głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wredna123

Pewnego dnia udowodnimy sobie jak wiele znaczymy. Wydamy na świat nasze potomstwo  a razem będziemy pokazywać im czym jest miłość. Przecież bardzo dobrze to wiemy. Codziennie mówiąć do siebie 'kocham Cię'  stwarzamy jakąś atmosferę. Stwarzamy coraz grubszą ochronę  aby ani nic  ani nikt nie był w stanie jej pokonać i zniszczyć tego co nas łączy. Każdego dnia jesteśmy dla siebie powietrzem i każdego dnia wypełniamy swoje serca. Nawet nimi jesteśmy. Codziennie dziękujemy sobie pięknym uśmiechem i czułymi gestami. Pomagamy sobie w każdej chwili i gdy tylko potrzebujemy rady oboje wiemy  że możemy się do siebie zwrócić. Nawet jeśli czasami nam się nie układa  to nie szkodzi. Te kłótnie  obrażanie się i nie odzywanie pomaga nam. Daje jeszcze większą siłę  by walczyć o siebie  wspólną przyszłość. Każdy odwzajemniony sobie dotyk jest inny i każdy pocałunek bardziej namiętny. Myśli  stereotypy kręcą się wokół nas. Kochających z wazjemnością i nadzieją. Nas idealnych

psycholandiaaa dodano: 11 kwietnia 2013

Pewnego dnia udowodnimy sobie jak wiele znaczymy. Wydamy na świat nasze potomstwo, a razem będziemy pokazywać im czym jest miłość. Przecież bardzo dobrze to wiemy. Codziennie mówiąć do siebie 'kocham Cię', stwarzamy jakąś atmosferę. Stwarzamy coraz grubszą ochronę, aby ani nic, ani nikt nie był w stanie jej pokonać i zniszczyć tego co nas łączy. Każdego dnia jesteśmy dla siebie powietrzem i każdego dnia wypełniamy swoje serca. Nawet nimi jesteśmy. Codziennie dziękujemy sobie pięknym uśmiechem i czułymi gestami. Pomagamy sobie w każdej chwili i gdy tylko potrzebujemy rady oboje wiemy, że możemy się do siebie zwrócić. Nawet jeśli czasami nam się nie układa, to nie szkodzi. Te kłótnie, obrażanie się i nie odzywanie pomaga nam. Daje jeszcze większą siłę, by walczyć o siebie, wspólną przyszłość. Każdy odwzajemniony sobie dotyk jest inny i każdy pocałunek bardziej namiętny. Myśli, stereotypy kręcą się wokół nas. Kochających z wazjemnością i nadzieją. Nas idealnych

Kiedy przyjechałem po południu do domu  miałem uśmiech na ustach i bukiet  kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach   moja żona była w łóżku   moja żona nie żyje.  Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem  zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić.  Wiedziała  że wkrótce umrze  i chciała mnie uratować od:  Negatywnego uczucia naszego syna do mnie.  Przynajmniej w oczach mojego syna  pozostanę kochającym mężem.    To te drobne gesty w związku  tak naprawdę mają największe znaczenie.  To nie dwór  samochód lub  Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie  wzbogacić  ale nigdy nie są źródłem  Szczęścia.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach, moja żona była w łóżku - moja żona nie żyje. Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić. Wiedziała, że wkrótce umrze i chciała mnie uratować od: Negatywnego uczucia naszego syna do mnie. Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem. To te drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie. To nie dwór, samochód lub Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem Szczęścia.

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła.   Czy masz gorączkę?  zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem:   Przykro mi  Jane  nie będę się rozwodzić.  Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne  bo  ona i ja nie docenialiśmy się  a nie dlatego  że nie kochamy się!  Dopiero teraz zdaję sobie sprawę  kiedy na naszym ślubie  prowadziłem ją przez próg  ślubowałem jej lojalność i wierność  dopóki śmierć nas nie rozłączy  .  Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz  trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni  która była na mojej drodze.  Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.  Ekspedientka zapytała mnie  co  napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem  że  Każdego ranka będę nosić ją przez próg  dopóki śmierć nas nie rozłączy.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła. "Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem: "Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić. Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się! Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność dopóki śmierć nas nie rozłączy ". Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni, która była na mojej drodze. Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony. Ekspedientka zapytała mnie, co napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem, że Każdego ranka będę nosić ją przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Wziąłem ją w ramiona i zaniósłem z sypialni przez salon do korytarzu.  Jej ręka opiadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach.  To było jak w dniu naszego ślubu.    Martwiłam się  bo waży mniej i mniej.  Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć.  Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej  że  zauważyłem  że w naszym życiu brakowało intymności.  Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go    na to było brak czasu. Bałem się  że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję.  Pobiegłem po schodach.  Kiedy podszedłem  Jane otworzyła drzwi.  Przepraszam  ale nie chcę się już rozwodzić   Powiedziałem.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Wziąłem ją w ramiona i zaniósłem z sypialni przez salon do korytarzu. Jej ręka opiadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach. To było jak w dniu naszego ślubu. Martwiłam się, bo waży mniej i mniej. Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć. Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej, że zauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności. Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go - na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję. Pobiegłem po schodach. Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić" Powiedziałem.

