiek. Bardziej niż kiedykolwiek pragne stąd odejścia. [chocolatenuaar]
|
|
|
Człowiek to strasznie krucha istota. Wystarczy jedno niepowodzenie by upadł i nie mógł się pozbierać a gdy dochodzą inne zmartwienia, nie jest już wtedy w stanie sobie z nimi poradzić więc szuka ukojenia w alkoholu, żyletce i innych chwilowych ''przyjaciołach''. [chocolatenuaar]
|
|
|
Czuje się żałośnie. Tak też teraz wyglądam. To co we mnie tkwi niszczy mnie od wewnątrz. Nie daje już z tym rady. Pozwalam się temu znowu oddać. Znów myśle, że ukojeniem są świeże rany. Znów myśle, że zadawanie sobie bólu pomoże mi obejść się od problemów. Ja wiem co robie i wiem, że potrzebuje pomocy. Właśnie, potrzebuje pomocy ale wszyscy są głusi na moje wołanie.. [chocolatenuaar]
|
|
|
Czuje się tak dziwnie bezsilna, bezradna, kompletnie jak martwa. Jedyną oznaką, że jeszcze żyje są łzy spływające po moich policzkach. [chocolatenuaar]
|
|
|
Czuje już po sobie, że za chwilę znów stracę coś na czym mi zależy. [chocolatenuaar]
|
|
|
Nie lubie się zamykać w sobie ale już tak mam, że zawsze milcze gdy coś mnie boli. Mało mówie. Nie wiem czy to strach czy po prostu niechęć do rozmowy. Milcze. Czasem mam ochote do kogoś napisać, już nawet mam poukladane zdania w głowie, nic nie musze obmyślać bo wszystko mnie ciśnie bym jak najszybciej to z siebie wydusiła ale gdy tylko podejmuje się by komuś wyjawić mój ból, zaraz się wycofuje. Tak jakbym nie miała pewności czy moge cokolwiek komuś powiedzieć, że być moze bedę żałować, że być może sprawię tylko zmartwień komuś. Zagryzam wtedy warge i siedząc w ciemnym pokoju chowam głowę w kolanach i cicho szlochając przeżywam w samotności. W dzień jeszcze daje rade ale noce są dla mnie męką. Dopiero wtedy czuje jak bardzo doskwiera mi wszystko. [chocolatenuaar]
|
|
|
Nic mi się w tym życiu nie układa. Nic zupełnie. [chocolatenuaar]
|
|
|
Wciąż ranie ludzi. Zwłaszcza tych mi najbliższych. Choć chce dobrze, staram się by było najlepiej to ciągle tylko wszystko niszcze. Jestem jakimś pechowym przypadkiem. Czasem myśle, że lepiej byłoby jakbym zniknęła z życia każdego komu tylko zaszkodziłam. Najlepiej by było jakby mnie nie było. Stwarzam tylko każdemu problemy. [chocolatenuaar]
|
|
|
Jestem krucha. Cholernie krucha i za dobra. Za każdym razem pozwalam się ludziom ranić bo nie potrafie się im przeciwstawić. Z obawy, że ich utrace gdy powiem komuś prawdę. Chociaż w sumie to może słabość, że nie potrafie wyrazić pewnie swojego zdania. Jestem tak cholernie sentymentalna. Boli mnie ludzkie cierpienie, gdybym mogła zbawiłabym każdego od bólu, gdybym mogła to pomogłabym każdemu na tyle ile byłabym tylko w stanie. Zanosze się płaczem gdy widze jak ktoś cierpi, nie potrafie przejść obojętnie obok takich osób. Ale swoim dobrym sercem niszcze siebie, bo gdy tylko ja pomoge komuś, ta osoba nie jest w stanie nawet spytać jak ja sie czuje, bo odwraca się ode mnie gdy tylko wstanie na własne nogi po upadkach. Wszyscy wtedy o mnie zapominają a ja i tak wciąż pomagam ludziom i wciąż w nich wierze mimo, że mnie tak ranią. Wykończe sie kiedyś przez samą siebie. ''Podasz komuś dłoń by wstał a jak wstanie to Cię kopnie'' [chocolatenuaar]
|
|
|
Już dawno nikt mnie szczerze nie przytulił. Brakuje mi ciepła tej drugiej osoby. Brakuje mi prawdziwego przyjaciela. [chocolatenuaar]
|
|
|
|