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak  wiele bólu i goryczy w swoim sercu!  Podświadomie pogłaskałem ją po głowie.    W tej chwili nasz syn i powiedział:   Tato  to już czas  trzeba mamę z pokoju  przenieść  . było ważną częścią jego życia   aby zobaczyć  jak tato mamę niesie na rękach z pokoju.  Moja żona powiedziała do naszego syna  żeby bliżej podszedł.  Gdy to zrobił  wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę  ponieważ obawiam się  zmienić zdanie w ostatniej chwili.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak wiele bólu i goryczy w swoim sercu! Podświadomie pogłaskałem ją po głowie. W tej chwili nasz syn i powiedział: "Tato, to już czas, trzeba mamę z pokoju przenieść ". było ważną częścią jego życia, aby zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju. Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł. Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiam się zmienić zdanie w ostatniej chwili.

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce  zauważyłem   że poczucie swojskości powstało ponownie.  To była kobieta  która mi dziesięć lat życia poświęciła.    Piątego dnia zauważyłem  że zaufanie wzrasta.  Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień  łatwiej było  mi ją nosić. Może mnie codziennie ćiczenie zrobiło silniejszym.    Pewnego ranka  widziałem ją  jak myślała   w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi  ale nie mogła się zdecydować.  Potem powiedziała z westchnieniem:  Wszystkie  Ubrania są coraz większe.  Nagle  Zdałem sobie sprawę  że ona znacznie schudła.  Więc to był powód  że noszenie jej stało się łatwiejsze!

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem, że poczucie swojskości powstało ponownie. To była kobieta, która mi dziesięć lat życia poświęciła. Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta. Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej było mi ją nosić. Może mnie codziennie ćiczenie zrobiło silniejszym. Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała, w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować. Potem powiedziała z westchnieniem: "Wszystkie Ubrania są coraz większe. "Nagle Zdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła. Więc to był powód, że noszenie jej stało się łatwiejsze!

Na drugi dzień wszyscy przyszło o wiele łatwiej. Pochyliła  głowę na mojej piersi. Czułem  zapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie  że przez długi czas  nie dostrzegałem jej.  Uświadomiłem sobie  że nie jest już tak młoda  jak  był na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy  a także pierwsze małe szare  Włosy. Nasze małżeństwo nie przeszło na niej bez szwanku.  Przez chwilę  zadałem sobie pytanie  co za krzywdę jej wyrządziłem.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Na drugi dzień wszyscy przyszło o wiele łatwiej. Pochyliła głowę na mojej piersi. Czułem zapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie, że przez długi czas nie dostrzegałem jej. Uświadomiłem sobie, że nie jest już tak młoda, jak był na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy, a także pierwsze małe szare Włosy. Nasze małżeństwo nie przeszło na niej bez szwanku. Przez chwilę, zadałem sobie pytanie, co za krzywdę jej wyrządziłem.

Po tym jak powiedziałem żonie  że  chce się rozwieść  nie mieliśmy  więcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego  że  w pierwszy dzień nieznane uczucie było  kiedy  niosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami i  oklaskiwał.  Tato trzyma mamę w rękach   radował się. Jego słowa mnie zraniły.  Od sypialni do drzwi salonu   Poszedłem  10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęła  oczy i szepnęła do mnie:  Proszę nie mów naszemu  Synkowi o naszym rozwodzie.   skinąłem głową i  przygnębiające uczucie mnie napadło. Umieściłem ją w przedniej części drzwi. Poszła na  przystanek autobusowy w celu oczekiwania na autobus do pracy.  Jechałem sam do mojego biura.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Po tym jak powiedziałem żonie, że chce się rozwieść, nie mieliśmy więcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego, że w pierwszy dzień nieznane uczucie było, kiedy niosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami i oklaskiwał. "Tato trzyma mamę w rękach," radował się. Jego słowa mnie zraniły. Od sypialni do drzwi salonu - Poszedłem 10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęła oczy i szepnęła do mnie: "Proszę nie mów naszemu Synkowi o naszym rozwodzie. " skinąłem głową i przygnębiające uczucie mnie napadło. Umieściłem ją w przedniej części drzwi. Poszła na przystanek autobusowy w celu oczekiwania na autobus do pracy. Jechałem sam do mojego biura.

To mogłem zaakceptować. Ale poszła dalej:  Chciała  żebym sobie przypomniał  jak  w dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg.  Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwi  wyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc.  Myślałem  że ona całkowicie oszalała.Lecz by nasze ostatnie dzień  były przyjemne  jak tylko było to możliwe  zgodziłem się.    Później powiedziałem Jane o warunkach  mojej żony. Roześmiała się głośno i  powiedziała  że to absurd.  Nie ważne co ona za sztuczki  zastosuje  musi zaakceptować rozwód  powiedziała    i szydziła.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

To mogłem zaakceptować. Ale poszła dalej: Chciała, żebym sobie przypomniał, jak w dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg. Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwi wyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc. Myślałem, że ona całkowicie oszalała.Lecz by nasze ostatnie dzień, były przyjemne jak tylko było to możliwe, zgodziłem się. Później powiedziałem Jane o warunkach mojej żony. Roześmiała się głośno i powiedziała, że to absurd. "Nie ważne co ona za sztuczki zastosuje, musi zaakceptować rozwód, powiedziała " i szydziła.

Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem ją  siedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tego  wieczoru  więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały.  Obudziłem się i zobaczyłem  krótko  że nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia  więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem.    Rano dała mi swoje wymagania odnośnie  rozwódu: nie wymaga niczego   jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało  zanim ogłosimy rozwód.  Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiąc  prace klasowe i nie chce go z naszym  zepsutym małżeństwem obciążać.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem ją siedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tego wieczoru, więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały. Obudziłem się i zobaczyłem, krótko że nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia, więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem. Rano dała mi swoje wymagania odnośnie rozwódu: nie wymaga niczego, jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało, zanim ogłosimy rozwód. Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiąc prace klasowe i nie chce go z naszym zepsutym małżeństwem obciążać.

Z głębokim poczuciem winy  przygotowałem  Kontrakt małżeński  w którym zaoferowałem jej nasz dom  samochód  i  30  naszej firmy. Przeglądnęła go  krótko  a następnie podarła go. Kobieta  z  którą spędziłem dziesięć lat mojego życia   była mi obca. Było mi przykro  za jej czas i energię  które zmarnowała ze mną  ale  nie mogłem wrócić  zbyt mocno kochałem Jane.  Wreszcie wybuchnęła głośno na moich oczach  łzami  takiej reakcj się spodziewałem.  Te łzy dały mi jakoś poczuce ulgi.  Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem  miałem obsesję na punkcie tej myśli.  Teraz to uczucie jest jeszcze silniejsze  i byłem pewien  że jest to dobra decyzja.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Z głębokim poczuciem winy, przygotowałem Kontrakt małżeński, w którym zaoferowałem jej nasz dom, samochód, i 30% naszej firmy. Przeglądnęła go krótko, a następnie podarła go. Kobieta, z którą spędziłem dziesięć lat mojego życia, była mi obca. Było mi przykro, za jej czas i energię, które zmarnowała ze mną, ale nie mogłem wrócić, zbyt mocno kochałem Jane. Wreszcie wybuchnęła głośno na moich oczach łzami, takiej reakcj się spodziewałem. Te łzy dały mi jakoś poczuce ulgi. Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem, miałem obsesję na punkcie tej myśli. Teraz to uczucie jest jeszcze silniejsze i byłem pewien, że jest to dobra decyzja.

Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie.  to ją rozgniewało. Rozrzuciła wokół sztućce  i krzyczał na mnie  że nie jestem mężczyzną. Tej  nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakała  przez całą noc. Wiedziałem  że  chce się dowiedzieć  co się stało z naszym małżeństwem  ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi: I  zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie. to ją rozgniewało. Rozrzuciła wokół sztućce i krzyczał na mnie, że nie jestem mężczyzną. Tej nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakała przez całą noc. Wiedziałem, że chce się dowiedzieć, co się stało z naszym małżeństwem, ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi: I zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć